Pięć wniosków po meczu z City
Oto pięć głównych wniosków po sobotnim meczu na Etihad Stadium, gdzie bramka Trenta Alexandra-Arnolda zapewniła Liverpoolowi remis 1:1 z Manchesterem City.
Zawodnik z numerem 66 trafił do siatki 10 minut przed końcem, dzięki czemu The Reds pokrzyżowali plany liderom Premier League, którzy szukali 24. zwycięstwa z rzędu u siebie we wszystkich rozgrywkach.
Świetny pierwszy gol Trenta
Co za moment, aby strzelić pierwszego gola w sezonie. Goście wciąż przegrywali jedną bramką, zdobytą przez Erlinga Haalanda, gdy zegar na stadionie Etihad zbliżał się do 80. minuty, ale Alexander-Arnold stanął na wysokości zadania.
Otrzymując piłkę od Mohameda Salaha tuż przed polem karnym City, wicekapitan Liverpoolu ustawił się, aby wykonać strzał i trafił do bramki Edersona.
Ten gol zapewnił jego drużynie punkt, ponownie pokazując zdolność Alexandra-Arnolda do tworzenia ważnych momentów w dużych meczach dla Liverpoolu.
- Trent był dzisiaj bardzo wpływowy - powiedział Jürgen Klopp na konferencji prasowej po meczu. - Nie tylko przy golu - wokół gola, we wszystkich sytuacjach był naprawdę ważnym graczem i zagrał naprawdę dobry mecz.
Mentalność Liverpoolu ponownie na widoku
The Reds byli już królami powrotów w Premier League przed rozpoczęciem meczu, a teraz ponownie pokazali swoją mentalność.
Ekipa Kloppa teraz wyciągnęła przynajmniej punkt z każdego z pięciu ostatnich meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdy przegrywali po pierwszej połowie - wygrali dwa i zremisowali trzy.
W tym sezonie zdobyli 12 punktów z pozycji przegrywających w lidze, odrabiając straty przeciwko AFC Bournemouth, Newcastle United, Wolverhampton Wanderers, Brighton & Hove Albion, Luton Town i teraz przeciwko Manchesterowi City, a przegrali tylko jeden z ostatnich 11 meczów po stracie pierwszego gola.
Nigdy nie można ich skreślić.
Salah znowu asystuje
Tym razem może nie strzelił gola, ale Salah upewnił się, że pozostawił swój ślad w tym meczu.
Asysta Egipcjanina dla Alexandra-Arnolda oznacza, że zaangażował się teraz w 17 goli w 19 występach przeciwko Manchesterowi City we wszystkich rozgrywkach dla Liverpoolu (11 goli, 6 asyst). To więcej niż przeciwko jakimkolwiek innym przeciwnikom od czasu dołączenia do The Reds w 2017 roku.
Ogólnie w tym sezonie liczba goli+asyst Salaha wzrosła do 17 w 18 meczach.
Matip osiąga 200
Główną uwagę można było skupić na znakomitych zawodnikach ofensywnych na boisku, ale wynik ten dla Liverpoolu opierał się na silnej grze defensywnej.
W centrum tego był Joel Matip, który zanotował swój 200. występ w barwach Liverpoolu znakomitym występem obok Virgila van Dijka.
Matip i Van Dijk, wspomagani sprawnie przez Alexandra-Arnolda i Kostasa Tsimikasa, dzielnie walczyli przez całe popołudnie przeciwko Haalandowi, Jeremy'emu Doku i innym - ogromnie przyczynili się do ciężko wywalczonego punktu.
Sytuacja na szczycie jest wyrównana
Powracając do gry po przerwie reprezentacyjnej, City i The Reds weszli na dzisiejsze starcie na pierwszym i drugim miejscu w tabeli Premier League, oddzieleni zaledwie jednym punktem.
Następnym meczem drużyny Kloppa w lidze będzie starcie na Anfield z Fulham w przyszłą niedzielę. Wcześnej Liverpool podejmie LASK w Lidze Europy w czwartek wieczorem.
Komentarze (2)