Remis 1:1 w hicie na Etihad!
Liverpool zremisował z ekipą Manchesteru City na ich terenie 1:1. Bramkę otwierającą wynik spotkania zdobył w pierwszej połowie Erling Haaland. Gola wyrównującego zdobył na dziesięć minut przed końcem Trent Alexander-Arnold.
Meczem na Etihad Stadium pomiędzy Manchesterem City a Liverpoolem rozpoczęliśmy zmagania w Premier League po dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej. TPierwsza połowa przebiegła na najwyższym piłkarskim poziomie. Po golu Erlinga Haalanda drużyna Manchesteru City w 27. minucie objęła prowadzenie w meczu. Norweg wykorzystał minimalną lukę w ustawieniu defensorów i silnym uderzeniem przy słupku uszczęśliwił kibiców gospodarzy. The Reds nie złożyli broni i jeszcze przed przerwą zdołali sobie wyklarować kilka ciekawych okazji, po których mógł paść gol.
Druga część meczu przebiegła z lekkim wskazaniem na Liverpool. To goście częściej operowali piłka pod bramką rywali i za wszelką cenę chcieli zdobyć wyrównującego gola. Udała im się ta sztuka w 80. minucie. Trent Alexander-Arnold sprytnym strzałem w długi róg zaskoczył defensywę Obywateli i samego Edersona między słupkami. Ekipa Machesteru City przycisnęła w końcówce, licząc na to, że uda się przechylić szansę zwycięstwa na swoją stronę. Osiem minut doliczonych przez arbitra spotkania nie pomogło, by wyłonić zwycięzcę i mecz zakończył się podziałem punktów.
Składy:
Manchester City: Ederson - Walker, Dias, Aké, Rodri, Akanji, Foden, Álvarez, Bernardo Silva, Doku, Haaland
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Matip, van Dijk, Tsimikas, Mac Allister (85' Endō), Szoboszlai (73' Gakpo), Jones (54' Gravenberch), Salah, Núñez (85' Elliott), Jota (54' Díaz)
Komentarze (416)
A granicę przyzwoitości to przekraczają Ci co wyzywają innych przez internet, nawet jeśli takowa osoba na to zasługuje. Ludzie z pewnym poziomem nie robią takich rzeczy.
Miłego oglądania koledzy!
Nie ma co. Po zwycięstwo. Wiara to podstawa.
Tak jak Konate mógłby pomóc TAA przy Doku tak Joel z jego szybkością może być sporym problemem dla nas.
YNWA!!!
Wybicie Alissona przy golu słabe, ale przecież mieliśmy z 5-6 zawodników w defensywie po przejęciu piłki przez City, nie winiłbym bramkarza za gola.
Nie widać nawet w naszych piłkarzach ognia, iskry, agresji, snują się po boisku, zero presingu, City mija ich jednym zwodem i podaniem do Norwega. Ospałe rozgrywanie. Walczyć o dobry wynik panowie !!
I jeszcze ten B. Silva - 7/9 wygranych pojedynków, 4 odbiory, 93% celności podań, 2/3 udane dryblingi. Gość robi robotę.
Ciota to Ty
Ja właśnie też, dziś pierwszy raz takie cyrki
11/17 wygranych pojedynków
8/11 udanych dryblingów
3 odbiory
Pozdro.
Ale no nic dziwnego jak najlepszy pomocnik gra z musu na defensywnym
Choć powtórzę - to niejedyny problem . Brak defensywnego pomocnika zamykającego środek, oczywiste słabości w obronie, trochę już chyba (może chwilowa) utrata dawnej dynamiki i Salaha (nie tak łatwo mu minąć już rywala, nie tylko w tym meczu chyba, co potrafi kiedy indziej równoważyć innymi zaletami), wyjątkowy dziś poziom niedokładności (może przez to co wyżej, może przez silniejszego rywala, może coś jeszcze)
A my znowu dostajemy w tej sytuacji mecz w sobotę rano. Poważna liga.
wycisnelismy wiecej niz sie nam nalezalo
Byli troszkę od nas lepsi, ale grali u siebie. Remis jest najsprawiedliwszym wynikiem.
Van Dijk klasa
Alisson dziś bardzo niepewny. To może martwić.
Trzeba szanować ten punkt bo wywalczony w trudnych warunkach i może być nam bardzo potrzebny w tym sezonie ale nasza gra nie porywała, wynik trochę ponad stan.
I trzymać kciuki za dwugłowy Alissona, bo w tym natłoku spotkań zginiemy z Kelleherem.
Ciekawe, czy Pep nie zajedzie zespołu, chyba żadnej zmiany w meczu?
Tutaj powinien od początku grać holender a nie ten parodysta.
Alisson - 1 ze słabszych na bosiku. Miał parę nieclenych wykopów a jego słaby występ podsumowuje bardzo złe wybicie przy bramce na 1:0 dla Obywateli. Do poprawy :/
Trent - pewny w obronie gdzie nie pozwolił na zbyt wiele przeciwnikom i dobrze rozumiał się z partnerami z lini defensywy. Duży plus za bramkę na 1:1 która nam bezcenny punkt. Jest OK:)
Matip - średni występ Kameruńczyka, który udane zagrania przeplatał też niecelnymi podaniami. Duży minus za złe zachowanie przy bramce dla Obywateli. Do poprawy :/
Viurgil - w miarę pewny w pojedynkach główkowych i 1 na 1 ale i on nie ustrzeg łsię paru kiksów w obronie. Moim zdaniem nasz najlepszy obrońca ale do formy sprzed kilku lata sporo mu brakuje:/
Kostas - co najwyżej średni w defensywie i aktywny w w ataku gdzie dobrze rozumiał się z Jotą. Tylko solidnie :/
Alexis - przez większą część meczu był aktywny i dobrze asekurował partenrów z linii obrony jak i pomocy ale przycałym szacunku dla niego pozycja DM'a to nie jest jego miejsce w pomocy. W następnym meczu powinien grać bliżej z którym dobrze się rozumiał. Stać go na więcej
Dominik -najaktywniejszy z naszej linii pomocy gdzie notował ważne odbiory i dobrze regulował tempo gry (swoja drgą potwierdził kolejny raz, że transfer do Liverpoolu i dobre występy w reprezentacji to nie dzieło przypadku). Jest OK :)
Curtis Jones - widać było że się stara, walczy i biega ale to nie ciągle jeszcze nie jest poziom jakego od niego oczekujemy. STać go z pewnością na więcej ale powinien sie bardziej wzorować na STevie G.
MO Salah - nie był to jego idealny bo był naprawdę dobrze kryty ale jak zwykle był aktywny a swój solidny występ podkreślił asystą, kóra nam bezcenne 3 punkty. Soldinyw sytęp ale stać go na więcej
Darwin Nunez - gdyby był bardziej skuteczny to napewno wygralibyśmy ten mecz. Jak zwykle aktywnyw ataku gdzie dobrze rozumiał się z partnerami z linii obrony ale teraz da Kloppa piorytetem jest sprowadzenie dobrego trenera dla napstników :)
Diogo - dobry mecz Portugalczyka, któy po raz kolejny pokazal, że jest nieoceniony na boisku i swoją ambicja i wolą walki zarażał partnerów z linii ataku
Ryan Gravenberch - wszedł za Curtisa Jonesa i był to niewątpliwie pozytywny występ w jego wykonaniu
Cody Gakpo, Wataru Endo i Harvey Elliott grali za krótko by móc ich ocenić