Michael Edwards bliski powrotu do Liverpoolu
Michael Edwards jest bliski uzgodnienia umowy z Fenway Sports Group, która stanowisko, na którym Anglik objąłby nadzór nad działalnością piłkarską Liverpoolu,
The Reds znajdują się w fazie ogromnej transformacji po decyzji menadżera Jürgena Kloppa o ustąpieniu ze stanowiska tego lata, wraz z odejściem jego najbliższego personelu, a dyrektor sportowy Jörg Schmadtke już odszedł.
Jeśli Edwards przyjmie ofertę FSG, oczekuje się, że stanowisko dyrektora sportowego obejmie Richard Hughes, którego odejście ze stanowiska dyrektora technicznego Bournemouth zostało potwierdzone w środę.
FSG wybrało Edwardsa, aby poprowadził restrukturyzację - podsuwając pomysł, aby zajmował najwyższe stanowisko w Liverpoolu lub w grupie właścicielskiej - ale początkowo odrzucił tę szansę.
Jednak Amerykanie nie poddawali się i Edwards jest obecnie na dobrej drodze, aby dołączyć do struktur obejmujących Liverpool, zamiast wracać konkretnie na Anfield.
Chociaż umowa nie została jeszcze zawarta, dyskusje postępują i oczekuje się, że ostateczne decyzja zostanie podjęta na początku przyszłego tygodnia.
Zatrudnienie Hughesa zależało od tego, czy FSG ściągnie Edwardsa, a po powiadomieniu zespołu z południowego wybrzeża Anglii o swoim odejściu jakiś czas temu, były reprezentant Szkocji prowadził rozmowy z wieloma kandydatami od czasu zamknięcia styczniowego okna transferowego.
Wiadomo, że Edwards uważa Hughesa za jednego z czołowych operatorów w branży, a jego decyzja o mianowaniu Andoniego Iraoli na stanowisko głównego trenera Bournemouth w czerwcu ubiegłego roku podkreśliła jego kwalifikacje.
Chociaż Hughes od dawna był reklamowany jako potencjalny kandydat, konkretny kierunek działań stał się dopiero, gdy FSG poczyniła postępy podczas rozmów z Edwardsem w zeszłym tygodniu.
Nie jest jasne, co przybycie Edwardsa oznaczałoby dla jego zobowiązań wobec Ludonautics, firmy doradczej ds. sportu, założonej wraz z jego byłym kolegą z Liverpoolu, dr Ianem Grahamem.
Firma prosperuje, a Edwards jest mocno zaangażowany w jej działalność, ale jako dyrektor niewykonawczy nie miałby przeszkód w podjęciu pracy gdzie indziej.
Osoby wtajemniczone w tę sprawę twierdzą, że Anglik nie ma zamiaru ponownie pełnić funkcji dyrektora sportowego i rozważałby powrót do indywidualnej organizacji jedynie, gdyby zakres jego możliwości był szerszy, co umożliwiłoby mu wzmocnienie pozycji dyrektora sportowego i obsadzenie innych stanowisk.
Stanowiłoby to część jego kompetencji w nowym zespole FSG, który rozwija się w różnych sektorach, jak pokazało zatrudnienie Theo Epsteina z drużyny Boston Red Sox i awanse Sama Kennedy’ego (na dyrektora generalnego) i Billy’ego Hogana (na dyrektora naczelnego jego wewnętrznego działu).
Co zrobił Edwards podczas swojego poprzedniego pobytu w Liverpoolu?
Jasne jest, dlaczego Fenway Sports Group nie przyjęła odmowy, gdy Michael Edwards odrzucił ich początkową propozycję dotyczącą możliwego powrotu do Liverpoolu na początku tego roku.
Dyrektorzy wyższego szczebla John W. Henry, Tom Werner i Mike Gordon uważają Edwardsa za absolutnie integralną część sukcesu, jaki klub odniósł pod ich rządami, i desperacko starali się pozyskać go z powrotem na pokład, aby pomógł ukształtować erę na Anfield po odejściu Jürgena Kloppa.
Edwards zyskał ich szacunek początkowo dzięki pracy na stanowisku szefa ds. wyników i analiz po dołączeniu do Liverpoolu z Tottenhamu w 2011 r. Pięć lat później awansował na stanowisko dyrektora sportowego i zbudował drużynę, która w 2019 r. zdobyła Ligę Mistrzów oraz Premier League w 2020 r.
