Imponujące liczby Trenta
Trent Alexander-Arnold przedłużył swoją dobrą passę w meczach z drużynami z wielkiej szóstki po zremisowanym meczu z Manchesterem City 1:1.
Nie powinno być zaskoczeniem, że obrońca Liverpoolu pokazał kolejny raz, że potrafi grać na wysokim poziomie z najlepszymi drużynami.
Jego debiut w Liverpoolu nastąpił w meczu z Tottenhamem, natomiast pierwszy mecz w Premier League Trent rozegrał przeciwko Manchesterowi United. Z Manchesterem City i Spurs zawodnik mierzył się częściej niż jakąkolwiek inną drużyną w swojej karierze.
Od dawna uważano, że zawodnik z numerem 66 radzi sobie w wielkich meczach, a remis 1:1 na Etihad jest tego najświeższym dowodem.
Liverpool przegrywał po bramce Erlinga Haalanda w pierwszej połowie, a właśnie Trent Alexander-Arnold zdobył wyrównującą bramkę, dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu.
To było czwarte trafienie obrońcy w meczach przeciwko wielkiej szóstce Premier League, od momentu debiutu w lidze.
Asystował również przy 15 golach, co oznacza, że brał bezpośredni udział przy 19 bramkach zdobytych przez the Reds w 55 spotkaniach.
Jego bilans w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii wynosi obecnie 209 rozegranych meczów, 13 bramek i 55 asyst.
Oznacza to, że 27,3 procent jego asyst miało miejsce przeciwko tym pięciu drużynom oraz 30,8 procent jego bramek.
Alexander-Arnold średnio zdobywa bramkę lub asystuje co 2,9 występu przeciwko tym zespołom, w porównaniu do reszty zespołów ten wskaźnik wykazuje 3,1.
Oba te rekordy są wybitne, nie tylko dla gracza na jego pozycji, ale także dla tego, który po raz pierwszy wystąpił w lidze w wieku 18 lat.
Utrzymanie tak wysokiej średniej w 154 występach, nawet przeciwko drużyno spoza wielkiej szóstki jest bardzo imponujące.
Dla porównania, zawodnik Chelsea, Reece James w Premier League wystąpił w 27 spotkaniach w meczach z pięcioma najlepszymi drużynami. W tym czasie strzelił dwie bramki i zaliczył cztery asysty, czyli bierze udział w bezpośrednim zdobyciu bramki co 4,5 spotkania.
Łącznie z meczami przeciwko obecnemu klubowi czyli Manchesterowi City, Jack Grealish ma na koncie sześć bramek i dziewięć asyst w 47 meczach, czyli jego średnia wynosi 3,1.
Napastnik Marcus Rashford mierzył się z tymi klubami 69 razy w lidze, strzelając 24 gole i notując 8 asyst, co daje mu średnią 2,2.
Trent jest, co zrozumiałe za Rashfordem, ale niewiele. To pokazuje jak niezwykle konsekwentny jest w swoich występach.
Następne starcie Liverpoolu z zespołem z wielkiej szóstki? Mecz na Anfield z Manchesterem United 17 grudnia.
Komentarze (0)