Raport z zespołu U-18
Marc Bridge-Wilkinson mówił o swojej dumie, którą odczuwa widząc, jak jego młoda drużyna Liverpoolu do lat 18 rozwija się w tym sezonie, mimo że wielu stałych graczy przeszło niedawno do drużyny U-21.
Po tym jak Trey Nyoni zadebiutował w Premier League 2 w ubiegły weekend, mocno zmieniony skład zawodników do lat 18 zanotował znakomity występ, wygrywając 3:1 z Middlesbrough.
Pod nieobecność króla strzelców Jaydena Dannsa, Kieran Morrison, który w czwartek skończył 17 lat, stanął na wysokości zadania i zdobył hat-tricka.
Młodzi The Reds wracają do akcji w sobotę, udając się do Stoke na obiekt treningowy Clayton Wood. Początek meczu zaplanowano na 12:30.
Bridge-Wilkinson porozmawiał z liverpoolfc.com na temat zwycięstwa w ostatni weekend, umiejętności strzeleckich Morrisona oraz wpływu trenera Jaya Spearinga na boisku i poza nim…
O imponującym występie w ostatni weekend przeciwko Middlesbrough…
Pomyślałem, że to zasłużone zwycięstwo. Stworzyliśmy wystarczająco dużo okazji, ale nie były one tak klarowne, jak byśmy sobie tego życzyli, ale zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby wygrać mecz i podoba nam się sposób, w jaki go wygraliśmy w końcówce.
O hat-tricku Morrisona…
Kieran potrafi strzelać, a on uwielbia strzelać, a to wspaniały nawyk. W taki dzień jak ten, kiedy koncentruje się na swojej technice i prawidłowo uderza piłkę, jego uderzenie jest naprawdę fajne, więc bardzo się ucieszyłem, widząc bramki, które strzelił. Kieran jest dobrym technikiem. Dobrze radzi sobie z piłką u stóp, lubi ją prowadzić przy nodze potrafi mijać ludzi i potrafi wykańczać akcje. Nie boi się ryzykować w odpowiednich momentach i próbować stworzyć coś dla zespołu. Kiedy Kieran gra dobrze i jest pełen energii, jest dobrym graczem.
O dojrzałym występie 17-letniego Lucasa Pitta…
Mamy w drużynie wielu młodych zawodników, więc każdy mecz się uczy. Rozmawiałem w tym tygodniu z Lucasem i obaj zgodziliśmy się, że to prawdopodobnie jego najlepszy występ dla nas jak dotąd. Myślę, że na początku meczu został przyłapany na lekkim zgubieniu pozycji, ale kiedy rozwiązał ten problem i wrócił na swoją właściwą pozycję, pomyślałem, że jest znakomity. Byłem bardzo zadowolony z Lucasa i naprawdę cieszy nas wszystkich, że był w stanie zanotować taki występ.
O tym, że opaska kapitańska wróciła do Wellity Lucky'iego, kiedy powrócił do gry po kontuzji…
Wellity znów gra regularnie, a to jest bardzo ważne. Jest dość spokojną postacią i jednym z powodów wręczenia mu opaski jest chęć nakłonienia go do lepszej komunikacji ze sztabem, graczami i kolegami z drużyny. Myślę, że już to zrobił i wyszedł ze swojej skorupy nieco dalej. Nadal ma wiele do zrobienia pod tym względem, ale z pewnością jest dla nas bardzo ważnym graczem. Koncentrujemy się tylko na tym, aby mógł nadal grać w meczach, nie podejmujemy z nim żadnego ryzyka po ostatnim sezonie i pozwalamy mu rozwijać się jako piłkarz.
O sobotnim wyjeździe do Stoke…
To zawsze bardzo trudny wyjazd i nigdy nie jest nam tam łatwo. Musimy się upewnić, że koncentrujemy się na wykonywanym zadaniu i rywalizujemy, walczymy i poddajemy się, naprawdę dobrze radzimy sobie z trudną i brudną stroną gry, wtedy mamy nadzieję, że będziemy mogli wykazać się tą dodatkową jakością i zanotować naprawdę pozytywny występ.
O wielu młodych zawodnikach, takich jak Carter Pinnington, Amara Nallo, Josh Davidson i Nyoni, którzy przechodzą do drużyny U21…
To jest praca. Po prostu praca polega na umożliwieniu tym graczom występów i doskonalenia się, a kiedy będą gotowi na kolejny poziom lub pojawi się szansa, mogą z niej skorzystać. Częścią tej roli jest świadomość, że będziesz pracować z określonymi zawodnikami tylko przez określony czas, a oni pójdą do przodu i pójdą do grupy Barry’ego Lewtasa, a następnie, miejmy nadzieję, wepchną ich do pierwszego składu. To jest jak przenośnik taśmowy, na który przychodzą gracze. Pracujemy z członkami naszej grupy, naciskając na nich i podpowiadając im, a także staramy się pomóc im wejść na wyższy poziom.
O zastępcy trenera drużyny U18, Spearingu, który wspomina lata pełnienia funkcji zawodnika-trenera na boisku drużyny U21 w Barrow w środku tygodnia…
Jay jest genialny i jesteśmy bardzo wdzięczni, że jest z nami. Myślałem, że przez pierwsze 55 minut Jay był najlepszym zawodnikiem na boisku. Spisał się znakomicie i trenował na boisku tak samo, jak na treningach, i zdecydowanie pomógł wszystkim młodym zawodnikom wokół siebie. Wspaniale było widzieć go uśmiechniętego, grającego i pokazującego chłopakom, o co w tym wszystkim chodzi, więc byłem z niego bardzo zadowolony.
Komentarze (0)