Endo: Cieszę się, że fani mnie doceniają
Wataru Endō ma nadzieję, że przekonał swoją dobrą grą rzeszę niedowiarków, którzy kwestionowali sens transferu Japończyka na Anfield podczas letniego okienka transferowego.
Dla pomocnika wczorajszy mecz ze Srokami był ostatnim w barwach Liverpoolu przed wyjazdem na Puchar Azji. Wataru opuści teraz przynajmniej 4 spotkania the Reds.
Pod nieobecność kontuzjowanego Mac Allistera, 30-latek stał się kluczowym piłkarzem Kloppa na pozycji defensywnego pomocnika.
Zapytany w pomeczowym wywiadzie przez dziennikarza, czy czuje się rozczarowany, że musi opuścić klub, gdy prezentuje równą i wysoką formę, regularnie występując w pierwszym składzie, Endo odpowiedział: - Trochę tak, lecz wiecie ... reprezentacji narodowej się nie odmawia - uśmiechnął się Wataru.
- Muszę na chwilę wyjechać. Sądzę, że w ostatnich meczach udowodniłem, że mogę występować na wysokim poziomie w drużynie na poziomie Liverpoolu. Teraz lecę do Kataru, by osiągnąć dobry wynik z kadrą, a potem znów wrócę na Wyspy.
- Pamiętam swój pierwszy mecz w Anglii, właśnie przeciwko Newcastle. Przyznam szczerze, że grało mi się teraz o wiele lepiej i łatwiej - kontynuował pomocnik.
- Cieszę się, że kibice nieustannie okazują mi swoje wsparcie. Oklaskują mnie na boisku, napędzają dopingiem do jeszcze lepszej gry. Jestem im bardzo wdzięczny. Staram się im odwdzięczyć dobrą postawą na boisku - podsumował 30-latek.
Komentarze (11)
Wniosek taki, że albo oglądasz mecze na Flashscorze, albo nie wiesz o czym piszesz ;)
Polecam oglądać mecz z dokładniejszą analizą lub po prostu na trzeźwo ;)