Liverpool wydarł zwycięstwo w ostatniej akcji!
Liverpool rzutem na taśmę zdobywa trzy punkty po trafieniu Darwina Núñeza w ostatniej akcji meczu.
Mecz obie drużyny rozpoczęły spokojnie, bez zdecydowanych ataków. Po upływie kwadransa spotkanie nabrało tempa. Pierwszy groźną akcje meczu w 15. minucie przeprowadził dawny ulubieniec The Kop – Divock Origi, który po indywidualnej akcji uderzał z okolic 25. metra minimalnie obok słupka.
Liverpool pierwszą niebezpieczną akcje przeprowadził dopiero w 17 minucie, kiedy to po podaniu Robertsona, Luis Diaz uderzył kąśliwie z linii pola karnego. Jednak uderzenie te sparował obrońca Forest, kierując piłkę poza światło bramki. W 23 minucie potwierdził swoja świetną dyspozycję Kelleher, zatrzymując Elangę, który po podaniu Origiego znalazł się w doskonałej sytuacji.
W 27. minucie okazję miał Clark, którego uderzenie zostało zablokowane przez stopera Nottingham, następnie piłka trafiła pod nogi Diaza, którego strzał także został zablokowany.
Niedługo po zmianie połów Liverpool w końcu zaczął uderzać w światło bramki. Pierw w świetnej sytuacji znalazł się Robertson, którego uderzenie z linii bramkowej wybijał obrońca gospodarzy. Chwile później groźne uderzenie Mac Alistera sparował bramkarz. W 60. Minucie na murawie pojawili się powracający po urazach Núñez i Endo zmieniając kolejno Clarka i Robertsona. Urugwajczyk zaraz po wejściu miał niezła sytuacje, jednak jego uderzenie wylądowało na bocznej siatce bramki gospodarzy. W 66 minucie po kontrze Forest, w świetnej sytuacji znalazł się Elanga, który jednak nie trafił w światło bramki. W 76 minucie Luis Diaz był bliski trafienia po akcji z Mac Alisterem, jednak piłka po jego strzale minęła słupek w bezpiecznej odległości. Chwile później na boisku pojawił się pierwszy raz od dłuższego czasu Szoboszlai, zmieniając niekryjącego niezadowolenia ze swojego występu Elliotta. W 84 minucie na boisku pojawili się Tsimikas i młody bohater z pucharowego spotkania Jayden Danns, zmieniając Bradleya i bezproduktywnego dziś Gakpo. W doliczonym czasie po rzucie rożnym w wykonaniu Tsimikasa Murillo był blisko pokonania własnego bramkarza, który popisał się świetnym refleksem na linii.
Gdy wydawało się, że mecz skończy się bezbramkowym remisem, w 9 minucie doliczonego czasu po dograniu Mac Alistera głową piłkę do siatki skierował Darwin Núñez. Zapewniając drużynie upragnione 3 punkty i fotel lidera przed spotkaniem na szczycie w przyszły weekend.
Składy:
Liverpool: Kelleher - Bradley (84' Tsimikas), Konaté, Konaté, van Dijk, Robertson (60' Endō), Mac Allister, Gomez, Clark (60' Núñez), Elliott (76' Szoboszlai), Gakpo (84' Danns), Díaz
Nottingham Forest: Sels - Williams, Omobamidele, Murillo, Toffolo, Dominguez (79' Danilo), Yates, Hudson-Odoi, Gibbs-White, Elanga, Origi (65' Awoniyi)
Komentarze (318)
Jedziemy po 3 punkty.
YNWA!!!
Trzymać 0 z tyłu i coś wcisnąć Forest.
Dawać The Reds po 3 cenne punkty 🔴💪😊
My strzelamy w PL tak:
45-60 minuta 11 goli
60-75 minuta 9 bramek
75-90 + 24!!! trafienia
No 💪⚽🔴
Taaaaak. To jest Liverpool!!!!
A Darwin Mac 😍😍😍
9/30
1/4
Darwin jesteś wielki 👑
YNWA!!!
Jak ja lubię jak mój plan funkcjonuje! 💪🤣
👏👏👏 chłopaki za walkę do ostatniej sekundy!
YNWA!
Co by nie było na koniec i tak zapamiętam ten sezon. YNWA
Do zapomienia!
90+9’ choć z drugiej strony XD
YEES YEES YEEEESSSS
Ma chłop niesamowity spokój aby wyczarować taką wrzutkę w ostatniej sekundzie.
I to jest prawdziwy "otwieracz" a nie senor "szpitalnik" 😬
Na koniec coś co warto napisać w podsumowaniu to - DUMNY PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNY PO PORAŻCE!!!
11 finałów do tytułu mistrza Anglii! 🔴💪🏆😊
Ja już dawno tu pisałem, że kibice Arsenalu są dużo bardziej odklejeni od tych z MU.
Mam tylko duże doświadczenie bo sam grałem w "gałę" i mój syn też a piłka nożna to mój fetysz od 5 roku życia kiedy Polska wygrywała na IO w Monachium 😀
I mam niesamowitą wiarę w nasz klub bedąc do tego optymistą💪