Salah składa obietnicę dziennikarzom
Wiele osób przyznało, że ostatni mecz Mohameda Salaha nie był najlepszy w jego wykonaniu i okazują mu tym większy szacunek, że dał radę zejść z boiska z dubletem.
243. Derby Merseyside zakończyły się zwycięstwem Liverpoolu 2:0 i to Salah po raz kolejny odegrał kluczową rolę w zdobyciu 3 punktów.
Pierwsza bramka, strzelona z rzutu karnego była dla Egipcjanina 200. ligowym golem w karierze. Miał udział przy 29 bramkach w ostatnich 24 spotkaniach (18 goli i 11 asyst).
- Uważam, że można po tym meczu pochwalić Vitaliya Mykolenkę - stwierdził van Dijk.
- To nie była tylko kwestia tego, że Salah nie był w najlepszej formie. Po prostu obrońca Evertonu rozegrał świetne zawody. Mimo tego Mo strzelił 2 gole. Tego właśnie potrzebujemy. Myślę, że on jest genialny.
Mimo ekscytującej przebudowy linii pomocy, będącego na fali wznoszącej Darwina Nuneza i w świetnej formie zdrowego Luisa Diaza, to nadal Mohamed Salah jest tym, który w krytycznych sytuacjach wyciąga zespół z opałów.
- To co uwielbiam w Salahu to fakt, że rozegrał dla nas niewiarygodnie dużą liczbę fantastycznych meczów - powiedział Klopp.
- Dziś może nie był to jego najlepszy mecz w karierze, ale potrzebowaliśmy kogoś kto strzeli bramki i na niego zawsze możemy liczyć. Nie mógłbym go bardziej szanować. Jego statystyki są niesamowite.
Ostatnie zdanie Jürgena Kloppa nie podlega wątpliwości. Salah ma już na koncie 196 goli dla Liverpoolu, kwestia 200 bramek wydaje się pewna jeszcze przed końcem roku kalendarzowego.
Jeśli jednak Salah chciałby wyprzedzić legendarnego Billy'ego Liddela to musiałby dołożyć kolejne 33 trafienia, a żeby to osiągnąć musiałby raczej pozostać na Anfield na kolejny sezon. Chociaż w obecnej formie wszystko jest jeszcze możliwe. Obecnie jest na 8. miejscu na liście strzelców.
Salah zawsze uprzejmie odmawia udzielenia pomeczowego wywiadu, co stało się już niejako żartem pomiędzy zawodnikiem a dziennikarzami. Chociaż proszą go o to po każdym meczu, Mo zatrzymał się tylko 2 razy, żeby z nimi porozmawiać. Pierwszy raz po zakończeniu swojego pierwszego sezonu na Anfield, w którym strzelił 40 bramek.
Teraz obiecał, że po zakończeniu obecnego sezonu zatrzyma się i udzieli wywiadu. Pytanie brzmi, czy będzie to jego ostatni mecz w barwach Liverpoolu?
To może być pierwsze pytanie skierowane do niego jeśli dotrzyma obietnicy złożonej w sobotę. Ktoś nawet skomentował: "Przynajmniej wiemy, że nie odejdzie w styczniu." Niestety we współczesnym futbolu nawet tego nie można brać za pewnik.
Liverpool odrzucił wartą 150 milionów funtów ofertę saudyjskiego Al-Ittihad złożoną w ostatnim dniu okna transferowego. Różne źródła sugerują, że mistrzowie Saudi Pro League mogą jeszcze powrócić po Salaha.
Latem przyszłego roku Salahowi pozostanie ostatni rok obowiązywania kontraktu, najwyższego w historii klubu. Czy będzie to więc ostatni moment, żeby na Egipcjaninie potężnie zarobić? Czy może lepiej rozważyć możliwość przedłużenia kontraktu z piłkarzem, który mimo przekroczenia 30-tki nie okazuje żadnych oznak spadku formy?
Negocjacje kontraktowe z agentem Salaha, Kolumbijczykiem Ramym Abbasem trwały przez całą pierwszą połowę 2022 roku i ostatecznie porozumienie zostało podpisane na greckiej wyspie Mykonos, a kapitan reprezentacji Egiptu zarabia na mocy umowy pomiędzy 350 000 - 400 000 funtów tygodniowo.
- To supergwiazda - stwierdził Steve McManaman.
- Jego kondycja jest znakomita. Jest najbardziej kreatywnym i zdecydowanie najważniejszym graczem Liverpoolu. Jego siła przekracza wszelką skalę. Lubi wdawać się w pojedynki, ponieważ lubi wyzwania, a wie że jest silniejszy od większości graczy.
- Gra co tydzień i zawsze prezentuje się świetnie. To niesamowite. Są tacy gracze, którzy wiesz że będą grać w 50 meczach w sezonie i on jest jednym z nich. Jest absolutnie bezcenny.
- Jeżeli mówimy o grze po 30-tce to widzimy Cristiano Ronaldo, który dobija do 40-tki, a wciąż gra na niesamowitym poziomie. Potem możesz się przyjrzeć Mohamedowi Salahowi. Zobacz jaką ma sylwetkę, jak o siebie dba i jak trenuje. Niemożliwe, że za 3 lata przejdzie na emeryturę wbrew swojej woli.
- Rozmowę powinien zainicjować Liverpool. Musi zapytać Salaha o jego plany na przyszłość. Może będzie chciał wyjechać do Arabii Saudyjskiej i zarobić gigantyczne pieniądze, ale może okazać się, że będzie wolał zostać w Liverpoolu na kilka kolejnych lat - dodał McManaman.
- Tak czy inaczej, porozmawiać powinni. Zostały mu niecałe dwa lata kontraktu, czy byłby zainteresowany przedłużeniem umowy? Czy może wolałby przeprowadzić się do Arabii Saudyjskiej, mieszkać bliżej Egiptu i skorzystać z innych plusów tej opcji?
- Jeśli chce odejść, to temat na inną rozmowę. Wydaje mi się jednak, że każdy fan Liverpoolu marzy, żeby Salah został na Anfield do końca swojej kariery. Jest w takiej sytuacji, że może zrobić co mu się podoba i nikt nie może mu mieć tego za złe.
Komentarze (0)