Osób online 1085

Marsz wsparcia dla Díaza w Kolumbii


Rodzina i przyjaciele Luisa Díaza zorganizowali marsz na ulicach Kolumbii, aby doprowadzić do uwolnienia ojca gwiazdy Liverpoolu, który po porwaniu pozostaje zakładnikiem. 

Setki ludzi maszerowały ulicami Kolumbii, aby uwolnić ojca Luisa Díaza, który po porwaniu pozostaje zakładnikiem. 

Luis Manuel Díaz wraz z żoną Cilenis Marulandą zostali zabrani w sobotę przez uzbrojonych mężczyzn na motocyklach, a później tej nocy policja uratowała matkę Díaza. 

Jednakże Díaz nadal jest przetrzymywany w niewoli, a w całym kraju trwa zakrojona na szeroką skalę misja poszukiwawczo-ratownicza, w ramach której dla każdego, kto dostarczy informacje, wyznaczona zostanie nagroda w wysokości około 40 000 funtów.

- W we wtorek, 31 października, odbył się protest w Barranquila, podczas którego zwrócono się o uwolnienie Luisa Manuela Díaza, ojca piłkarza Luisa Díaza porwanego w Barrancas w stanie Guajira – czytamy na plakacie, który był szeroko rozpowszechniany i udostępniany przez partnerkę Díaza, Gerę Ponce. Wydarzenie odbyło się na Boulevard Buenavista od godziny 17:00 i było otwarte dla wszystkich zainteresowanych, którzy chcieli dołączyć do inicjatywy. 

Uczestników zachęcano także do zapalenia świec jako symbolu nadziei dla pana Díaza. 

Ojciec gracza pozostaje zaginiony po tym, jak w sobotni wieczór rodzinny van, którym podróżował z żoną, wpadł w zasadzkę. Akcję ratunkową zorganizowała powietrzna i lądowa policja Kolumbii, we współpracy z siłami zbrojnymi kraju.

Z raportu opublikowanego w El Tiempo wynika, że ​​w poszukiwaniach bierze obecnie udział około 230 elitarnych komandosów policji i wojska, a poszukiwania obejmują także helikopter Black Hawk i samolot wyposażony w czujniki wykrywające ciepło. 

We wtorek we wczesnych godzinach porannych generał Alejandro Zapata, zastępca dyrektora Policji Krajowej, zasugerował, że po nagraniu ich twarzy kamerami bezpieczeństwa zidentyfikowano kilka osób jako zaangażowanych w porwanie. 

- Kiedy takie zdarzenia mają miejsce, na ogół nie są one spontaniczne. Planuje się je z wyprzedzeniem, ludzie przeciągają ludzi w określone miejsce, to znaczy umieszczają ich tak, aby przybyli inni i właśnie to badamy - powiedział generał Zapata. 

El Tiempo twierdzi również, że prace wywiadowcze wykazały, że Díaz przebywa w Kolumbii i nie został przeniesiony do sąsiedniej Wenezueli. Mówi się, że władze przeprowadzają przegląd między gminami Barrancas i Fonseca w pobliżu pasma górskiego Perija. 

Wcześniej istniejąca obawa, że ​​ojciec Díaza mógł zostać zabrany do Wenezueli, skłoniła prokuratora generalnego Kolumbii Francisco Barbosę do zasugerowania, że ​​poszukiwania mogą wymagać interwencji prezydenta Kolumbii Gustavo Petro. 

- Należyłoby zwrócić się do prezydenta Petro, który jest przyjacielem tych władz, o pomoc w odzyskaniu lub uwolnieniu – powiedział Barbosa.

Według wielu źródeł w Kolumbii czterech uzbrojonych mężczyzn na motocyklach napadło na furgonetkę rodziny Díaz na stacji benzynowej. Stamtąd uruchomiono „kłódkę operacyjną”, aby bezpiecznie odprowadzić parę, a po zamknięciu dróg wylotowych z La Guajira, aby uniemożliwić czterem porywaczom wyjście, pani Marulanda została ostatecznie odnaleziona w dzielnicy Carretalito. 

Dyrektor kolumbijskiej policji narodowej, generał William Salamanca, który w niedzielę rozmawiał przez telefon z Díazem, aby potwierdzić szczegóły dotyczące jego ojca, nadzoruje misję ratunkową, a jego prawa ręka, generał Zapata, przekazał w poniedziałek Semanę aktualne informacje. 

- Mamy jasność co do osób, które mogły być powiązane z tym wydarzeniem – mówi generał Zapata. 

- Kiedy zdarzają się takie zdarzenia, na ogół nie są one spontaniczne. Planuje się je z wyprzedzeniem, ludzie przeciągają ludzi w określone miejsce, to znaczy lokalizują ich, aby inni mogli przybyć, i to właśnie badamy. 

- Wiemy, że porwanie miało miejsce w La Guajira i logicznie rzecz biorąc, znajduje się ono blisko granicy. W tej chwili nie mamy żadnych elementów oceny wskazujących, że granica została przekroczona. Nie możemy tego powiedzieć z całą pewnością, ale tego też nie wykluczamy. Całkiem możliwe, że szukają szansy na ucieczkę w tamto miejsce.

- Poczyniliśmy postępy w śledztwie, a informacje te analizują pracownicy Gauli oraz policji wywiadowczej i sądowej. 

Liverpool dowiedział się o porwaniu późnym sobotnim wieczorem i dał Díazowi wolne popołudnie, pokonując Nottingham Forest na Anfield, podczas gdy skrzydłowy siedział w domu i czekał na informacje z ojczyzny na temat sytuacji. 

Szokujący incydent wywołał falę wsparcia dla 26-latka i jego rodziny, a koledzy z drużyny Harvey Elliott, Trent Alexander-Arnold i kapitan klubu Virgil van Dijk szczegółowo opowiedzieli o swoim publicznym wsparciu wraz z prezydentem FIFA Giannim Infantino i Lindą Pizzuti żoną szefa FSG i właściciela Liverpoolu, Johna W. Henry’ego.

 - Usłyszeliśmy o tym późno w nocy – powiedział menadżer The Reds Jürgen Klopp po niedzielnym zwycięstwie na Anfield. 

- Potem rozmawialiśmy z Lucho, on chciał wrócić do domu. Wysłaliśmy z nim ludzi i mieliśmy tam ludzi do opieki. 

- Jest tam też część jego rodziny. Dlatego chcą być razem. To całkowicie zrozumiałe. Potem otrzymaliśmy wiadomość o jego mamie, która jest absolutnie fantastyczna. 

- Od tego czasu nie słyszeliśmy tak naprawdę nic. Pracują nad tym, ale to już trochę dużo czasu. Oczywiście nie jesteśmy pierwszymi osobami, które dostają informacje, ale staramy się zdobyć wiedzę o wszystkim, jak tylko możemy, ale nie chcemy w żaden sposób przeszkadzać. Nie jesteśmy tam najważniejszymi osobami. Chcemy tylko wspierać, to wszystko.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore