James McConnell o Kloppie, rozwoju i akademii
James McConnell prawie stracił mowę, gdy został poproszony o refleksję na temat obecnego sezonu.
Po tym, jak został włączony do seniorskiego składu Jürgena Kloppa podczas okresu przygotowawczego, pomocnik znalazł się na ławce rezerwowych w derbach Merseyside, w których wygrała drużyna The Reds.
Następnie McConnell zadebiutował w barwach The Reds przeciwko Toulouse, a na początku tego miesiąca wystąpił w meczu Premier League z Brentford.
- Z pewnością nie tego się spodziewałem. Miałem wiele okazji i chciałbym myśleć, że wykorzystałem je wszystkie najlepiej jak mogłem, ale szczerze mówiąc, było to trochę szalone. Miałem kilka wielkich momentów, o których marzyłem od dziecka, więc to było niesamowite.
- Przebywanie na ławce w derbach było świetne. Miałem pewne przeczucie dzień wcześniej, że tam się znajdę, ponieważ znalazłem się w składzie. Jednak wciąż nie byłem pewien swojego miejsca na ławce rezerwowych.
- Jeden z trenerów powiedział mi, że będę na ławce i to było po prostu wspaniałe uczucie. Nie mogłem się tego doczekać.
- To było po prostu niesamowite doświadczenie. Również bycie częścią drużyny z kilkoma graczami, którzy wcześniej nie grali w derbach. To było wspaniałe doświadczenie.
Wkrótce po tym udziale w derbach, McConnell zadebiutował w barwach Liverpoolu, gdy został wezwany z ławki rezerwowych, aby zastąpić Curtisa Jonesa w 88. minucie podczas domowego meczu Ligi Europy z Tuluzą.
- Pamiętam, że Chambo [Luke Chambers] rozpoczął mecz, a ja po prostu nie mogłem się doczekać występu.
- Myślałem sobie: 'Jeśli uda nam się strzelić jeszcze kilka goli, to może uda mi się tu wejść'. Kiedy prowadziliśmy 4:1, rozgrzewałem się i dostałem wezwanie. Szybko pojawiłem się na boisku i było to niesamowite doświadczenie.
- Kilka razy dotknąłem piłki i po prostu zachwycałem się każdą minutą, czułem się najlepiej w życiu, a potem strzeliliśmy ponownie, gdy Mohamed Salah sięgnął po piątego gola.
Urodzony w Newcastle pomocnik ponownie pojawił się z ławki rezerwowych przed przerwą międzynarodową, ale tym razem był to debiut w Premier League w wygranym 3:0 meczu z Brentford.
- To był zdecydowanie szczytowy moment w mojej dotychczasowej karierze.
- Kiedy jesteś dzieckiem, marzysz o tym, by pewnego dnia zagrać w Premier League. Miałem nadzieję, że kiedyś to nadejdzie, a dostanie szansy na ostatnie kilka minut było wyjątkowe.
- To niesamowite grać na Anfield. Moja mama nie mogła tam dotrzeć, ponieważ pracowała, ale mój tata był tam ze swoimi kolegami i był bardzo dumny.
- Rozmawiałem też z kilkoma trenerami Akademii, takimi jak Alex [Inglethorpe], któremu zawsze jestem bardzo wdzięczny za wsparcie, jakie on i trenerzy mi dają. W Akademii jest mnóstwo ludzi, którzy mi pomagają.
- Pracowałem z Bridgey'em [Marc Bridge-Wilkinson] przez trzy lata, a on i Barry [Lewtas] dali mi bardzo dużo.
McConnell w tym sezonie regularnie trenował z seniorami w AXA Training Centre i uważa, że było to dla niego bardzo pomocne w nowej roli nr 6.
Podczas występów w drużynie U18 był ustawiany jako bardziej nastawiony na atak pomocnik i wyrobił sobie dobry nawyk świetnego wbiegania w pole karne i zdobywania ważnych bramek.
Latem, wraz z seniorami, Klopp wystawił McConnella na głębszej pozycji w środku boiska i bardzo pochwalił sposób, w jaki się przystosował.
- Uczę się każdego dnia, zwłaszcza jeśli spojrzeć na fakt, że w tym sezonie gram na nieco innej pozycji.
- Nadal uważam się za gracza atakującego, ale w tym sezonie grałem na pozycji nr 6 i uczyłem się.
- Uczę się od wszystkich zawodników, uczę się od takich graczy jak Dominik Szoboszlai, młodszych jak Curtis i Harvey Elliott, którzy dali mi ogromne wsparcie i pomoc.
- Będąc w pobliżu tych najlepszych graczy, możesz się tylko uczyć i stawać się lepszym.
