Virgil o rywalizacji z Haalandem

Virgil van Dijk jest zadowolony z możliwości zmierzenia się z Erlingiem Haalandem. Do tego pojedynku dojdzie już w najbliższą niedzielę, kiedy Liverpool podejmie na Anfield Manchester City.

The Reds są świadomi tego, że niedzielne zwycięstwo zapewni im cztery punkty przewagi nad „Obywatelami”. Jedną z ozdób tego spotkania będzie pojedynek holenderskiego obrońcy z norweskim napastnikiem.

Obaj zawodnicy są obecnie w szczytowej formie i ich rywalizacja będzie kluczowa dla wyniku tego spotkania, jednak kapitan Liverpoolu wie, że ich indywidualne starcie nie zadecyduje o końcowym wyniku.

- To oczywiście będzie ważny mecz dla obu stron i naprawdę nie mogę się doczekać tego wyzwania, jakim jest rywalizacja z zespołem, które sięgnął po potrójną koronę. 

- Zawsze dobrze jest zmierzyć się przeciwko jednemu z najlepszym napastników na świecie, który dodatkowo jest w świetnej formie. 

- To urodzony strzelec, udowodnił to, a jego liczby mówią same za siebie, więc czeka nas trudne popołudnie, ale nie mogę doczekać się tej bitwy.

Statystyki Haalanda wskazują, że Norweg strzela mniej więcej jedną bramkę na mecz. Z Liverpoolem miał okazję zagrać sześć razy i udało mu się trzykrotnie wpisać na listę strzelców. Virgil odnosząc się do minionych starć z 23-latkiem, zwrócił uwagę na to, że zarówno on, jak i jego przeciwnik nigdy nie mieli łatwo podczas wspólnych starć na boisku.

- Sprawiałem mu problemy, tak samo, jak on utrudniał moją pracę, tak to działa. Te bitwy są zawsze trudne. 

- Ale tak jak powiedziałam, myślę, że on też nie może się doczekać tego meczu.

Wyścig o tytuł nie rozstrzygnie się w najbliższą niedzielę, ale zwycięstwo The Reds zapewni im cztery punkty przewagi nad City, na dziesięć meczów przed końcem sezonu. 

Liverpool przeciwko „The Citizens” na Anfield może pochwalić się całkiem przyzwoitym bilansem. Od 2003 roku ponieśli tylko jedną porażkę, a poza tym wygrali 13 z 20 ostatnich domowych potyczek.

Van Dijk jest zdania, że nie powinno się przywiązywać do statystyk przed niedzielnym starciem.

- Do końca sezonu pozostało dużo czasu. Oczywiście jest to ważny mecz, nie można temu zaprzeczyć.

- Wielu ludzi będzie się przyglądać temu starciu, ale my mamy jeden cel, którym jest wygranie tego meczu. Gramy u siebie i nie możemy się doczekać tego wielkiego wyzwania, które jest również ogromną szansą.

- Chcemy uzyskać dobry wynik. To jedyna rzecz, którą spróbujemy zrobić, nie chcemy składać żadnych oświadczeń. Wiemy, że zmierzymy się z mocnym zespołem i będzie to trudne zadanie.