Roy Hodgson po meczu
Roy Hodgson twierdzi, że porażka Crystal Palace z Liverpoolem jest trudna do przyjęcia.
Orły prowadziły z the Reds dzięki rzutowi karnemu Jeana-Philippe'a Matety w drugiej połowie i wydawało się, że kontrolują przebieg wydarzeń na Selhurst Park, ale wyrzucenie Jordana Ayew za dwie sporne żółte kartki na 15 minut przed końcem utorowało drogę do późnego powrotu Liverpoolu.
- Mieliśmy wiele trudnych momentów - to kolejny z nich - powiedział Hodgson.
- Jestem załamany tym, jak potoczył się mecz. Myślę, że konieczność gry w 10-osobowym składzie przez ostatnie 15 lub 20 minut była dla nas niewiarygodnie trudna. Nie sądzę, że zasłużyliśmy na to patrząc jak graliśmy.
- Gra dziesięcioma zawodnikami przez ostatnie 15 minut, w meczu, z którym do tego momentu radziliśmy sobie dobrze, była naprawdę, naprawdę trudnym momentem, zwłaszcza patrząc na to co zespół robił do tej chwili.
- Smutno jest oglądać takie mecze, w których drużyna radzi sobie tak dobrze, jak chłopcy dzisiaj. Zawodnicy ciężko pracowali wbrew wszelkim przeciwnościom i musieli przegrać dwa do jednego.
- Mogę pochwalić zawodników za dzisiejszy występ i powiedzieć, że mieli pecha... Mogę winić wiele rzeczy, ale najważniejsze jest to, że w meczu, w którym po 75 minutach wydawało mi się, że wygramy 1:0, przegraliśmy 1:2.
Komentarze (6)