TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1627

Klopp broni zespół po meczu z United


Pierwszy w tym sezonie mecz rozegrany z pozycji lidera przed kolejką kończy się fiaskiem. Mimo że Liverpool był stroną przeważająca, the Reds nie udało się znaleźć dogi do bramki odwiecznych rywali. Jednakże, Klopp bronił po tym meczu swoich piłkarzy, mówiąc, że można wyciągnąć z niego dużo pozytywów i to na tym powinniśmy się teraz skupić, a nie ma dywagacjach o tym, kto jest faworytem w walce o tytuł mistrzowski.

Przeczytajcie tłumaczenie konferencji prasowej trenera:

O przebiegu meczu...

Powiedzmy, że oprócz wyniku, mamy wiele pozytywów z tego meczu. Można powiedzieć, że decydująca część, czyli strzelanie bramek, dzisiaj nie wypaliła. Może jeden lub dwa strzały były nieco nieszczęśliwe, a w innych momentach nie byliśmy wystarczająco spokojni, za bardzo się spieszyliśmy. Ale początek gry był najlepszy w tym sezonie, pressing był najlepszy w tym sezonie, intensywność była wybitna, a ilość strzałów imponująca. Ale mając taką ilość strzałów, powinniśmy mieć ich kilka więcej celnych – to kolejny element, który oczywiście nie był świetny. A co do bramki, gdybyśmy strzelili ją wcześniej, to wszystko by się zmieniło, bo oczywiście rywale nie przyjechali tu, żeby przegrać, naprawdę chcieli korzystnego wyniku. Walczyli o to, co trzeba im oddać.

Więc musieliśmy po prostu kontynuować i próbować niemal wszystkiego. Zmieniliśmy system, wprowadziliśmy świeżych zawodników i wszystko mogłoby zadziałać, gdybyśmy tylko podejmowali lepsze decyzje. Mieliśmy pecha z tym strzałem Trenta, powiedziałbym. Myślę, że Onana nawet na to nie zareagował, bo to po prostu nie miało sensu, bo jeśli piłka wpadłaby do bramki, to byłoby gol, ale toczyła się po złej stronie słupka. Ibo, gdyby częściej był w takich sytuacjach, myślę, że mógłby tam strzelić. I inne sytuacje, gdy strzelaliśmy, gdy oddawaliśmy strzał. Muszę to obejrzeć ponownie, bo w tym momencie czułem, że musimy więcej skorzystać z obiegu za plecy lub z zawodnika, który stoi wolny w środku.

Sposób, w jaki United się bronili, był pełen pasji. Sposób, w jaki graliśmy, kilka razy ich zdezorganizował, ale ostatecznie tego nie było widać, bo wtedy byli głęboko w polu karnym i rzucali się po piłki i strzały. Jeśli drużyna broni się w ten sposób, zawsze jest wolny zawodnik, bo raczej dwóch niż jeden chce zablokować piłkę, co oznacza, że ktoś inny jest prawdopodobnie wolny. Nie zobaczyliśmy tego, i dlatego zremisowaliśmy ten mecz.

Co do Dominika Szoboszlaia...

Mogło to być dwa lub trzy mecze temu, gdzie było lekkie rozwinięcie w porównaniu z pierwszym wrażeniem, jakie zrobił. Zawsze było jasne, że rzeczy nie pójdą w ten sposób – to wciąż bardzo młody chłopak. Ale dzisiaj był wyjątkowy w wielu sytuacjach na boisku. Potem straciliśmy kilka piłek w środku pola. Nie miało nic wspólnego z jego zmianą. Po prostu nam nie szło i chcieliśmy zmienić system. Chcieliśmy, żeby Joey był wyżej, umieścić go właściwie na skrzydle – to samo dotyczy Kostiego – więc wtedy potrzebowaliśmy zawodników w tych półprzestrzeniach - Cody z prawej, Lucho z lewej, a Mo w środku, a potem znów zmieniliśmy z Harveym na 10.

