SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1939

Konaté i Quansah zdali egzamin


Po wszystkich rozmowach na temat tego, jak Liverpool poradzi sobie bez Mohameda Salaha, sposób, w jaki przezwyciężyli niespodziewaną stratę kolejnego lidera, był jednym z największych pozytywów w wygranym meczu na Emirates.

Kapitan Virgil van Dijk pojawił się w sobotę w AXA Training Centre, ale po poddaniu ocenie przez sztab medycznego klubu nie pojechał do Londynu z powodu choroby.

- To naprawdę trudne do wykonania, by Virgil wyglądał źle, ale tak było, więc wysłaliśmy go do domu - powiedział menedżer Jürgen Klopp.

Salah i Wataru Endo wyjechali na zgrupowania swoich reprezentacji, a Dominik Szoboszlai, Andy Robertson, Kostas Tsimikas, Thiago, Stefan Bajcetić, Ben Doak i Joël Matip pozostają nieobecni z powodu kontuzji.

Van Dijk jest dla zespołu talizmanem. Jego znakomita forma od czasu otrzymania opaski kapitańskiej latem ubiegłego roku była kluczowa dla Liverpoolu, który rywalizuje na wszystkich frontach. Holender wyciąga, co najlepsze z zawodników wokół niego.

To sprawiło, że widok osłabionego zespołu Kloppa, ciężko pracującego, aby zapewnić sobie awans do czwartej rundy Pucharu Anglii kosztem Arsenalu był jeszcze bardziej imponujący. To pierwsze w tych rozgrywkach zwycięstwo Liverpoolu na wyjeździe z Londyńczykami od 1964 roku.

Pod nieobecność Van Dijka, nowy duet stoperów w osobach Ibrahimy Konaté i Jarella Quansaha poradził sobie znakomicie.

Konaté przyjął rolę lidera defensywy, scalając wszystkich wokół siebie i uosabiając pasję i nieustępliwość Liverpoolu.

Oprócz celności 44 z 52 podań (85 procent), Francuz nieustannie znajdował się we właściwym miejscu i czasie, dobrze blokując i odbierając piłkę aby udaremnić ataki gospodarzy. Kluczowa była interwencja po strzale Reissa Nelsona w pierwszej połowie, która uchroniła Liverpool przed stratą gola zanim Martin Odegaard uderzył w poprzeczkę.


- Ibou wspiął się dziś wieczorem na wyżyny, to niezwykle nam pomogło. Obaj stoperzy byli kapitalni, nie możemy wszystkiego zrzucać na barki Aliego - powiedział Klopp. 

Po stracie Matipa do końca sezonu, utrzymanie Konaté w zdrowiu i dobrej formie od teraz do maja jest kluczowe, gdyż do tej pory jego kariera w Liverpoolu była utrudniona przez kontuzje mięśni, po tym jak trafił na Anfield z RB Lipsk za 36 milionów funtów w 2021 roku. "Przerażający moment”, tak Klopp opisał widok Konaté zwijającego się z bólu przed przerwą. Na szczęście był w stanie kontynuować mecz.

Kolejnym aspektem było podkreślenie imponującego rozwoju Quansaha w tym sezonie. Na wyjeździe, przeciwko jednej z najlepszych drużyn w kraju i bez komfortu w postaci obecności Van Dijka u boku, musiał mierzyć się ze sporym wzywaniem, z którym wcześniej nie miał do czynienia.


20-letni wychowanek akademii był wystawiany na próbę podczas pierwszych 45 minut, kiedy Liverpool znalazł się pod presją i był drugim najlepszym na boisku po stronie The Reds. Jest to świadectwo temperamentu i wiary w siebie Quansaha. Nie robiły na nim wrażenia sporadyczne błędy i przez cały czas pozostawał opanowany.

Miał więcej kontaktów z piłką (81) niż którykolwiek z jego kolegów z drużyny, wykonał 60 na 69 podań (87 procent celności) i dwa przechwyty. Trudno uwierzyć, że był to dopiero jego jedenasty start we wszystkich rozgrywkach.

Co za dzień dla Alexa Inglethorpe'a i jego personelu w akademii Kirkby, kiedy 10 zawodników z 20-osobowej drużyny Liverpoolu, to gracze, którzy przeszli przez zespoły młodzieżowe klubu.

Klopp na 15 minut przed końcem wprowadził z ławki Conora Bradleya i Bobby'ego Clarka. Było to śmiałe posunięcie, a obaj odegrali swoją rolę w emocjonującej końcówce, gdy bramka samobójcza Jakuba Kiwiora po rzucie wolnym Trenta Alexandra-Arnolda i trafienie Luisa Díaz dały The Reds zwycięstwo.

- Quansah zagrał niesamowity mecz - powiedział pomocnik Alexis Mac Allister, który po raz pierwszy miesiąca wyszedł w podstawowej jedenastce.

- Wiemy, jak ważni są dla nas gracze tacy jak Virgil, Endo i Mo, ale zawsze powtarzamy, że inni muszą się wykazać i wykonać swoją pracę. To coś, co musimy udowadniać w każdym pojedynczym meczu, bo na pewno będzie nam ich brakować.

- Może w pierwszej połowie byli lepsi od nas i mieli więcej okazji, ale w drugiej broniliśmy się bardzo dobrze i pokazaliśmy naszą mentalność.

