Danns o nowym kontrakcie i inspiracji Salahem
Jayden Danns spełnił swoje marzenie i podpisał długoterminowy kontrakt ze swoim ukochanym klubem - Liverpoolem. Młody Anglik w związku ze złożonym podpisem pod nową umową zdecydował się również przestawić swoje plany na dalszą i tę bliższą przyszłość.
Do przedłużenia kontraktu The Reds z 18-latkiem doszło w piątek, a jeszcze nie dawno Danns mógł cieszyć z debiutu, które miało miejsce w zeszłym miesiącu na Anfield, gdzie drużyna Kloppa pokonała Luton 4-1.
Cztery dni po swoim pierwszym występie w seniorskiej kadrze, kolejną szansę otrzymał w finałowym spotkaniu Carabao Cup przeciwko Chelsea i od razu mógł cieszyć się z pierwszego trofeum. Pierwsze dwie bramki zostały zapisane na jego konto, podczas rywalizacji z Southampton w 4 rundzie FA Cup, gdzie The Reds wygrali 3-0 i mogli cieszyć się z awansu do kolejnego etapu tych rozgrywek.
Jayden o swoim wejściu do składu pierwszej drużyny i nowym kontrakcie...
- Mówiłem to już wiele razy, to było moim marzeniem, aby podpisać nowy kontrakt. Marzenie się spełniło, to świetne uczucie.
- Jeszcze nie pokazałem tyle, ile chciałbym pokazać, jeszcze na wiele mnie stać. Chce ciężko pracować i dostać tyle szans ile to tylko możliwe i znaczyć swoją obecność na boisku bramkami.
- Patrząc wstecz, czasami mogłem myśleć: „to będzie trudne”, aby dostać się tutaj, ale nigdy nie przestałem wierzyć w siebie, że kiedyś będę częścią tej drużyny. Muszę naciskać i ciężko pracować, aby osiągnąć swój cel.
- Zawsze chciałem naciskać, być najlepszym i robić wszystko najlepiej, jak tylko potrafię. Moja pewność siebie wzrasta, gdy wiem, że klub, trener, a także gracze wspierają mnie. To dużo dla mnie znaczy.
- Chcę dużo osiągnąć. Moim głównym celem, na którym się skupiam, jest ciężka praca, chce dać z siebie wszystko. Niektórzy zawodnicy naprawdę ciężko pracują, ale nie zawsze potrafią osiągnąć taki poziom, jak Ci najlepsi.
- Chcę po prostu ciężko pracować i niczego później nie żałować, aby potem móc powiedzieć, że zrobiłem wszystko, co tylko się dało.
O rywalizacji z Manchesterem United w FA Cup...
- Tak, jak powiedziałem, jestem wdzięczny za okazję, które dostałem. United to dobra drużyna, mają duże nazwiska w składzie, ale Liverpool też takie ma i jest w dobrej formie — mam nadzieję, że przyjedziemy tam i wygramy.
W ostatnich dziewięciu meczach Liverpool odniósł osiem zwycięstw i zanotował jeden remis. Na przestrzeni tych spotkań The Reds zdobyli, aż 28 bramek i stracili tylko sześć.
O wierze w składzie, która prowadzi do kolejnych sukcesów...
- Chłopaki zawsze są uśmiechnięci i wkładają dużo mnóstwo pracy w swoje obowiązki.
- Niesamowite jest patrzeć na to, ile ciężkiej pracy wkładają w każdą sesję, każdy dzień na siłowni i będąc szczerym, trudno będzie przerwać ten dobry czas dla nas, gdy każdy daje z siebie wszystko i nadaje na tej samej fali.
O inspiracji Salahem...
- To wzór do naśladowania. Piłkarz, który szuka goli, szuka asyst.
- Będąc szczerym, jest dużą inspiracją dla mnie. Zawsze przyglądam się temu, jak strzela bramki i regularności, z jaką to robi. Jest genialny, a gdy jesteś młodym graczem, to patrzysz na niego i próbujesz nauczyć się od niego tak dużo, jak to tylko możliwe.
- Musiałbym go zapytać, jak on to robi, ale według mnie, to regularna, ciężka praca jest odpowiedzią.
- Zawsze po treningu korzysta z kąpieli lodowej. Na siłowni ciężko pracuje i zawsze robi coś dodatkowo oprócz regularnych aktywności. To jest właśnie jego podejście do obowiązków. Nie miałem okazji rozmawiać z nim wiele razy, ale patrząc z boku, to niezły z niego żartowniś!
- Oglądanie go jest inspirujące. Chciałbym stać się takim zawodnikiem, jak on, być zdolnym grać regularnie na takim poziomie. Muszę pracować tak ciężko, aby dorównać jego osiągnięciom.
Komentarze (0)