Firmino o swoim pożegnaniu z Liverpoolem
Roberto Firmino ujawnił informacje o swoim emocjonalnym odejściu z Liverpoolu i rozmowach z trenerem Jürgenem Kloppem.
Roberto Firmino potwierdził, że miał trudności w przekazaniu Jürgenowi Kloppowi chęci opuszczenia Liverpoolu, podkreślając, że wydawało mu się, jakby rozmowa na ten temat “trwała wieki”.
Brazylijczyk, który spędził na Anfield osiem lat wypełnionych trofeami, opuścił klub pod koniec sezonu 2022/23, po wygaśnięciu kontraktu.
Podczas swojej kariery w Merseyside, Firmino wygrał Premier League, Ligę Mistrzów, Puchar Anglii, Puchar Ligi, Klubowy Puchar Świata, Superpuchar i Tarczę Wspólnoty. Wszystko to podczas wspaniałej współpracy z Sadio Mané i Mohamedem Salahem w ataku.
Firmino, który po opuszczeniu The Reds dołączył do drużyny z Saudi Pro League - Al-Ahli, ogłosił odejście Kloppowi 3 marca, zaledwie kilka dni przed historycznym zwycięstwem Liverpoolu nad Manchesterem United 7:0. Były zawodnik The Reds wstał wtedy z ławki rezerwowych i strzelił siódmego gola drużynie Erika Ten Haga zaledwie kilka dni po ujawnieniu swojej decyzji o opuszczeniu klubu.
W książce opisującej jego długi pobyt na Anfield - „Si Senor: My Liverpool Years”, Firmino ujawnił, że wejście na boisko jako rezerwowy w wygranym 2:0 meczu z Wolverhampton Wanderers na początku marca był kroplą, która przelała kielich. Po tym szybko poinformował Kloppa o swojej decyzji.
Brazylijczyk upiera się, że wtedy wiedział, że nadszedł czas, aby opuścić Anfield. Na decyzję tę duży wpływ miała także jego wiara chrześcijańska.
- To nie była wojna. To była po prostu różnica w rozumieniu tego, co mogę zaoferować Liverpoolowi - ujawnił Firmino w swojej nowej książce, wydanej w czwartek.
- Dużo się zastanawiałem i zdałem sobie sprawę, że plan Boga zakładał zabranie mnie gdzie indziej. Wszystkie znaki były widoczne od tamtej rozmowy z pastorem Danielem w Maceio. Byłem uparty.
- Bóg nie chciał, żebym został w Liverpoolu, ale nalegałem. Nie słuchałem. Jednak nie mogłem już tego unikać. Nadszedł czas, aby się z tym pogodzić. Zdecydowałem, że to czas, aby poszukać dla siebie kolejnego wyzwania, znaleźć inny cel. Mój czas w Liverpoolu dobiegł końca.
- To była piękna historia, którą chciałam zakończyć we właściwy sposób. Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystko, czego doświadczyliśmy w Anglii. Wszystkie nasze marzenia, moje i mojej rodziny, spełniły się. Przeżyliśmy największe radości i triumfy; to wszystko było tak intensywne. Nie chcieliśmy wyjeżdżać z goryczą, złością czy urazą.
W sezonie przejściowym na Anfield Firmino spadł w hierarchii, gdy Darwin Núñez i Cody Gakpo przenieśli się do Liverpoolu odpowiednio w czerwcu i styczniu, a Klopp szukał zabezpieczenia swojej linii ataku na przyszłość.
Wspominając dzień 3 marca 2023 r., kiedy poinformował Kloppa o swojej decyzji o opuszczeniu klubu po zakończeniu sezonu, Firmino napisał: - I tak dotarliśmy do 3 marca 2023 r. Sam napisałem wiadomość do Kloppa, na telefonie komórkowym i pozwoliłem sercu kierować palcami. Potem poszedłem na trening.
- Po treningu poszedłem do biura menadżera i zapytałem jego asystenta, czy jest dostępny. Kiedy wszedłem do pokoju, Klopp siedział za biurkiem i pił kawę.
- Spojrzał na mnie i powiedział: "Myślę, że wiem, o czym chcesz porozmawiać". Nie jestem pewien, czy wiedział. Może myślał, że będę narzekać, że nie dostałem wielu minut. Może wiedział, że może będzie chodzić o moje odejście. Trzymałem telefon w dłoni. Otworzyłem notatkę zatytułowaną „Spotkanie”.
- Jednak nawet nie musiałem tego czytać. Ćwiczyłem mowę tyle razy, że zapamiętałem ją. Wydawało mi się, że minęła wieczność, ale minęło tylko kilka sekund, zanim słowa opuściły moje usta. Nasza rozmowa nie mogła trwać dłużej niż pięć minut.
- "Są rzeczy, które nie leżą w moich rękach. Nie na wszystko mam wpływ" powiedział menadżer. Bardzo szybko przyjął decyzję. Jedną z moich obaw było to, że będzie nalegał, żebym został. Już podjąłem decyzję pod przewodnictwem Boga i nie chciałem się teraz wycofać. Wystarczająco trudno było zajść tak daleko.
- Kilka lat temu walczył o zatrzymanie mojego przyjaciela, Philippe’a Coutinho. Nie chciałem, żeby to samo przydarzyło się mnie. Teraz, w końcu pogodziłem się z tym, co nieuniknione, zrobiłem krok, którego nigdy nie chciałem zrobić.
- Ale nie, Klopp nie nalegał. W tym momencie wydawało się, że już wiedział lub pogodził się z tym pomysłem. Nie było przedłużenia. To był koniec.
- Chwaliłem menadżera, powiedziałem, że jest najlepszym trenerem, z jakim kiedykolwiek pracowałem i bardzo mu podziękowałem za szansę, jaką dał mi w Liverpoolu. Myślę, że poczuł się niezręcznie i był to najbardziej emocjonalny moment rozmowy.
- Zaraz potem powiedział, że nie chce się jeszcze żegnać. Przecież do końca sezonu pozostały jeszcze trzy miesiące.
Firmino przeżył wspaniałe pożegnalne tournée, podczas którego strzelił gole w meczach przeciwko Manchesterowi United, Arsenalowi i Aston Villi przed końcem sezonu, a The Reds zapewnili sobie piąte miejsce w Premier League.
Komentarze (5)