Klopp: Szykujemy się na intensywny mecz
Jürgen Klopp spodziewa się bardzo intensywnego i energicznego pojedynku, kiedy jutro o 18:45 zabrzmi pierwszy gwizdek arbitra na stadionie w Pradze.
Liverpool zagra w czwartek ze Spartą w pierwszym meczu 1/8 Ligi Europy.
Czesi awansowali do tego etapu rozgrywek, dzięki zwycięstwu na własnym stadionie 4:1 z Galatasaray w poprzedniej rundzie.
- Oglądaliśmy ostatnio wiele materiałów wideo z grą Sparty i to był bardzo interesujący moment dla całego sztabu. Podobnie jak my, mają za sobą intensywny tydzień, pełen wrażeń - powiedział niemiecki menadżer na przedmeczowej konferencji prasowej.
- Zagrali dwa mecze przeciwko Slavii, co było dla nich świetnym sprawdzianem. Najpierw wyeliminowali derbowego rywala z krajowego pucharu, a potem zanotowali remis w lidze, który pozwolił im zachować przewagę w tabeli.
- Odkąd Brian Priske został ich trenerem, widać jak się rozwijają i jak chcą grać w piłkę. Zostali mistrzem kraju po kilku latach przerwy, mają pomysł na grę, ich futbol bazuje na intensywności, wiedzą, co chcą robić na boisku - kontynuował Klopp.
- Nie chcę teraz zostać źle zrozumiany. Sparta nigdy nie grała z Liverpoolem. Tak, więc, niezależnie od tego, jak dobrzy są, a z pewnością są, na boisku wiele może się wydarzyć.
- Jak powiedział już Macca [brał udział w konferencji prasowej razem z Kloppem], spodziewamy się wymagającego i trudnego starcia. Wiemy, że musimy zagrać na wysokim poziomie, chcąc liczyć na wygraną i do tego będziemy dążyć.
- Sparta znajduje się teraz w dobrym momencie, widać, że są w formie, dlatego spodziewam się fajnego meczu dla kibiców, którzy będą to wszystko oglądali.
Przed Liverpoolem w marcu jeszcze arcyważny mecz w lidze z Manchesterem City, a także potyczka w Pucharze Anglii z Manchesterem United, jednakże Klopp koncentruje się wyłącznie na pojedynku w Pradze.
- O ile wiem, mecz ze Spartą jest jedynym, który rozgrywamy jutro wieczorem, więc pozwólcie, że skupimy się wyłącznie na nim - odpowiedział jednemu z dziennikarzy.
- Nie wygralibyśmy Pucharu Ligi, nie znaleźlibyśmy się w kolejnej rundzie Pucharu Anglii, nie bylibyśmy liderem Premier League, czy nie grali w 1/8 Ligi Europy, gdybyśmy jakieś rozgrywki potraktowali priorytetowo.
- Nigdy tego nie robiliśmy i to nie uległo teraz zmianie. Być może byłoby to nawet mądre, ale widocznie jestem za głupi i nie wiem, jak to zrobić - uśmiechnął się Klopp.
- W każdym meczu dajemy z siebie maksimum i mam nadzieję, że jutro zobaczycie Liverpool w takim wydaniu. Taki mamy cel - podsumował.
Komentarze (2)