To tyle. Po prostu kiedy gramy przeciwko drużynie grającej krycie 1v1 każda mała zmiana może zrobić ogromną różnicę, jeśli jej użyjemy. I tak naprawdę tam byliśmy, mieliśmy te momenty, kiedy podawaliśmy piłkę na zewnątrz, jeśli wtedy znaleźlibyśmy drybling – dryblingi były tam w pewnych momentach – a potem strzelaliśmy piłkę na zewnątrz bramki, w boczną siatkę, zamiast dostarczyć ją do środka i zamiast pozwolić im popełnić błąd. Jeśli wprowadzisz piłkę do pola karnego na sześć jardów, to bardzo trudno ją obronić, bo jest dużo nóg i może to być noga zawodnika Manchesteru United, która umieści piłkę za linię. To były momenty, w których nie byliśmy naprawdę obecni i to było problemem.

Powiedziałem, że gdybyśmy strzelili wcześniej gola, byłoby świetnie, zmieniłoby to wszystko. Byliśmy gotowi to wykorzystać, ale tego nie zrobiliśmy. Stawało się coraz bardziej intensywnie. To był naprawdę trudny mecz, bo potem mieli swoje kontrataki – które oczywiście chciałem uniknąć biorąc pod uwagę z jaką jakością są w stanie przez 90 minut to robić. To było naprawdę szalone. Mieli swoje momenty, ale zdecydowanie nie tak dobre, jak mogli mieć ze względu na pressing, więc to mi się podobało. Było wiele dobrych występów – to właściwie ostatnia część. Powiedziałem wcześniej, że w momencie, gdy strzeliliśmy te cztery bramki przeciwko Fulham, wiedziałem, że pewnego dnia usiądziemy i pomyślimy, 'Ah, lepiej by było, gdybyś nie strzelił, lepiej by było, gdybyś podał.' Tak więc to całkowicie normalne.

To, że się spieszymy, widać po jakości strzałów. Bo ci chłopcy potrafią robić szalone rzeczy z odległości, ale dzisiaj były to prawdopodobnie najłatwiejsze interwencje dla Onany, bo piłka kończyła w jego rękach, więc to pokazuje, że technika nie jest na odpowiednim poziomie i to nie dlatego, że jej nie masz, ale po prostu spieszysz się i chcesz robić rzeczy za szybko.

Co do tego, jak ocenia walkę o tytuł w Premier League...

Nie mogłem się naprawdę tym zainteresować, szczerze mówiąc. Cieszę się, że jesteśmy w tym obszarze, gdzie jesteśmy i nie wiem, dlaczego rozpoczynamy tę dyskusję, tak wcześnie. To grudzień, najtrudniejszy okres w roku. Każdy musi jakoś przejść przez to, każdy musi się naprawdę głęboko zakopać, żeby to przejść. Kiedy jesteś wciąż w rozgrywkach pucharowych, to życie nie jest łatwiejsze. Arsenal ma tydzień wolny, my gramy w środku tygodnia przeciwko West Hamowi, co oczywiście nie jest przyjaznym meczem – to ćwierćfinał. To wszystko jest trudne.

Więc jeśli przejdziemy przez to i otworzyny oczy w kwietniu i dalej będziemy na pozycji lidera, to potem z przyjemnością podyskutuję na temat mistrzostwa. Nie jestem zdenerwowany, bo dziś nie wygraliśmy czy coś takiego, ale wszyscy musimy znowu nauczyć się radzić sobie z sytuacją. To tak, jakby nikt nas tam nie spodziewał, ja o tym nie myślałem. Myślałem, że to możliwe, ale naprawdę nie rozwodziłem się nad tym. Więc teraz jesteśmy tam, gdzie jesteśmy i teraz musimy zadbać, abyśmy nie wydobywali z tego żadnych negatywów.

Jesteśmy dokładnie tam, gdzie należy nam się miejsce z powodu występów jakie mieliśmy. Naprawdę, mówię serio, można dyskutować i pisać, co chcecie i szczerze to mówię, po prostu tego nie rozumiem. Jeśli mówisz o nas i mówisz, że występy w pewnych momentach nie są przekonujące, to moim zadaniem jest dostrzegać obszary, w których musimy się poprawić, i to wiemy. Oczywiście możemy się poprawić, teraz znaleźliśmy się w sytuacji, gdzie nagle jesteś naprawdę rozczarowany, gdy remisujemy z United. To trochę dziwne, ale tak to jest. Wszystko w porządku, jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być i zobaczymy co będzie dalej.

