WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 936

Liverpool znowu musi sięgnąć po alternatywę


Zmiana na stanowisku menedżera Liverpoolu po odejściu Jürgena Kloppa będzie jedną z najważniejszych decyzji podjętych przez władze klubu na czele z Michaelem Edwardsem i nowym dyrektorem sportowym, Richardem Hughesem. Werdykt - na kogo postawią, zadecyduje o przyszłości the Reds w najbliższych dwóch, trzech latach.

Przykrą informacją dla kibiców Czerwonych podzielił się wczoraj Paul Joyce na łamach The Times oznajmiając, że "wymarzony" ruch trenerski przez nas - sympatyków nie zamierza się w lecie ruszać z Bayeru Leverkusen. Xabi Alonso chce jeszcze przez co najmniej jeden sezon pracować dla Aptekarzy. Dla mnie, jako kibica Liverpoolu od 23 lat to "kolejny plaskacz w twarz". Nie winię decyzji Baska, która notabene wydaję się naprawdę dobrze przemyślana i korzystna dla samego Xabiego, ale to policzek wymierzony w nas, w kibiców w kwestii marzeń o kontynuowaniu walki o najwyższe cele na wszystkich frontach w najbliższych latach.

Liverpool znów będzie musiał sięgnąć po alternatywę. Od października 2015 roku, po zakontraktowaniu Jürgena Kloppa nasze "transferowe alternatywy" nie wyglądały na tyle źle, na ile sobie to wróżyliśmy. Persona Niemca wprawiała nas w ekstazę, że pomimo przeciwności losu widzieliśmy, że niemiecki szkoleniowiec wyciśnie z nowego człowieka wszystko, co najlepsze. A latem? Wszyscy będziemy pełni obaw. 

Obecny trener Sportingu - Rúben Amorim wydaje się głównym faworytem do sukcesji posady menedżera the Reds. Prywatnie nie mam nic do Portugalczyka i nie neguję jego trenerskich umiejętności, ale praca i olbrzymia presja na Anfield może go zmiażdżyć. W przeciwieństwie do Xabiego Alonso, Amorim poza zapewnieniami o stabilności posady przez władze z biurowców z Kirkby nie otrzyma żadnego kredytu zaufania od zawodników pierwszego zespołu oraz od samych sympatyków Liverpoolu. Każdy z nas będzie patrzył na jego ręce, a wszelaki błąd popełniony w szatni, czy podczas konferencji prasowych, pracy na treningach, stylu gry i decyzji boiskowych mogą go wizerunkowo zniszczyć w oczach wszystkich miłujących klub z Merseyside. Posłużę się metaforą - z potężnej, długowiecznej piramidy stać będziemy jedynie na tanim krzesełku z Ikei. Lekki dygot zachwieje nami i upadniemy na ziemię. 

Nikt z nas nie chce znów oglądać Liverpoolu kopiącego się po czole, okupującego miejsca w środku tabeli w trakcie sezonu, z marzeniami o regularnej grze w Lidze Mistrzów i wiecznego placu budowy, jak to ma miejsce aktualnie chociażby w Chelsea. Błąkających się i zagubionych, żyjących przeszłością. 

Chcę się pomylić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (15)

