Neville krytycznie o atmosferze na Anfield
Gary Neville stwierdził, że atmosfera podczas zremisowanego 0:0 meczu Liverpoolu z Manchesterem United była najgorszą, jakiej doświadczył na Anfield.
Twierdzenie Neville'a nastąpiło, po tym jak Liverpool po raz pierwszy otworzył część górnej kondygnacji rozbudowanej trybuny Anfield Road. Otwarcie trybuny oznaczało, że w niedzielne popołudnie na mecz mogło przybyć dodatkowe 7000 kibiców The Reds.
Jednak pomimo zwiększonej pojemności, drużyna Jürgena Kloppa nie była w stanie zdobyć wszystkich trzech punktów przeciwko swoim arcyrywalom. Bezbramkowy remis oznacza, że The Reds pozostają na drugim miejscu w tabeli Premier League za liderującym Arsenalem.
Komentując atmosferę podczas pierwszej połowy, Neville zauważył: - Muszę powiedzieć, że to zdecydowanie najgorsza atmosfera, jaką kiedykolwiek widziałem na Anfield na meczu z Manchesterem United.
- Do tej pory było naprawdę cicho, poza pierwszymi pięcioma minutami, w których [kibice] byli nastawieni pozytywnie.
Odnosząc się do wyniku, Neville powiedział w Sky Sports: - Myślę, że będzie to ogromny oddech ulgi dla Erika Ten Haga, po rozczarowującym tygodniu, w którym jego drużyna została pokonana przez Bournemouth, odpadła z Ligi Mistrzów i nie widziała perspektyw na bezbolesne wyjście z Anfield.
- Liverpool był bardzo, bardzo słaby, poniżej swojego poziomu, a ich gra w ostatniej tercji była fatalna. United urosło w siłę i pokazało trochę walki. Zdobycie tutaj punktu i czystego konta jest bardzo nieoczekiwane, ale to świetny wynik.
Komentarze (6)
Cały czas gwizdy na Onane