Bradley: Liverpool to mój wymarzony klub
Conor Bradley i James McConnell podsumowali kolejny, doskonały występ zawodników z Akademii Liverpoolu. The Reds pokonali w niedzielę Norwich City FC i awansowali do 5. rundy FA Cup.
McConnell zaliczył asystę przy bramce Curtisa Jonesa na 1:0 i popisał się wspaniałym podaniem. Natomiast Bradley zaliczył dwie asysty i otrzymał nagrodę zawodnika spotkania.
Rozmawiając z Liverpoolfc.com po meczu, 19-letni McConnell ujawnił swoją dumę z tego, że pozwolono mu wystąpić w pierwszym składzie.
- Na takie okazje trzeba ciężko pracować - powiedział.
- Jesteśmy po prostu wdzięczni za tę szansę.
- W głębi duszy masz nadzieję, że trener da ci szansę ze względu na historię, w której dawał szansę młodym, tak jak w przypadku Jarella [Quansaha] i Stefana [Bajcetica].
- Zawsze wiesz, że jeśli ciężko pracujesz, szansa może się pojawić i musisz po prostu spróbować zrobić wszystko, co w twojej mocy, aby ją wykorzystać.
Bradley powtórzył słowa swojego kolegi z drużyny.
- To dobrze, chodzi o ciężką pracę.
- Jeśli będziesz ciężko pracował na treningach każdego dnia, to dostaniesz swoją szansę i na szczęście on ją dzisiaj wykorzystał.
- To mój wymarzony klub, więc gra na Anfield to dla mnie powód do radości.
Omawiając swoją asystę, McConnell powiedział:
- Zobaczyłem biegnącego Curtisa i pomyślałem, że lewą nogą spróbuję go znaleźć.
- Byłem szczęśliwy, że stało się to tak szybko, ponieważ uspokoiło mnie to na resztę meczu.
- Trzy asysty to całkiem niezły wynik! Con był oczywiście naprawdę dobry i cieszę się, że mogłem grać u boku chłopaków, z którymi przeszedłem przez Akademię. To był wyjątkowy, wyjątkowy dzień.
Zapytany o to, czy otrzymał jakieś specjalne rady od Kloppa przed meczem, McConnell powiedział:
- Zostawia cię samemu sobie i to jest najlepszy sposób.
- Najlepszą rzeczą, jaką może zrobić, jest traktowanie cię jak wszystkich innych graczy. To dodaje pewności siebie.
- Stwierdził po prostu, że moja rodzina jest na trybunach, więc muszę cieszyć się chwilą.
W międzyczasie Bradley mówił o swoim podekscytowaniu ze względu na zbliżające się mecze przeciwko Chelsea i Arsenalowi.
- Właśnie zakończyliśmy pracowity okres, a powrót kontuzjowanych zawodników pomoże nam w dążeniu do wygrywania.
- Musimy po prostu kontynuować, mamy kolejny ważny mecz z Chelsea w środku tygodnia, więc nie możemy się doczekać.
- To wielki tydzień, dwa wielkie mecze. Najpierw skupimy się na Chelsea, miejmy nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty, a następnie przejdziemy do Arsenalu.
Komentarze (0)