Program meczowy Kloppa przed Arsenalem
Przed wieczornym spotkaniem Liverpoolu z Arsenalem na Anfield przeczytaj ostatni felieton Jürgena Kloppa w programie meczowym na 2023 rok.
Menadżer The Reds pisze:
- Witamy na Anfield w naszym ostatnim meczu u siebie w 2023 roku w Premier League przeciwko Arsenalowi.
- Wiem, że mecze z Arsenalem są zawsze wyczekiwane, ponieważ nasze kluby są jednymi z największych w angielskiej piłce nożnej. Mam nadzieję, że czas tego meczu - tuż przed świętami Bożego Narodzenia i starcie pomiędzy dwoma drużynami znajdującymi się na zbliżonym miejscu w tabeli sprawi, że atmosfera będzie jeszcze bardziej wyjątkowa.
- Mówiłem o atmosferze po naszej wygranej z West Ham United w połowie tygodnia. Jedynym powodem było to, że wiem, jak głośno może być na Anfield i jaką różnicę może to zrobić. Prawda jest taka, że jeśli mamy wsparcie naszych fanów, to jest to ogromna pomoc. Naprawdę tak jest.
- Jedną z rzeczy, w które najbardziej wierzę w piłce nożnej, jest to, że kiedy fani i zawodnicy śpiewają z tej samej płyty, że tak powiem, stajesz się znacznie potężniejszą siłą.
- Jest na to tak wiele przykładów i tak wiele z nich miało miejsce na naszym stadionie, że sensowne jest, abyśmy starali się stworzyć ich więcej.
- Arsenal przyjeżdża jako lider i to mówi samo za siebie. Nie potrzebujemy żadnych przypomnień o ich jakości, formie czy ambicji - wszystko to jest jasne w wynikach, jakie osiągnęli w tym sezonie. Oznacza to również, że praca Mikela Artety i jego sztabu mówi sama za siebie.
- Dlatego witając Arsenal na Anfield, robię to z ogromnym szacunkiem dla tego, co robią. Drużyna, która już w zeszłym sezonie była bardzo, bardzo silna, została latem wzbogacona o jeszcze więcej jakości, więc jasne jest, że znów będą pretendentami do tytułu. Podobnie jak nasi kibice, będziemy musieli mieć się na baczności przed tym meczem.
- Harmonogram spotkań o tej porze roku nie daje nam zbyt wiele czasu na refleksję nad tym, co było wcześniej. Chciałbym skorzystać z okazji, jaką dają mi te notatki, aby podsumować, gdzie jesteśmy teraz i w jakim kierunku zmierzamy, szczególnie po zakwalifikowaniu się do półfinału Carabao Cup.
- To, że w nowym roku nadal będziemy uczestniczyć we wszystkich rozgrywkach, do których przystąpiliśmy na początku sezonu, jest niewątpliwie pozytywnym znakiem. Nie wyznaczyliśmy sobie żadnych celów i wiemy, że ciężka praca dopiero się zaczyna. Jednocześnie wprowadziliśmy pewne elementy, które, miejmy nadzieję, pomogą nam iść naprzód.
- Wyzwanie jest teraz jasne: kontynuować. Pokonaliśmy wiele przeszkód, a niektóre z nich były naprawdę duże. Doświadczenie mówi nam, że wyzwania będą się pojawiać. Musimy być na to gotowi.
- Na koniec, w imieniu wszystkich w Liverpoolu, chciałbym życzyć naszym kibicom i fanom wszystkich klubów Wesołych Świąt. Niezależnie od tego, jak zdecydujecie się świętować - lub nie - mam nadzieję i modlę się, abyście mogli cieszyć się nimi w najlepszy możliwy sposób.
- Będąc w Liverpoolu od wielu lat, przyzwyczaiłem się do tego, że ludzie życzą mi 'wszystkiego najlepszego', a te proste słowa i stojący za nimi sentyment to coś, co uwielbiam.
- Jeśli możemy życzyć sobie nawzajem wszystkiego najlepszego i mieć to na myśli, nie będziemy w złym miejscu, nie sądzę. Nie robiąc zbyt wielu wyjątków, chciałbym życzyć szczególnie "wszystkiego najlepszego" personelowi, pacjentom i rodzicom, którzy sprawiają, że szpital dziecięcy Alder Hey jest jednym z najbardziej wyjątkowych miejsc, jakie kiedykolwiek odwiedzę.
- Mogliśmy odwiedzić to miejsce na początku tego tygodnia i pozytywne nastawienie jest czymś, co zainspirowało mnie w sposób trudny do opisania. Oczywiste jest, że jesteśmy błogosławieni, mając tego rodzaju placówkę w naszym mieście - dodał na koniec menadżer The Reds.
Komentarze (1)