lfcarty 29.03.2024 12:23 #
Tak pęka pompowany nadmiernie balon,z hukiem!
Toto8Sagres 29.03.2024 12:24 #
Niestety, nikt z nas nie wie, co będzie od czerwca. Możemy skończyć, jak ManU po odejściu Fergusona, i już nigdy nie zbliżyć się do mistrzostwa, a równie dobrze (czy to będzie Amorim, czy ktoś inny) zbudujemy nową, młodą kadrę i piłkarze uwierzą w wizję nowego trenera i zaczniemy odrazu odnośić mniejsze/większe sukcesy. Napewno musimy się uzbroić w cierpliwość i mieć z tyłu głowy, że początek będzie bardzo ciężki (kibicowsko jak i wynikowo), przy zastępianiu Kloppa :/
MSalah11 29.03.2024 12:54 #
Hasłem Liverpoolu jest You will never walk alone. Nie myślę jeszcze jako kibic Liverpoolu z 20 letnim stażem o zmianie trenera bo mamy jeszcze coś do wygrania z Kloppem. Oczywiście rzeczywistosc jest taka, że za 2 miesiące będziemy musieli go pozegnac. Przyjdzie nowy trener z nowymi ludźmi. Czy to będzie Amorim czy De Zerbi naszym zadaniem jest oddać trenerowi pełne swoje wsparcie bo takie mamy motto z pierwszego z mojego zdania. Dlatego, że wiadomo jak ciężko mu będzie w tym klubie na początku. Trenerów na rynku takich jak Klopp prawie nie ma. Nawet jeśli kolejny sezon może być słabszy po tym całym wysiłku włożonym przez piłkarzy w ten sezon to musimy być wierzącymi a nie wątpiącymi bo tego nauczył nas Klopp kiedy przyszedł do naszego klubu i ja tego będę się trzymał kiedy będzie informacja o nowym trenerze.
użytkownik zablokowany 29.03.2024 13:40 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Luki123408 29.03.2024 14:11 #
A ja wole De Zerbiego niz Amorim, przynajmniej De Zerbi wie co to premier league ma obycie, kazdy mecz, ststystyki, zagrywki itp. De Zerbi ma na co dzień a Amorim? Ale kazdy ma swojego faworyta
Bubek555 29.03.2024 15:08 #
A ja mam odwrotnie. De Zerbi nie przegrał z Kloppem, to co robi z Brighton, majac do dyspozycji zasoby jakie ma ten klub, gdzie co roku ktoś ważny od nich odchodzi, to jest coś fantastycznego. Ma wazne doświadczenie z Premier League. To ten Amorim to jest jakiś wynalazek i niewiadoma, gdzie jest duze ryzyko, że się po prostu spali.
mnk2 29.03.2024 17:57 #
Ja też wolę De Zerbiego, ma doświadczenie w Anglii. U niego grał MacAllister, wielokrotnie musiał rozpracowywać naszych zawodników. Amorim to znacznie większą niewiadoma. Nagelsmann? Jeszcze większą niewiadoma. Szczerze mówiąc podejrzewam, że Edwards wszystkich nas zaskoczy i ściągnie tu kogoś w stylu Jesse Marscha. Kogoś kto lubi pracę z Exelem, statystykami i nieskończona ilością analiz.
AngryRedGoose 29.03.2024 15:24 #
Co wy pierdolicie o pękającym baloniku? Co wy pierdolicie o powtórce z Bellinghamem? Przecież Liverpool nigdy nie był faworytem w wyścigu o Alonso. To Alonso był numerem 1 dla Liverpoolu, ale sam Hiszpan rozmawiał wstępnie nie tylko z Liverpoolem, ale i Bayernem, Realem, a jak znam życie to z 3 innymi klubami i każdemu powiedział, że skupia się na pracy w Leverkusen i do końca sezonu fokusuje się tylko na tym. Podjął decyzję żeby zostać i chwała mu za to. Nie porównujcie medialnych balonów i sagi z Bellinghamem do tego, bo ta cała medialna historia z Xabim nawet w 20% nie przypominała tej z Judem. My nie przegraliśmy z nikim wyścigu o Alonso, nikt nas nie uprzedził. Tu wygrał zdrowy rozsądek Xabiego. Koniec tematu.
Redzik90 29.03.2024 15:46 #
Paradoksalnie patrząc bez emocji i związków Xabiego z Liverpoolem to Ruben Amorim jest pewniejszym i chyba na ten moment lepszym kandydatem do objęcia posady w Liverpool'u. Ma większe doświadczenie i radzi sobie znakomicie w Sportingu. Osobiście bardzo liczę na jego przyjście. De Zerbi po tej wyprzedaży w Brighton, bez dużych nazwisk i transferów także sobie dobrze radzi. Lepi chłop co tylko może. Lepszych nazwisk na rynku nie znajdziemy. Mam tylko nadzieję, że nikt z klubu nie wyskoczy tu z jakimś Gerrardem.
cezarkop 29.03.2024 16:36 #
Mi się marzy Zizu i mam nadzieję że Edwards ma go w swoim notatniku na pierwszym miejscu.
MaxPower 29.03.2024 17:19 #
Zidane nie zna angielskiego więc na to bym nie liczył.
cezarkop 29.03.2024 20:38 #
Wielu nie zna angielskiego ale zdołali się zaadoptować.
MaxPower 29.03.2024 22:21 #
W Liverpoolu nikogo to nie będzie obchodziło. Taki klub, z tak multikulturalną szatnią nie może pozwolić sobie na trenera, który kompletnie nie zna języka kraju klubu. A Zidane nie zna, o czym mówili Bale czy Giggs, gdy był selekcjonerem reprezentacji Walii. Z tłumaczem to mógł sobie latać Bielsa w Leeds, Liverpool jest zbyt wielkim, zbyt poważnym i zbyt medialnym klubem by zatrudnić kogoś, kto nie będzie rozumiał co się do niego mówi.