To Edwards mocno nalegał na ściągnięcie Mohameda Salaha z Romy w 2017 roku i przekonał Kloppa, że rozświetli Premier League. Zapewnił także kontrakty dla Alissona i Virgila van Dijka, a także pozyskał takich zawodników jak Sadio Mane, Andy Robertson, Fabinho i Ibrahima Konate.
Zdobył reputację bystrego negocjatora - wynegocjował rekordową kwotę 142 milionów funtów, gdy Philippe Coutinho został sprzedany do Barcelony w styczniu 2018 roku. Zapewnił także, że dosyć przeciętni piłkarze, tacy jak: Mamadou Sakho (26 milionów funtów, Crystal Palace), Dominic Solanke (19 mln funtów, Bournemouth), Danny Ward (12,5 mln funtów, Leicester City) i Danny Ings (20 mln funtów, Southampton) odeszli za spore pieniądze.
Dzięki podejściu opartemu na danych Edwards sprawił, że samowystarczalny model biznesowy FSG zadziałał i nawiązał bliską więź z prezesem FSG Gordonem.
Właściciele zawsze podziwiali jego zdolność do wyjmowania emocji z procesu decyzyjnego oraz fakt, że nigdy nie wstydził się kwestionować decyzji i rzucać wyzwania innym osobistościom wyższego szczebla, w tym Kloppowi.
Nie chcieli go stracić latem 2022 roku, kiedy Edwards zdecydował się ustąpić po wygaśnięciu kontraktu.
Edwards nie jest zainteresowany powrotem na swoją poprzednią pracę jako dyrektor sportowy więc FSG musiało zaoferować szerzej zakrojoną rolę, z większymi obowiązkami.
W Liverpoolu panuje duża niepewność, a tego lata na horyzoncie widać wiele zmian. FSG postrzega Edwardsa jako idealnego kandydata do stworzenia odpowiedniej struktury i personelu, który poprowadzi klub przez tę transformację.
Kim jest Richard Hughes?
Hughes przez dziesięć lat pełnił funkcję dyrektora technicznego Bournemouth, zanim na początku tygodnia ogłoszono jego odejście.
Został powołany na to stanowisko w 2014 roku ze względu na siłę swoich relacji z byłym menadżerem Eddiem Howe, którego poznał jako nastolatek, kiedy razem dołączyli do pierwszej drużyny The Cherries.
Po tym jak w 2002 roku w odstępie kilku miesięcy obaj przenieśli się do Portsmouth, rok później poznali Edwardsa, kiedy ten przeniósł się do Fratton Park jako analityk wydajności.
Howe spędził większość swoich dwóch lat w Portsmouth będąc wykluczonym z powodu kontuzji, co skłoniło go do zastanowienia się, jaka będzie jego przyszłość po zakończeniu kariery. Zarówno on, jak i Hughes zbliżyli się do Edwardsa. Choć ich drogi rozeszły się w ciągu następnych lat, pozostali połączeni ze względu na charakter swojej pracy.
Jako dyrektor sportowy Liverpoolu Edwards sprzedał później Jordona Ibe, Brada Smitha i Solanke drużynie Bournemouth, zarządzanej przez Howe’a i z Hughesem na stanowisku dyrektora technicznego, za znaczne sumy. Harry Wilson udał się również na roczne wypożyczenie do klubu z południa Anglii.
Howe odszedł z Bournemouth w 2020 roku po spadku z Premier League, natomiast Hughes pozostał w klubie. Od tego czasu coraz częściej działa na rynku europejskim. Do jego ostatnich przyciągających wzrok transferów należą Illia Zabarnyi z Dynamo Kijów i Milos Kerkez z AZ Alkmaar, którzy byli interesującymi zawodnikami dla niektórych czołowych klubów na kontynencie.
Co to zmienia w procesie poszukiwania nowego menedżera The Reds?
FSG utrzymuje, że chce, aby nowy dyrektor sportowy Liverpoolu poprowadził poszukiwania kolejnego menedżera klubu, chociaż poczyniono już pewne postępy.
Do tej pory całym procesem kierował prezes FSG Gordon, który poprosił analityków danych Liverpoolu o sporządzenie długiej listy potencjalnych kandydatów.
