Konferencja przed meczem z Luton
Jürgen Klopp mówił o znaczeniu maksymalnego wykorzystania potencjału swojego zespołu, podczas gdy Liverpool stara się kontynuować dobrą grę po mocnym początku sezonu 2023/24.
Sukces w meczu Carabao Cup przeciwko AFC Bournemouth w środę był czwartym kolejnym zwycięstwem dla The Reds.
Następny mecz dla zespołu Kloppa to powrót do obowiązków w Premier League - zawodników czeka wyjazd do Luton Town w niedzielne popołudnie.
Przed meczem menadżer zorganizował konferencję prasową, na której omówił rozwój zespołu, wszechstronność Cody'ego Gakpo, postępy Darwina Núñeza i wiele innych spraw.
Przedstawiamy streszczenie konferencji.
Na temat wizyty na Kenilworth Road w niedzielę...
- Słyszałem o nim, ale jeszcze go nie widziałem. Jestem tu od ośmiu lat, a to jeden z tych stadionów, na których jeszcze nigdy nie byłem, szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać. Widzę uśmiech na twojej twarzy i to wspaniale, ale musimy jakoś dostać się do szatni, a słyszałem, że nie jest zbyt przestronna! Jednak przebierzemy się i rozegramy mecz piłkarski. To wszystko, czego potrzebuję: boisko, przeciwnik i my. Nie wiem dokładnie, ile naszych kibiców może tam przyjść, ale na pewno zgarną wszystkie dostępne bilety. Naprawdę nie mogę się tego doczekać, to ekscytujące i uwielbiam tę historię. Nie wiem dokładnie, ale chyba nikt nie spodziewał się, że Luton awansuje w zeszłym roku; zrobili wyjątkową robotę.
- O ile mi wiadomo i o ile wiem, wydaje się, że są dosyć spokojni w tej sytuacji, wiedzieli, że będzie trudno, więc chcą zrobić co mogą w tej kampanii, co oznacza zdobywanie punktów, zaskakiwanie, zabieranie punktów innym i próbowanie utrzymać się w lidze - to drużyna, z którą się zmierzymy. To będzie interesujące, ale trudne, ponieważ to ich teren i jeśli byś był w ich butach, prawdopodobnie myślałbyś, "OK, na naszych meczach, niezależnie kto przychodzi, nie możemy stracić żadnej okazji, więc pójdziemy na całość". Takiego przeciwnika się spodziewam.
Na temat sposobu, w jaki Liverpool spróbuje stawić czoła Luton...
- To mecz piłkarski, tego nie zmienimy. Ważne jest, aby wiedzieć przed meczem - o ile to możliwe - co myśli przeciwnik, jak to widzą i tak dalej, ale to kończy się w określonym momencie, a potem gra się mecz piłkarski, co oznacza, że musimy wykonać odpowiednie rzeczy. Prawdopodobnie zmierzymy się z niskim blokiem, więc musimy być przygotowani. Prawdopodobnie zmierzymy się z rzutami wolnymi o dobrej jakości, dlatego musimy zadbać, żeby być na nie gotowym. Wszystko to różne rzeczy. To Luton, ale to nie pierwszy raz, gdy zmierzymy się z drużyną grającą w ten sposób. Z tym musimy sobie poradzić i to na to będziemy przygotowywać chłopców.
Na temat generowania i zarządzania pozytywną atmosferą w zespole...
- To w ogóle nie problem. Wszyscy chłopcy to inteligentni ludzie. Dobrą rzeczą jest to, że mamy naprawdę tylko mądrych zawodników, co oznacza, że rozumieją, że nie mogą grać we wszystkich meczach. To nie jest tak, że "chcę grać w niedzielę, środę, sobotę, wtorek, czwartek". To po prostu niemożliwe, ale wszyscy to widzą, i tak właśnie myślą mądrzy piłkarze, a nasi chłopcy to robią: "Jeśli nie mogę grać, to lepiej, żebyśmy mieli innego naprawdę, naprawdę dobrego zawodnika, który może zająć moje miejsce". Tak właśnie to widzę. Teraz to widzisz. Nie możemy i nie będziemy forsować sytuacji z Luisem Díazem, to nie w naszych rękach, jesteśmy tylko częścią sytuacji z nim i razem czekamy na dobre wieści.
- W tym momencie to tylko czwórka (Gakpo, Diogo Jota, Núñez i Mohamed Salah), ale nadal czeka nas wiele meczów, jeśli spojrzymy na terminarz. OK, teraz zostały tylko trzy mecze do przerwy reprezentacyjnej, ale po tych spotkaniach terminarz staje się naprawdę szalony, więc w tym czasie musimy być gotowi. Jeśli chcesz grać udany sezon, a nie tylko udane okresy, potrzebujesz wszystkich chłopaków.
- Mieliśmy razem okropny rok [na konferencjach prasowych], gdzie zadawaliście wszystkie te okropne pytania i takie rzeczy. Teraz widzę, że pytania są znacznie bardziej pozytywne, wszyscy są pozytywnie nastawieni do drużyny, ja jestem pozytywnie nastawiony do drużyny - ale nadal jest tak wcześnie. Jestem bardzo zadowolony, że mamy naprawdę dobrą drużynę, która mi się podoba, ale patrzmy na inne zespoły, one też są naprawdę dobre. Jest tam wiele naprawdę świetnych drużyn i to Premier League. Chodzi o to, żeby zagłębić się w sezonie, wykorzystać pełny potencjał tej grupy, wyciągnąć z niej wszystko, zobaczymy, jak będzie.
