Mac Allister o wyniku na Etihad
Alexis Mac Allister odniósł się do tego, co jego zdaniem było sprawiedliwym i ważnym wynikiem po tym, jak Liverpool zdołał odrobić straty na Etihad.
Gol Trenta Alexandra-Arnolda sprawił, że drużyna Jürgena Kloppa opuściła Etihad Stadium z ciężko wywalczonym punktem. Pierwsze trafienie gracza z numerem 66 w sezonie było odpowiedzią na wcześniejszą bramkę Haalanda.
Rezultat ten sprawił, że The Reds zbliżyli się na odległość jednego punktu do drużyny Guardioli i dwóch do Arsenalu, który wczoraj wskoczył na fotel lidera. Podopieczni Artety pokonali na wyjeździe Brentford.
W pomeczowym wywiadzie dla Liverpoolfc.com Mac Allister powiedział:
- Myślę, że to był oczywiście bardzo ciężki mecz, czego się spodziewaliśmy.
- To bardzo dobry zespół, ale myślę, że to sprawiedliwy wynik dla obu drużyn. Być może mieli większe posiadanie piłki, ale nie przełożyło się to na zdobycie kompletu punktów - zaznaczył Argentyńczyk.
Odnosząc się do meczu w porze lunchu, tak szybko po przerwie reprezentacyjnej dodał:
- To bardzo trudne [z] jet lagiem, długą podróżą, ale jest jak jest. Lubimy grać w piłkę i chcemy wygrywać, dlatego daliśmy z siebie wszystko.
Podczas własnej pomeczowej oceny Klopp opisał potrzebę zmiany i poprawy gry Liverpoolu po przerwie - i pochwalił zespół za to.
Mac Allister powtórzył to zdanie, wyjaśniając:
- Myślę, że są naprawdę dobrzy. Widać ich pomysły, ale nasze podania też były bardzo dobre.
- W pierwszej połowie może nie broniliśmy tak dobrze, jak potrafimy. Za to w drugiej części meczu byliśmy już znacznie lepsi w tym elemencie.
Wyrównujący gol Alexandra Arnolda w 80. minucie oznacza, że The Reds odzyskali już 12 punktów z pozycji drużyny zmuszonej do odrabiania strat w meczach ligowych.
W nadchodzącym tygodniu podopieczni Kloppa zmierzą się z LASK w Lidze Europy, a następnie na Anfield przyjedzie ekipa Fulham.
Mac Allister został zapytany, co The Reds mogą wynieść z występu i wyniku przeciwko City.
- To bardzo ważne, ponieważ to trudny zespół, trudny stadion [do gry] - odpowiedział zawodnik z numerem 10.
- Zawsze mówimy, że musimy iść krok po kroku, mecz po meczu, a na koniec zobaczymy, co przyniesie sezon - podsumował na koniec zdobywca Pucharu Świata w Katarze.
Komentarze (0)