- Wcześniej tylko dwa razy grałem jako nr 6, co miało miejsce w UEFA Youth League w zeszłym sezonie. Pierwszy raz na wyjeździe z Ajaxem i pamiętam, że nie wiedziałem, co oznacza ta pozycja, ale Barry był dla mnie wielką pomocą, zaufał mi i poprowadził mnie przez to.
- Jeśli spojrzeć na ten mecz z perspektywy sześciu miesięcy, zaliczyłem dwa występy w pierwszej drużynie i grałem jako nr 6 podczas okresu przygotowawczego, więc podoba mi się również ta rola. Dobrze jest być wszechstronnym i dawać menedżerowi różne opcje.
- Czuję się teraz bardziej komfortowo w roli nr 6 i to tylko przyniesie mi korzyści w przyszłości.
- Czuję, że musiałem nauczyć się grać na tej pozycji. Myślę, że moją mocną stroną jest umiejętność manipulowania piłką, przesuwania jej i zdobywanie przestrzeni, więc zaczynam teraz znajdować równowagę w mojej grze, nie ryzykując zbytnio, a jednocześnie będąc dobrym w defensywie.
McConnell był już kilkakrotnie w tym sezonie adresatem słynnego uścisku Kloppa.
Szansę na regularne treningi pod okiem menedżera uważa za coś wyjątkowego.
- Menedżer jest genialny i zawsze daje szansę młodym zawodnikom. Wie, że pochodzę z Newcastle i zawsze trochę o tym rozmawiamy i mam z nim dobre relacje. Uczę się od niego każdego dnia, a niektóre z jego uwag trenerskich są dla mnie jak bezcenne wskazówki, słucham i biorę pod uwagę wszystko, co mówi.
- Kiedy zadebiutowałem, dostałem ten uścisk Kloppa, który widzisz w telewizji i to sprawia, że czujesz się niesamowicie.
McConnell przeszedł długą drogę od ostatniej kampanii, kiedy był regularnym piłkarzem drużyny U18 Bridge-Wilkinsona, ale seria dokuczliwych kontuzji powstrzymała go.
- Często myślę o zeszłym roku i pamiętam, że byłem nieco rozczarowany, że nie byłem wtedy w drużynie U21 i być może byłbym nieco dalej, gdyby nie kontuzje.
- Patrzę teraz wstecz na to, jak minęło pierwsze sześć miesięcy tego sezonu i myślę, że wszystkie doświadczenia z poprzedniego sezonu były tego warte. Czuję się teraz sprawniejszy, czuję się gotowy.
McConnell stawiał pierwsze kroki w akademii Sunderlandu, zanim w wieku 15 lat przeniósł się na południe do Merseyside.
- Do tej pory było wiele wzlotów i upadków, kiedy byłem kontuzjowany. Ale jeśli spojrzę na takie momenty, jak mecz z Brentford, w którym zadebiutowałem w Premier League, to wszystko wydaje się warte włożonej pracy.
W tym sezonie McConnell przejął również opaskę kapitańską w drużynie U21 i odegrał ważną rolę, pomagając drużynie po raz pierwszy dotrzeć do fazy pucharowej Bristol Street Motors Trophy.
- Zawsze cieszę się z gry w drużynie U21, a przejęcie opaski jest czymś wyjątkowym. Czuję się gotowy i choć może nie jestem jednym z najstarszych chłopaków, czuję, że nadal mogę być liderem w tej drużynie i mam świetne relacje z Barrym.
- Czuję, że mogę zabrać ze sobą trochę doświadczenia, które zdobyłem do tej pory w pierwszej drużynie, aby pomóc innym chłopakom w drużynie U21.
- Myślę, że do tej pory radziliśmy sobie dobrze na poziomie U21, a niektóre mecze były bardzo trudne, ponieważ mieliśmy w drużynie trzech lub czterech 16-latków, którzy radzili sobie świetnie.
- Wspaniale jest zakwalifikować się do kolejnego etapu Bristol Street Motors Trophy i to pokazuje, że zmierzamy we właściwym kierunku. Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, na kogo trafimy w losowaniu.
Jeśli chodzi o jego przyszłe ambicje, McConnell wciąż mierzy wysoko, ale wie, że ciężka praca jest kluczem do pozostania w zespole Kloppa.
- Ostatecznym marzeniem jest zostać piłkarzem Premier League na najwyższym poziomie.
- Menedżer zawsze dużo mówi młodym zawodnikom o byciu cierpliwym i czekaniu na swój czas, a ja wiem, że w tej chwili robię wszystkie właściwe rzeczy, więc muszę po prostu ciężko pracować, starać się występować i zobaczyć, co się stanie, pozostać przy tym i dać z siebie wszystko".
Komentarze (0)