TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1611

Wywiad z Calumem Scanlonem


Widok pary butów i oprawionej koszuli w salonie służy jako przypomnienie wszystkiego, czego Calum Scanlon dokonał i co jeszcze ma do osiągnięcia.

Te elementy stroju są z czasu, gdy zadebiutował w seniorskim zespole Liverpoolu. Stało się to w październiku na Anfield podczas drugiej połowy spotkania Ligi Europy z Toulouse.

Był to moment do zapamiętania i znaczący kamień milowy dla tego 18-latka, który nastąpił kilka lat po jego dołączeniu do klubu z Birmingham City.

- Używam tego jako motywacji do moich kolejnych celów, bo wiem, że ciężka praca nigdy się nie kończy - mówi Scanlon dla Liverpoolfc.com.

- Wciąż mam wiele do poprawienia i wiele celów do osiągnięcia. Naprawdę traktuję to jako przypomnienie tego, co jeszcze przede mną.

- Oczywiście przychodząc do Liverpoolu, zawsze było to moim celem. Kiedy pierwszy raz tu przyjechałem, miałem kilka kontuzji, które trochę hamowały mój postęp, miałem ograniczoną ilość czasu gry. Jednak zawsze miałem ten sam cel, ten sam plan przez cały czas przebywania tutaj.

- I kiedy nadszedł ten moment, byłem gotowy, ciężko na to pracowałem przez poprzednie sezony. To był niesamowity moment.

Drugi występ miał miejsce wcześniej w tym miesiącu, ponownie w Lidze Europy przeciwko Union SG.

Wyraźnie opanowany i zdeterminowany - te cechy Scanlona są nie tylko widoczne w rozmowie, ale też przenoszą się na boisko - czy to w Kirkby, czy przed widownią liczącą 50 000 osób, tak jak miało to miejsce podczas jego debiutu.

Lewy obrońca mówi: - Wiedziałem, że muszę grać tak, jak robiłem to wcześniej w Akademii. Pracując z niesamowitymi trenerami - Bridgeym [Marc Bridge-Wilkinson], Barrym [Lewtasem], Alexem Inglethorpe'em - zawsze mówili mi, żebym był swobodny na boisku, cieszył się grą, robił to, co potrafię najlepiej.

- Wiedziałem, że muszę wejść do gry, po prostu się nią cieszyć i wykonać to, o co prosił mnie trener. Myślałem, że to było ważne - cieszyć się grą i ciężko pracować dla drużyny.

- Oczywiście łatwiej jest coś powiedzieć niż zrobić. Jednak gdy wchodzę na takie mecze, po prostu myślę, że muszę wykonać te niezmienne rzeczy. Muszę upewnić się, że biegam - jesteśmy drużyną, która stosuje dużo pressingu, więc zawsze muszę ciężko pracować. I tak długo, jak ciężko pracujesz, starasz się robić dobre rzeczy, myślę, że reszta przychodzi sama.

- Takie było moje nastawienie przed meczem - ciężko pracować dla drużyny, upewnić się, że wykonuję swoją pracę dobrze, i mieć nadzieję, że przyjdą dobre rzeczy.

Dobre rzeczy się zdarzają - takie, które przekroczyły wszystkie oczekiwania Scanlona, gdy podjął decyzję o opuszczeniu Birmingham w lutym 2021 roku.

- To był oczywisty wybór - mówi. - Wiedziałem, co muszę zrobić. Wiedziałem, że to najlepsze dla mojego rozwoju.

- Kiedy pierwszy raz usłyszałem, że Liverpool jest mną zainteresowany, byłem zachwycony. To było niesamowite uczucie. Poszedłem na trening, poznałem trenerów i wiedziałem, że znalazłem idealne miejsce do rozwoju. To było surrealistyczne.

- To niesamowity klub z niesamowitą historią, oddanymi kibicami. To było naprawdę wszystko, o co można było poprosić. Od razu wiedziałem, że to jest wyjątkowy klub, do którego chciałem należeć.

Scanlon szybko się zaaklimatyzował, a widok jego biegnącego na lewym skrzydle był stały w występach drużyn U-18 i U-21.

- Myślę, że byłem w wieku poniżej 14 czy 15 lat, kiedy próbowałem grać na lewej obronie - wspomina Scanlon. - Na początku trochę mi to zajęło, żeby się przyzwyczaić, ale potem zdałem sobie sprawę, że mam przy sobie dużo więcej piłki.

- Od tamtej pory po prostu to lubię i czuję się w tej pozycji naprawdę komfortowo. Oczywiście nie mam nic przeciwko grze gdziekolwiek, byleby tylko być na boisku.

- Oczywiście przejście od razu na lewą obronę wiązało się z różnymi wymaganiami w grze i szybko musiałem zrozumieć, że obrona jest bardzo ważna. Upewniłem się, że jestem dobry w obronie i pracuję nad tym do dziś.

Ze względu na swój rozwój, nagrodzony szansami w seniorskim zespole i pamiątkami z nich, które zajmują miejsce honorowe w domu, co teraz pragnie osiągnąć Scanlon?

- Oczywiście krótkoterminowo chcę po prostu nadal cieszyć się piłką, dawać z siebie wszystko każdego dnia, w każdej sesji treningowej - czy to na boisku, czy w siłowni. Naprawdę chcę ciągle się rozwijać - kontynuował.

- Długoterminowo chciałbym się przebić do pierwszego składu. Patrzyłem na zawodników takich jak Curtis Jones, Trent [Alexander-Arnold], Jarell Quansah, ostatnio Harvey Elliott, to niesamowici gracze, którzy mieli niesamowitą ścieżkę i pokazali młodszym graczom - takim jak ja, a nawet młodszym w Akademii - że istnieje droga do sukcesu, jeśli wystarczająco ciężko się pracuje.

- Na to właśnie czekam i mam nadzieję, że kiedyś to osiągnę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com