Preferowany profil to młody menedżer, który osiągnął ponadprzeciętne wyniki w ramach posiadanych zasobów i ma doświadczenie w rozwijaniu młodych talentów.
Jak w zeszłym tygodniu donosił portal The Athletic, Xabi Alonso jest obecnym faworytem, a były pomocnik Liverpoolu jest na najlepszej drodze do zdobycia tytułu mistrza Niemiec wraz z Bayerem Leverkusen. Zainteresowanie nim przez Bayern Monachium komplikuje jednak sprawę.
Inni potencjalni kandydaci, którzy uzyskali dobre wyniki na podstawie danych, to 39-letni Ruben Amorim ze Sportingu Lizbona, który ma klauzulę wykupu wynoszącą 10 milionów euro oraz Julian Nagelsmann, obecny selekcjoner reprezentacji Niemiec.
Inni menedżerowie - jak Roberto De Zerbi z Brighton, Eddie Howe z Newcastle United i Franck Haise z Lens - również osiągają wysokie wyniki w danych, ale uważa się, że mają mniejsze szanse na znalezienie się na ostatecznej liście Liverpoolu.
Co jeszcze może zmienić się w Liverpoolu tego lata?
Nie tylko odejście Kloppa ze stanowiska menadżera powoduje niepewność na Anfield.
W lipcu trzej kluczowi gracze - Salah, Van Dijk i Trent Alexander-Arnold - rozpoczną ostatni rok swoich kontraktów i nie poczyniono żadnych znaczących postępów w zakresie renegocjacji ich umów.
Choć nikt nie agituje za transferem - pomimo zainteresowania Arabii Saudyjskiej Salahem - kluczową rolą Hughesa, jeśli dołączy do klubu, będzie przyspieszenie negocjacji.
Zmiany zajdą także za kulisami, a zarówno wieloletni asystent Kloppa Pep Ljinders, jak i Peter Krawietz i Vitor Matos opuszczą klub, choć zwykle od nowego menedżera oczekuje się sprowadzenia własnego sztabu trenerskiego.
Powrót Edwardsa skłania także do pytań o przyszłość Gordona, który wcześniej w klubie pełnił funkcję, która ma zostać przejęta przez Edwardsa.
FSG nie mogło się doczekać, aby zapadło więcej decyzji dotyczących klubu z Merseyside.
Gordon, który od 2012 roku po cichu zyskał na znaczeniu, był kluczowym zwolennikiem Edwardsa na początku jego pierwszego pobytu w Liverpoolu, kiedy jego podejście oparte na danych zostało poddane analizie.
Gordon przez cały okres swojej działalności pracował w Brookline w Bostonie, a od czasu jego nominacji w 2015 r. pełnił funkcję pośrednika Kloppa oraz właścicieli klubu.
David Ornstein, James Pearce, Simon Hughes
Komentarze (41)
Wymarzone trio😍
Nie ma na to szans. Oprócz tego, że Howe to słaby trener, na którego zatrudnienie nigdy nie zgodzi się góra FSG (Henry, Werner, Gordon), to on ma wieloletni kontrakt z Newcastle, klubem utrzymywanym przez państwo. Odszkodowanie za zwolnienie go z kontraktu byłoby ogromne, FSG na pewno tego nie sfinansuje.
skoro każdy z naszych rzekomych celów prowadzi swoją drużynę w decydującej fazie sezonu a idzie im bardzo dobrze, wręcz epicko,
pacząc na lige niemiecką czy portugalie. Nie rozumiem takich komentarzy...
@unnamed: To, że ktoś ma obowiązujący kontrakt, to nie znaczy, że nie można z nim rozmawiać. Nawet trzeba. Inną rzeczą jest trzymanie tych rozmów w tajemnicy. Ja tylko kwestionuję, czy my z kimkolwiek prowadzimy rozmowy czy "tylko się przyglądamy" i czekamy na Edwardsa, a tak wynika z artykułu.
Po tych latach Kloppa, klub jest w naprawdę dobrej kondycji finansowej i nasza polityką transferowa też już jest inna niż na początku ery Kloppa.
Dla mnie Edwards jest właściwą osobą do zarządzania klubem. to on kupił Salaha gdy Klopp chciał Brandta