Zresztą Zidane już miał okazję podjąć pracę w angielskim klubie, w United gdy szukali następcy OGS i nie chciał tam iść i ogólnie do Premier League właśnie przez to, że nie zna języka a ten, jak uzasadniał, musi znać płynnie bo wymaga tego jego styl pracy i jest w stanie pracować tylko w Hiszpanii, Francji lub we Włoszech.
Robertos 29.03.2024 17:20 #
Nie napalałem się na Alonso, chociaż byłem ciekawy. To mądra decyzja wydaje się z jego strony, ale bardzo ostrożna, rzekłbym zachowawcza nie wiem czy nie za bardzo, ale czego spodziewać się po defensywnym pomocniku? Osobiście nie wydaje mi się, aby był dogadany z Realem, myślę że widok kogo innego na ich ławce złamie serca kibiców Liverpoolu :) Amorima nie znam, w przypadkach Nagelsmanna lub De Zerbiego nie byłbym na nie, obydwaj wydają się sensownymi opcjami.
ynwa19 29.03.2024 17:53 #
Naprawdę no, po cholerę siejecie niepotrzebną panikę?
Przyjdzie trener X i zobaczymy co będzie.
Równie dobrze Xabi mógłby być wtopą, chyba że ktoś był w przyszłości latającym DeLoreanem i wie lepiej.

Więcej wiary please 🔴💪😃
MG75 29.03.2024 18:48 #
Nie zgadzam się z tezą artykułu w kontekście ewentualnego przyjścia Amirima.
OK, pracował w Sportingu, w słabszej lidze, bez presji związanej z sukcesem i grą o najwyższe trofea, również w Europie.
Brzmi znajomo? Jaka tu jest różnica pomiędzy nim a Xabim?
Xabi pracował w Bayerze Leverkusen, klubie o mniejszych oczekiwaniach niż Sporting, w lidze znacznie słabszej niż Premier League. Presja? Nie większa niż na Amorimie.
Czy Xabi jako trener doświadczył presji chociażby zbliżonej do tej, która go czeka na Anfield? Nie, oczywiście podobnie jak Amorim.
Pod tym względem obawy wyglądają podobnie, oczywiście nie wiem, jaką osobowość ma Amorim i jak radzi sobie ze stresem i presją, czy lepiej, czy gorzej niż Xabi.

Patrząc pod tym kątem Nagelsmann bije obu na głowę, ma za sobą pracę w FCB, gdzie ego i oczekiwania są na najwyższym poziomie i w reprezentacji, gdzie jest na świeczniku.
użytkownik zablokowany 30.03.2024 23:13 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 01.04.2024 00:05 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

West Ham - Liverpool: Wieści kadrowe  (0)
27.04.2024 10:19, B9K, liverpoolfc.com
Klopp: Musimy być gotowi na wszystko  (0)
26.04.2024 22:10, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Liverpool dogadany z Feyenoordem  (46)
26.04.2024 21:09, AirCanada, Sky Sports
Gakpo: Mogę dać z siebie jeszcze więcej  (8)
26.04.2024 15:47, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Westerveld: Arne jest wyjątkowym trenerem  (3)
26.04.2024 15:36, B9K, The Times
Gakpo wraca do składu  (0)
26.04.2024 15:10, BarryAllen, liverpoolfc.com
Boss na temat kontuzji  (1)
26.04.2024 14:20, BarryAllen, liverpoolfc.com