57000 kibiców na Anfield już w niedzielę

W niedzielny wieczór Liverpool zagra przeciwko Manchester United. Na Anfield pojawi się najwięcej kibiców od ponad 50 lat. Po renowacji górnej kondygnacji trybuny za bramką frekwencja zostanie zwiększona do 57 tysięcy miejsc.

To będzie największa frekwencja od kwietnia 1973 roku. Wówczas Liverpool Billa Shankly'ego podejmował Leicester City, a na trybunach zasiadło 56,202 kibiców. Najwięcej fanów w meczu ligowym na trybunach Anfield Road pojawiło się w grudniu 1949 roku, kiedy The Reds podejmowali Chelsea. Wtedy na żywo mecz obejrzało 58,757 widzów.

Projekt renowacji górnej trybuny za bramką kosztował 80 milionów funtów (blisko 100 milionów dolarów). Na początku września końcowy termin oddania projektu został przełożony przez wykonawcę - Buckingham Group.

W październiku Billy Hogan zauważył, że termin oddania może być przełożony na nowy rok, jednak znaczący postęp prac w ostatnich miesiącach pozytywnie wpłynął na przebieg renowacji. Warto podkreślić, że firma Rayner Rowen Construction zastąpiła Buckingham.

Obecnie w klubie spodziewają się zakończenia wszystkich prac do końca stycznia. Frekwencja musi wzrosnąć do 61,000 widzów. W takim przypadku Liverpool będzie miał nowy rekord frekwencji na Anfield podczas ligowej rywalizacji. Najwięcej osób w historii na Anfield pojawiło się w lutym 1952. Wtedy 61,905 kibiców wspierało drużynę podczas meczu FA Cup przeciwko Wolverhampton Wanderers.

Paul Cuttill, który jest wicedyrektorem w kwestiach związanych ze stadionem, skomentował ostatnie wydarzenia.

- To było naprawdę trudne. Po sytuacji z Buckingham musieliśmy kompletnie zmienić kurs naszego rozwoju. Musieliśmy ciężko pracować, żeby wszystko się udało.

- Naszym priorytetem był bezpieczny i szybki powrót kibiców na trybuny. Udało się nam to dzięki determinacji w podejmowaniu niełatwych decyzji.

W poniedziałek około 7 tysięcy kibiców wypróbują trybunę podczas testowego wydarzenia. Bilety zostały przedzielone karnetowiczom za darmo. Klopp znajdzie się na boisku i odpowie na pytania, które mają kibice.

- Poprosimy ich, żeby skorzystali się z ubikacji i całego zaplecza. Również użyjemy alarmu pożarowego. Przedstawiciele Rady Miejskiej muszą dać nam pozwolenie na otwarcie trybuny, więc to są niezbędne procedury.

Podczas zamkniętej górnej kondygnacji Anfield Road Stand stadion był w stanie pomieścić 50,000 fanów.

W pierwszej konieczności otworzymy 7,000 dodatkowych miejsc. Na najbliższe mecze kibice, którzy nie mogli wejść na stadion z powodu opóźnienia remontu, będą mieli przewagę podczas zakupu biletów.

Niedzielne spotkanie z Manchester United będzie pierwszym z trzech w ciągu zbliżającego się tygodnia. Po meczu z Manchester United The Reds podejmą West Ham United w Carabao Cup oraz Arsenal w Premier League.

2,500 miejsc VIP z 4,000 nie będą dostępne do końca stycznia. Również dwa ostatnie rzędy dolnej kondygnacji wciąż nie zostały wyposażone w krzesełka.

Prace mające na celu polepszenie widoku trybuny będą trwać do końca sezonu.

- Spodziewamy się całkowitego otwarcia trybuny do końca stycznia, jednak wciąż mogą wystąpić niektóre ograniczenia. Program projektu będzie uzależniony od liczby meczów, które rozegramy na przełomie grudnia i stycznia. W pierwszym miesiącu nowego roku będziemy mieli więcej faktów odnośnie daty kolejnych kroków modernizacji obiektu.

Były kierownik stadionu Ged Poynton, który pożegnał się z Liverpoolem po otwarciu Main Stand w 2016 roku, jednak wziął udział w nowym projekcie górnej kondygnacji Anfield Road Stand. Cuttill odniósł się również do tematu Poyntona i nazwał jego wiedzę “niesamowicie cenną”.

Warto podkreślić, że z powodu opóźnienia Liverpool miał deficyt 750,000 funtów za jedno spotkanie.

- Nie potrafimy określić koszty przebudowy trybuny do końca tego sezonu. Jednak jesteśmy szczęśliwi, że możemy wpuścić kibiców jeszcze w tym roku.

James Pearce