Klopp przyznał, że Liverpool został zaskoczony przez taktyczne ustawienie  Arsenalu w pierwszej połowie z Kaiem Havertzem i Odegaardem grającymi „mniej więcej jak dwie dziesiątki w systemie 4-2-2-2, przy skrzydłowych tworzących ogromne zagrożenie".

Konaté i Quansah na początku mieli utrudnione zadanie przez nieefektywny pressing ofensywnej trójki, a menedżer powiedział, że “sprawiło to, że pomocnicy i obrońcy mieli przed sobą ciężkie wyzwanie bo przez to musieli bronić głębiej". 

Przerwa dała Kloppowi możliwość dokonania wymaganych usprawnień i odciążenia środkowych obrońców. Gra z Codym Gakpo w środku pola nie funkcjonowała odpowiednio. Holender został przesunięty do przodu, Darwin Núñez na lewą stronę, a Díaz na prawą,

Poprawa była natychmiastowa, ale dopiero wprowadzenie Diogo Joty w okolicach 60 minuty sprawiło, że Liverpool naprawdę przejął inicjatywę w ataku. Stali się silniejsi podczas gdy gospodarze opadli z sił.

- Wykorzystaliśmy obserwacje poczynione w pierwszej połowie, a w drugiej wszystko wyglądało o wiele lepiej. Mieliśmy swoje szanse i lepiej broniliśmy. Czuliśmy się coraz bardziej komfortowo. Dojrzewaliśmy w trakcie meczu. W rozgrywkach pucharowych nie chodzi o bycie lepszym zespołem, chodzi o wygrywanie - wyjaśnił Klopp.

Walka Liverpoolu na czterech frontach nie ma końca. Brak Salaha, brak Van Dijka, żaden problem.

James Pearce 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

użytkownik zablokowany 08.01.2024 10:22 #
Quansah naprawdę zapowiada się na kozaka. Gość gra jakby nie miał układu nerwowego, pewne interwencje, dobre długie podanie, nie panikuje. Okej Gomeza wystawił na minę wczoraj raz, ale oprócz tego dość pewnie. Fajnie się rozwija, żeby tylko omijały go kontuzje bo wspólnym mankamentem dla większości naszych młodych gniewnych jest podatność na kontuzje.

Konate to topowy obrońca.
Ziaja 08.01.2024 10:28 #
Cieszy mnie rozwój Quasnaha, świetnie się zapowiada. Może to nie będzie wybitny obrońca w defensywie, ale to jak on wprowadza piłkę. To topka. Boję się tylko przedłużenia kontraktu Matipowi i brak transferu ŚO.
Redzik90 08.01.2024 16:28 #
A ja właśnie pójdę o krok dalej i powiem, że to będzie naturalny następca Virgila.
Hmmmmmm 08.01.2024 11:35 #
Według mnie szanse na transfer nowego środkowego obrońcy są coraz mniejsze. Virgil, Konate, Gomez, Quansah i wciąż mogący coś dać Matip będą naszą piątką w przyszłym sezonie. Dobry miks młodości i doświadczenia. Virgil i Matip doświadczeni weterani, Konate i Gomez są w idealnym wieku dla obrońców i Quansah, który mocno namieszał w tym sezonie i będzie naciskał na pierwszy skład.
Na bokach sytuacja też wygląda dobrze - Robbo, Kostas lewa, TAA i Bradley na prawej. A zawsze mamy awaryjnie Joe Gomeza.

Spodziewam się jakieś większych ruchów transferowych do obrony raczej w 2025, choć dużo zależy od Matipa i czy dostanie kontrakt na kolejny sezon.
użytkownik zablokowany 08.01.2024 13:11 #
Matip już odejdzie. Nikt z nim nie przedłuży umowy po tej kontuzji.
użytkownik zablokowany 08.01.2024 15:00 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Hmmmmmm 08.01.2024 15:52 #
Motto klubu to You’ll Never Walk Alone. Matip jest jednym z piłkarzy o najdłuższym stażu w klubie i po ludzku należy mu zaproponować choć roczny kontrakt w tej pechowej sytuacji. Naprawdę nie zaniżajmy standardu do jakiegoś United. Jesteśmy Liverpoolem, a to znaczy coś więcej.
imacooci 08.01.2024 16:14 #
Virgill, Konate i Quansah bardzo dobry zestaw obrońców. Francuz niestety ma problemy zdrowotne, a Gomez to jest etatowy zmiennik Trenta. Przy założeniu że nie mamy kupować ŚO to zajedziemy Van Dijka albo TAA. Jak nie ŚO to prawy. Musi być rotacja. Niech ten prawy będzie w typie Tsimikasa ale rotacja być musi.
Piotr72 08.01.2024 16:20 #
Trzymać kciuki aby byli zdrowi

Pozostałe aktualności

Wieści kadrowe przed meczem z Southampton  (0)
23.11.2024 10:45, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Nadszedł czas Conora Bradleya  (0)
22.11.2024 23:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Carrick pełen zachwytu nad Benem Doakiem  (0)
22.11.2024 23:42, K4cper32, Liverpool Echo
Decyzje Salaha o grze w kadrze pomagają LFC?  (0)
22.11.2024 19:54, Mdk66, Liverpool Echo
Trening przed Southampton - zdjęcia  (2)
22.11.2024 17:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Ramsdale i Bednarek nie zagrają z Liverpoolem  (0)
22.11.2024 16:05, BarryAllen, southamptonfc.com
Data startu i końca przyszłego sezonu  (0)
22.11.2024 14:28, AirCanada, liverpoolfc.com