Nerwy ze stali Salaha i obojętność kibiców MU
Nadzieje Jürgena Kloppa na zdobycie ostatniego Pucharu Anglii dla Liverpoolu zostały zakończone po nieprawdopodobnym zwycięstwie Manchesteru United 4:3 w dogrywce niedzielnego ćwierćfinału.
The Reds szybko stracili gola i musieli gonić wynik, ale jeszcze przed przerwą gole Alexisa Mac Allistera i Mohameda Salaha zapewniły Liverpoolowi prowadzenie. Jednak na kilka minut przed końcowym gwizdkiem Antony strzelił bramkę na 2:2 i doprowadził do dogrywki.
Strzał Harveya Elliotta znalazł drogę do siatki i dał Liverpoolowi prowadzenie, ale ostatnie 2 słowa w dogrywce należały do podopiecznych Erika Ten Haga. Najpierw błąd Nuneza wykorzystał Marcus Rashford doprowadzając do remisu, a kiedy the Reds rzucili się do ataku, żeby zapobiec rzutom karnym to zostali skontrowani i wynik spotkania na 4:3 ustalił Amad Diallo.
Dziennikarze Liverpool Echo postanowili wyłapać najciekawsze momenty związane z meczem, które mogły umknąć uwadze widzom przed telewizorami.
Wewnętrzny spokój Mohameda Salaha
Po końcowym gwizdku oznaczającym koniec przygody Liverpoolu w tych rozgrywkach, Mohamed Salah z przygnębioną miną wracał do szatni. Nie było łatwo minąć cieszących się kibiców gospodarzy.
Jeden z fanów Czerwonych Diabłów nagrał Egipcjanina i wskazując go palcem wyśmiał go prosto w twarz. Zawodnik Liverpoolu nie dał się jednak sprowokować i niewzruszony minął cieszącego się kibica.
Prowokator nie poprzestał na Salahu i po chwili nazwał Andy'ego Robertsona "pieprzonym idiotą." Bardzo elegancki sposób na świętowanie wielkiego zwycięstwa swojej drużyny.
Virgil wywierający nacisk na sędziego liniowego
Zanim Marcus Rashford zdobył bramkę na 3:3 stanął przed wielką szansą w pierwszej części dogrywki. Jego strzał jednak minimalnie minął prawy słupek bramki Kellehera. Po strzale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, słusznie sygnalizując pozycję spaloną.
Chociaż puszczanie gry do końca akcji mimo pozycji spalonej trwa już od kilku lat, Virgil van Dijk nie omieszkał wypomnieć sędziemu błąd. Podszedł do asystenta sędziego i wykrzyczał mu w twarz, że powinien wcześniej zasygnalizować pozycję spaloną. Holender pokazał też na palcach, że to już drugi raz kiedy Rashford jest na spalonym.
Należy jednak przyznać sędziemu, że decyzja o sygnalizacji pozycji spalonej aż do końca akcji była zgodna z przepisami, nawet jeśli te irytują samych piłkarzy.
Łagodne przywitanie
Wizyta Liverpoolu na Old Trafford zwykle wiąże się z "gorącym" przywitaniem ze strony kibiców gospodarzy. W niedzielne popołudnie doszło jednak do zupełnie innej reakcji.
Kiedy autokar z piłkarzami i sztabem the Reds zaparkował pod Old Trafford, zamiast tradycyjnego buczenia, gwizdów i wyszydzania ze strony kibiców, nie można było usłyszeć nic. Fani Manchesteru United zupełnie obojętnie potraktowali swoich największych rywali, nie starając się ich w żaden sposób zdeprymować.
Jeden z obecnych fanów Czerwonych Diabłów określił tę sytuację jako "śmieszną" biorąc pod uwagę historię obu klubów.
Komentarze (3)