Mamy też swoje kontuzje – nikt nie mówi o naszych kontuzjach, ale mamy je nadal i to nie pomaga, zwłaszcza przy takiej ilości meczów. To będzie naprawdę trudne. Na teraz ważne jest żeby wyciągnąć pozytywy z tego meczu i poprawić elementy, które dziś nie wypaliły.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (14)

użytkownik zablokowany 18.12.2023 00:56 #
Dalej ten mecz boli...
Raku 18.12.2023 08:11 #
Mecz boli, strata lidera boli ale już w sobotę mamy okazję żeby wrócić na szczyt
Tomek199229 18.12.2023 08:21 #
Mamy swoje kontuzje … , w takich przypadkach dzwoni się do właścicieli i domaga się transferów a nie upieranie sie przy tym że mamy wystarczający skład
cezarkop 18.12.2023 08:47 #
Taka jest rola trenera żeby widział pozytywy my kibice potrafimy jednak zauważyć również negatywy a te przeważały w tym meczu.
AngryRedGoose 18.12.2023 10:23 #
W styczniu na zakupy Jurgen. I choć bardzo lubię tego urugwajskiego diabła, to proponuję rozejrzeć się za napastnikiem.
kluskow 18.12.2023 10:28 #
Ludzie w tych czasach to takie chorągiewy jak zawieje to albo huraoptymizm albo płacz. Mamy trochę problemów ale kto nie ma? Jesteśmy w czubie tabeli w połowie sezonu przed startem wszyscy wzięli by to w ciemno ale cóż lepiej widzieć tylko ciemną stronę i wierzyć że tylko losowe transfery jak w fmie mogą nas uratować i sprawia że wszystko będziemy wygrywać ciurkiem 😜
użytkownik zablokowany 18.12.2023 10:44 #
No tak, tylko że zremisowalismy mecz na Anfield z drugą drużyną United. To miały być 3 punkty. Nie ma usprawiedliwienia.
kluskow 18.12.2023 11:19 #
usprawiedliwienia to nie ma na brak zaangażowania, chęci, dawania z siebie 100% a tego raczej nie zabrakło, w piłce jak w życiu nie zawsze wszystko wyjdzie ale nie zazdroszczę podejścia i frustracji zamiast cieszenia się dobrym sezonem i walką o majstra
everlast 18.12.2023 11:32 #
tylko my oddalismy 34 strzały, wiec nasi się starali a nie przeszli obok meczu.
mnk2 18.12.2023 11:19 #
Byłem przekonany, że 😈 skończą jako niedzielna kolacja dla nas. Niestety ale ich murarze okazali się skuteczni. Pomimo wielu sytuacji to tak na prawdę "setek" nie było. Mieliśmy dużo odbiorów ale nie było z tego nawet prób zagrania szybkiej prostopadłej piłki. Salah przez cały mecz schodził do środka na lewą nogę i wbiegał z piłką w gąszcz piłkarzy MU, Tsimikas z Diazem biegali do narożnika i praktycznie za każdym razem wycofywali piłkę do siebie nawzajem. Nawet z tak osłabionym United nie można tak schematycznie grać. Endo pomimo dobrej gry w defensywie to po prostu nie ma żadnej wizji jeśli chodzi o grę do przodu. Jeśli tak zagramy z Arsenalem to będzie ciężko nawet o 1 punkt.
kombajn 18.12.2023 13:03 #
Czas sciagnac nowe skrzydla i nauczyc pomocnikow wejscia w pole karne. Moze puszczac im codziennie bramki Bellinghama? Jak Darwin zejdzie do boku, to kompletnie nie ma nikogo, do kogo mozna by dosrodkowac. Kiedy jest sam, to ma na sobie 2 obroncow.
unnamed 18.12.2023 14:51 #
Również wczoraj polecam obejrzeć bramke Modrica, gdzie był jako pomocnik. Wydaje sie to takie proste...
radoLFC 18.12.2023 18:54 #
Od jakiegoś czasu irytuje mnie bezmyślna gra Nuneza i Diaza, Nunez wiadomo, do pustej bramki z 2 metrów nie trafi, a Diaz widzi tylko drybling i bezsensowny strzał, niewiele gry podaniami które mogłyby pogubić przeciwnika i stworzyć okazję. Salah ich obu zjada.
Lipaa1960 18.12.2023 20:31 #
Czym?

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com