Chris Sutton o głębi składu Liverpoolu
Po tym jak Liverpool zapewnił sobie miejsce w lutowym finale Pucharu Ligi, Chris Sutton uważa, że jakość opcji, jaką dysponują The Reds może być sporym zmartwieniem dla Manchesteru City.
Chris Sutton chwalił występy Virgila van Dijjka oraz Jarella Quansaha przeciwko Fulham.
The Reds dotarli do 10 finału pod wodzą Kloppa. 25 lutego na Wembley przyjdzie im się zmierzyć w spotkaniu z Chelsea, z którą to Liverpool mierzył się w swoich ostatnich 2 finałach pucharów krajowych. Oba mecze zakończyły się zwycięstwem drużyny z Merseyside po rzutach karnych.
W lidze Liverpool zajmuje pierwszą lokatę z przewagą 5 punktów nad Manchesterem City, natomiast w ramach 4. rundy Pucharu Anglii czeka drużynę spotkanie z Norwich.
Sutton wierzy, że pewność siebie jaka otacza The Reds przysporzy spore zmartwienia drużynie Pepa Guardioli.
- Liverpool ma pewność siebie. Wystarczy spojrzeć na Virgila van Dijka wyglądającego, jak za swoich najlepszych czasów. Jarell Quansah gra, jakby był tam od lat – mówił były piłkarz.
- Mówi się o wszystkich kontuzjach, jednak jak City patrzy na tą drużynę, to obawiają się ich teraz. Jürgen nie wstawił do składu Conora Bradleya, bo jest młodym zawodnikiem, ale dlatego, że jest on naprawdę świetnym młodym zawodnikiem.
- Klopp jest w stanie wystawić Quansaha zamiast Konate i ten fakt mówi o tym, że im ufa. Rywalizacja w składzie i głębia składu jest niezwykle ważna dla każdej drużyny, ale Liverpool pokazał, że są pod tym względem niezwykle mocni.
Komentarze (2)