Billy Hogan o decyzji Kloppa
Dyrektor generalny Liverpool FC Billy Hogan omówił dziś decyzję Jürgena Kloppa o ustąpieniu ze stanowiska menedżera The Reds po zakończeniu obecnego sezonu.
Klopp ogłosił dziś rano, że odejdzie po poprowadzeniu klubu do końca kampanii 2023/24, co oznacza, że jego panowanie zakończy się prawie dziewięć lat po zatrudnieniu w październiku 2015 roku.
Hogan dołączył później do Kloppa na specjalnej konferencji prasowej w AXA Training Centre. Poniżej prezentujemy odpowiedzi prezesa na pytania zadane mu przez dziennikarzy.
Billy, czy mogę cię zapytać z punktu widzenia zarządu, jak znaczący jest to moment? Ponieważ tracisz człowieka, który spędził z tobą wspaniałe dziewięć lat...
- Myślę, że trudno wyrazić słowami, jak bardzo jest to znaczące. Kiedy Jürgen dołączył do nas w 2015 roku, mówił o pozostawieniu klubu w lepszym miejscu, niż go zastał. I myślę, że jeśli spojrzeć na to, gdzie jesteśmy dzisiaj w porównaniu do tego, gdzie byliśmy, kiedy do nas dołączył, nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że tego dokonał. Jak właśnie powiedział, będzie tu jeszcze przez kilka miesięcy. Z naszej perspektywy, oczywiście wiadomość jest smutna, ponieważ jestem pewien, że wielu naszych kibiców podziela te emocje. On i ja odbyliśmy szereg rozmów w ciągu ostatnich kilku tygodni. Myślę, że po raz pierwszy rozmawialiśmy o jego decyzji z zawodowego, ale także z osobistego punktu widzenia - pracowaliśmy razem przez ostatnie dziewięć lat - i z mojej perspektywy, znając go, widziałem, że była to decyzja, do której dojrzał i z którą czuł się całkowicie komfortowo i w którą wierzył. Kiedy twój przyjaciel podejmuje taką decyzję, wspierasz to i szanujesz.
Byłeś zaskoczony?
- Tak, oczywiście. Ale jednocześnie wydaje mi się, że tak jak powiedział w wideo [opublikowanym dzisiaj], tak naprawdę wszyscy obserwują to z zewnątrz, ale ilość pracy i presja... jak powiedział, jest w tym zawodzie od 24 lat. Więc w pewnym sensie jestem zaskoczony, ale też rozumiem jego decyzję. Jak powiedziałem, to oczywiście smutny dzień, ale jest to również zasługa Jürgena, który podjął decyzję, że chce dać klubowi możliwość przejścia przez uporządkowany proces, a nie jest to łatwe, jeśli ta wiadomość nie jest publiczna. Przejdziemy przez to, tak jak robiliśmy to w przeszłości - ten sam proces przyniósł nam Jürgena prawie dziewięć lat temu - i jest to coś, co zrobimy bez blasku fleszy, co zostanie zrobione z, jak powiedział Jürgen, ludźmi, którzy tu są, naszymi właścicielami, w szczególności Mike Gordon będzie częścią tego procesu.
- Kiedy dotrzemy do miejsca, w którym będziemy mieli dalsze wiadomości na ten temat, będziemy mogli o tym porozmawiać, ale nie będzie to bieżący komentarz. Kiedy będziemy gotowi do rozmowy, zrobimy to. Do tego momentu nie chcemy rozmawiać o innych ludziach i nie zamierzamy sugerować nazwisk. Teraz podajemy informację, którą Jürgen i ja przekazujemy, a po dzisiejszym dniu skupiamy się na nadchodzącej kampanii i szansie, jaką mamy, rywalizując na czterech frontach i czyniąc kampanię 23/24 czymś, na co kibice mogą patrzeć z przyjemnością.
Jeśli chodzi o proces zastąpienia Jürgena, czy są już ustalone ramy czasowe? Czy chcecie to zrobić przed końcem sezonu? Czy też musicie uszanować to, co na czym drużyna musi skupić się przed zakończeniem sezonu? I wiem, że nie wymienicie tutaj żadnego nazwiska, ale czy macie już na celowniku idealnego zastępcę?
- Doceniam to pytanie. Myślę, że z naszej perspektywy nie chciałbym stawiać oczekiwań, ponieważ jest to proces, przez który musimy przejść. Jak powiedziałem, zrobiliśmy to już w przeszłości, sposób, w jaki działamy jako klub piłkarski, polega na upewnieniu się, że przyjrzeliśmy się wszystkim informacjom, wszystkim danym, byliśmy należycie staranni, a następnie podejmiemy decyzję i wtedy to ogłosimy. Rozumiem pytanie, ale nie mogę zobowiązać się do określenia harmonogramu. Sprawa będzie się toczyć w tle i możecie być pewni, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby podjąć, jak powiedział Jürgen, właściwą decyzję dla przyszłości tego klubu. Tak zawsze działaliśmy i tak będziemy działać też teraz. Jednocześnie nie powinno to rozpraszać naszej uwagi. Chodzi o upewnienie się, że ta kampania będzie kontynuowana, a zespół będzie mógł skupić się za występach. Jak powiedziałem, kiedy będziemy mieli coś do powiedzenia, zrobimy to w odpowiednim momencie.
Wielu kibiców porównało dzisiejszy dzień do dnia, w którym swoje odejście ogłosił Bill Shankly, czy Kenny Dalglish. Czy zgodziłbyś się, że to uczciwe porównanie? Wiem, że Jürgen siedzi obok ciebie, ale chodzi o pustkę, jaką po sobie zostawi...
- Tak, rozmawialiśmy o tym wcześniej - mój syn powiedział: "Myślałem, że zostanie na zawsze!". Rozumiem więc wpływ jak i szok, a teraz będziemy mieli czas i odpowiednią okazję, jak powiedział Jürgen, aby spojrzeć wstecz i porozmawiać o jego karierze. Oczywiście droga, którą odbyliśmy, była niezwykła i na pewno jego sukces, charyzma, przywództwo, to, kim jest jako osoba, ale także relacje, które zostały stworzone, zespół, który został tutaj zbudowany, jest oczywiście ogromną zasługą dla niego i wszyscy jesteśmy w pozycji... kiedy, chcemy przetrwać dzisiejszy dzień, a potem skupić się na powrocie do gry i wygrywaniu meczów. Ale jeśli chodzi o jego wpływ, to oczywiście był ogromny. Jako kolega był niesamowity przez ostatnie ponad osiem lat, tak samo jako kibic, więc mamy nadzieję, że tak będzie nadal. Jak powiedział, mamy przed sobą cele i na nich będziemy się teraz skupiać.
Komentarze (0)