Brytyjska telewizja kusi Kloppa
Jürgen Klopp co prawda wykluczył podjęcia się jakiejkolwiek pracy w zawodzie trenera, jednak już teraz otrzymuje oferty od angielskich stacji telewizyjnych, które chciałyby zatrudnić Niemca w roli eksperta telewizyjnego.
Zaledwie kilka miesięcy dzieli Kloppa od jego pożegnalnego spotkania za sterami Liverpoolu. Zdobywszy jedno trofeum, pozostały jeszcze trzy do wygrania.
Jego ostatnim spotkaniem może być mecz finałowy Pucharu Anglii, rozgrywany 25 maja, który odbyłby się niecały tydzień po ostatnim spotkaniu w Premier League przeciwko Wolves, a także trzy dni po finale Ligi Europy.
Następnie Klopp opuści klub, mając w planach w końcu udać się na zasłużony odpoczynek, który przerwał w 2015, dołączając do Liverpoolu po rozstaniu się z Borussią Dortmund.
56-latek podkreślił, że minie minimum rok, zanim podejmie się jakiejkolwiek nowej pracy, jednocześnie wykluczając prowadzenie jakiegokolwiek klubu w Anglii.
Według Mike Keegana, korespondenta The Mail, telewizje BBC i ITV chętnie widziałyby niemieckiego szkoleniowca jako eksperta, z racji odbywającego się w jego ojczyźnie turnieju Euro 2024.
Angielskie stacje telewizyjne są ponoć "zdesperowane" aby ściągnąć do siebie Kloppa, a oferty są ponoć ciągle podwyższane. BBC jest rzekomo "bardziej zdecydowana" w swoich działaniach.
Bardziej prawdopodobnym jest jednak to, że Klopp będzie chciał śledzić turniej jako fan, który ma już bilety na trzy mecze grupowe niemieckiej kadry.
Niemcy są gospodarzami turnieju, a Klopp przez wielu jest wyznaczany na następnego selekcjonera niemieckiej kadry, gdy nadejdzie odpowiedni czas.
Julian Nagelsmann - outsider, jeżeli chodzi o wyścig na stanowisko menadżera Liverpoolu - jest obecnym trenerem Niemców, jednakże jego umowa z Niemieckim Związkiem Piłkarskim wygasa po zakończeniu turnieju i najprawdopodobniej nie zostanie przedłużona.
SportBILD określiło zatrudnienie Kloppa na stanowisko selekcjonera w marcu 2025 roku, wraz z rozpoczęciem kwalifikacji do mundialu 2026, jako "wymarzony scenariusz".
Mówi się także, że w międzyczasie, czyli po zakończeniu turnieju a kwalifikacjami, miejsce selekcjonera miałby zająć Sandro Wagner.
Niezależnie od decyzji samego zainteresowanego, nie będzie on z pewnością narzekał na brak ofert pracy zarówno na boisku jak i poza nim.
Komentarze (0)