- Jest to konferencja prasowa, musimy o tym rozmawiać i znacznie bardziej cieszę się, rozmawiając o pozytywnych rzeczach, ale rozmawiamy też o naszej linii ataku ze wszystkimi zawodnikami - Ben Doak faktycznie jest jej częścią i nie był dostępny, a potem Lucho był niedostępny, a wcześniej Cody również nie był dostępny. Musimy to zrozumieć. Musimy przez to przejść i przy braku kontuzji byłoby najlepiej. Jednak chłopcy muszą po prostu walczyć. Na razie jest OK, ale potrzebujemy zobaczyć resztę sezonu.
Na temat różnych ról i rozwoju Gakpo w klubie...
- Najlepszy. Odkąd Cody jest tutaj, grał, masz rację, na kilku różnych pozycjach. A teraz, na początku sezonu, grał na środku pola. Jeśli wszyscy byliby dostępni, nigdy nie było planem, żeby umieścić Cody'ego na tej pozycji, po prostu wiedzieliśmy, że potrafi tam grać - i na pewno potrafi. Jednak dla niego to znów coś nowego po grze na pozycji fałszywej "9" w zeszłym roku, nagle ma nowe pozycje. Jest bardzo inteligentnym zawodnikiem, więc może się dostosować. Jednak chcemy, żeby się dostosował i wtedy musi natychmiast grać na najwyższym poziomie, a to na pozycji środkowego pomocnika było trochę trudne, ale jeśli minie trochę więcej czasu, będzie grał perfekcyjnie, nie mam wątpliwości.
- Potem była jego kontuzja, która była naprawdę pechowa w tym okropnym meczu [przeciwko Tottenhamowi Hotspur], a teraz, jako wszechstronny napastnik, może grać wszędzie w ataku. Dla nas to jest bardzo ważne. Dochodzi do pola karnego, jest dobrym strzelcem, ma nosa do sytuacji. To jest naprawdę świetny zawodnik, a także ma bardzo dobry charakter. To bardzo pomocne. Jak powiedziałem, chłopcy z przodu lubią się nawzajem - naprawdę tak jest. Nie ma tej walki o to, "czy będę zaczynać w pierwszej jedenastce?" Wszyscy się lubią i wiedzą, że mogą grać razem, a to jest naprawdę ważne i sprawia im to dużo radości. Wszyscy chcą zaczynać, ale jeśli nie zaczynają, wiedzą, że wejdą na boisko i w idealnym świecie będą musieli dowieźć mecz do końca, a Cody jest bardzo ważną częścią tego.
O tym, czy teraz widzimy najlepszą wersję Núñeza...
- Oczywiście nie, ale teraz jest zupełnie inaczej. Pierwszy rok był dla niego trudny, a potem także dla mnie, bo widziałem ten niesamowity talent, ogromny potencjał, ale było trudno go rozwijać, ponieważ jestem oczywiście menadżerem, który może pomóc zawodnikowi, ale potrzebuję do tego kontaktu. Rozmawianie dużo z zawodnikiem może przyspieszyć proces, ale ja nie mogłem tego zrobić, ponieważ nie mówię po hiszpańsku, a on nie mówił po angielsku. Jego angielski jest teraz znacznie lepszy, a mój hiszpański nadal nie jest! Jednak teraz jest zadomowiony w drużynie, kiedy widzisz go tutaj w budynku, wszystko jest inne, jest w bardzo dobrej formie. To dopiero początek dla niego, oczywiście. Jest w dobrej formie - powiedziałem to w zeszłym tygodniu, niech to trwa długo. Mam nadzieję, że tak będzie zawsze, bo jestem trochę przerażony, jakie on może osiągnąć szczyty. Teraz będziemy dalej nad nim pracować.
Na temat komunikacji z Núñezem...
- Tymczasem to już nie jest trudne. Komunikacja piłkarska w języku angielskim nie jest skomplikowana. Nie musimy rozmawiać o wszystkim w życiu, ale komunikacja piłkarska jest teraz absolutnie możliwa, co jest pomocne. I oczywiście mamy dodatkowego gracza na boisku; dotychczas zawsze był to Ali jako tłumacz, teraz mamy Maccę i są naprawdę bliscy sobie. Macca jest bardzo inteligentnym piłkarzem, więc jeśli coś mi umknie, to Macca i tak mu to powie.
- Napastnicy muszą wiedzieć, gdzie się udać, gdy pomocnicy mają piłkę i oczywiście zależy to od pomocników. I to są rzeczy, o których rozmawiasz z zawodnikami, ale w idealnym świecie zawodnicy również rozmawiają między sobą na ten temat, a Macca jest bardzo pomocny. I angielski Lucho staje się coraz lepszy, a oni są też bardzo blisko. Tak to właśnie wygląda. Jest dobrze.
Komentarze (2)