Bayern nie będzie się starał pozyskać Kloppa
Pomimo zapewnień ze strony Jürgena Kloppa, że po zakończeniu sezonu ma w planach roczną rozłąkę od piłki nożnej, to nadal pojawiają się informacje, które sugerują, że Niemiec jest w kręgu zainteresowań ze strony innych klubów.
Jednak tym razem otrzymujemy odmienne informacje z jednego z obozów, z którym był łączony obecny trener Liverpoolu. Dyrektor sportowy Bayernu Monachium — Max Eberl oznajmił, że klub z Bawarii nie będzie rozważał Kloppa, jako potencjalnego zastępcę Thomasa Tuchela.
Zarówno Liverpool, jak i Bayern ogłosili w trakcie trwania obecnego sezonu, że ich obecni trenerzy nie będą częścią wspomnianych zespołów w kolejnej kampanii, ale okoliczności obu rozstań były zgoła odmienne. Niemiecki klub sam zrezygnował z usług swojego szkoleniowca, a taka decyzja była związana ze słabymi wynikami, jakie osiągał Tuchel. Z kolei w ekipie z Anfield, to sam Klopp zdecydował się odejść, sugerując, że wypalenie zawodowe zmusiło go do podjęcia takich kroków.
Oba kluby, oprócz tego, że obecnie są na etapie poszukiwania nowego trenera łączy jeszcze jedna kwestia. Angielska i niemiecka strona ma taką samą chęć, aby zatrudnić Xabiego Alonso, który notuje znakomite wyniki, prowadząc Bayer Leverkusen. Lider Bundesligi nie myśli jednak o tym, aby pozbywać się Hiszpana w maju, ale to czas pokaże, czy uda im się zatrzymywać w swoich szeregach 42-latka.
Przynajmniej jeden z europejskich gigantów będzie mógł się czuć rozczarowany, gdy wyjaśni się sytuacja Xabiego. Liverpool, na ewentualne niepowodzenie w ściągnięciu swojego byłego zawodnika na ławkę trenerską próbuje zabezpieczyć się poprzez utrzymanie na swojej liście życzeń De Zerbiego z Brighton. W Bayernie oczy władz klubu zwrócone są w stronę Stuttgartu prowadzonego przez Sebastiana Hoenessa, który jest spokrewniony z Ulrichem — byłym prezydentem Bayernu.
Niezależnie od tego, co się stanie latem, Eberl nie będzie próbował przekonać Kloppa do zmiany zdania i podjęcia nowego wyzwania. Ulubieniec The Reds ma w panach co najmniej rok przerwy od pracy, po dziewięciu latach pracy na Anfield.
Tak Jürgen Klopp mówił w styczniu:
- Chodzi o to, że brakuje mi energii. Wiedziałem od dawna, że będę musiał to kiedyś ogłosić, ale teraz czuje się zupełnie dobrze. Wiem jedynie, że nie mogę wykonywać tej pracy ponownie i ponownie...
- Kiedy usiedliśmy i rozmawialiśmy o potencjalnych transferach, kolejnym letnim obozie i tym, gdzie możemy pojechać, to nagle pojawiła się myśl: „Nie jestem pewien, czy nadal tutaj jestem i byłem tym bardzo zaskoczony. Oczywiście, zacząłem o tym myśleć”.
Wspomniana wypowiedź Kloppa to jasny sygnał dla Eberla i Bayernu.
- Wiem, co to znaczy, gdy wygłaszasz takie oświadczenie, jak Klopp, który powiedział „Nie mam już energii” - powiedział Eberl dla Sport Bild.
- Tylko kilka osób może wiedzieć na ten temat więcej niż ja, ponieważ sam przechodziłem przez coś podobnego. Ludzie są najważniejsi, dlatego nie zadzwonię do niego — kontynuował Eberl.
Klopp był łączony również z objęciem posady trenera reprezentacji Niemiec, gdzie miałby przejąć obowiązki po obecnie urzędującym Julianie Nagelsmannie, a jego głównym zadaniem byłoby przygotowanie kadry do Mistrzostw Świata w 2026 roku.
Bayern i Liverpool będą walczyć o kolejnego menadżera, nawet jeśli opcja związana z Kloppem na przyszły sezon jest niedostępna. Eberl przyznał, że na liście kandydatów są więcej niż cztery nazwiska, ale jest ich mniej niż czterdzieści. Dodał również, że „mało popularne kandydatury są ujęte w tym spisie”.
Nie chodzi o to, aby szybko podjąć decyzję, ale mądrze — dodał Elberl.
Na pytanie dotyczące rozważania kandydatury Jose Mourinho, odpowiedział:
- Oczywiście, że rozglądamy się również za trenerami, którzy są dostępni na rynku. Jose uczy się niemieckiego? Nie wiedziałem!
Komentarze (0)