David Coote na VARze w meczu na the Emirates
Mecz Arsenalu z Liverpoolem w niedzielę 04.02 może być jednym z tych decydujących o rozstrzygnięciach na szczycie tabeli Premier League na koniec sezonu.
Obecnie the Reds są liderami i o 2 punkty wyprzedzają Arsenal (mając o 1 mecz więcej do rozegrania). 3 punkty za nimi są piłkarze Manchesteru City, ci z kolei mają do rozegrania jeden mecz więcej niż Liverpool.
W poprzednim meczu tych drużyn, na Anfield padł remis 1:1. Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Sędzia prowadzący to spotkanie, David Coote nie podyktował rzutu karnego po zagraniu piłki ręką przez Martina Odegaarda.
Mimo protestów ze strony piłkarzy, sztabu i trybun, VAR nie zaprosił arbitra do monitora, żeby obejrzał sytuację raz jeszcze.
Fanów the Reds z pewnością zaskoczyła informacja, że sędzia, którego pomyłkę potwierdził szef PGMOL Howard Webb, został wyznaczony jako sędzia VAR w meczu na the Emirates.
Oto jak Howard Webb wyjaśniał brak karnego dla Liverpoolu:
- Sędzia na boisku zobaczył, że Odegaard się poślizgnął i wspierał się ręką na ramieniu. Rozmawialiśmy w przeszłości o takich sytuacjach, kiedy zawodnik opiera się ręką o ziemię, kiedy upada lub próbuje wstać. To naturalna reakcja.
- W tym wypadku jest znacząca różnica. Odegaard poślizgnął się, wykonał ruch ręką w kierunku piłki, zagrał piłkę ręką i wykonał kolejny ruch ręką w stronę ciała. Nie upada na tę rękę.
- VAR sprawdzał tę sytuację. Sędzia przy monitorze uznał, że Odegaard próbuje zmniejszyć powierzchnię swojego ciała, dlatego wykonuje ruch ręką. Nie ma to jednak znaczenia czy ruch ręką jest celowy czy przypadkowy. Zawodnik zyskuje przewagę dzięki zagraniu piłki ręką.
- Otrzymaliśmy później wiele sygnałów, że to powinien być rzut karny. Mogę się z tym zgodzić - podsumował Webb.
Sędzią głównym niedzielnego spotkania będzie Anthony Taylor.
Paul Joyce
Komentarze (6)
Bo jeśli ktoś daje taki zestaw specjalnie to śmierdzi to z daleka