Alonso nie rozważał ofert Liverpoolu i Bayernu
Xabi Alonso nie znajdzie się na ostatecznej liście kandydatów na następcę Jürgena Kloppa w Liverpoolu po tym, jak Hiszpan zdecydował, że nie opuści Bayeru Leverkusen tego lata.
Taki rozwój wydarzeń wzmacnia pozycję innych kandydatów na to stanowisko, takich jak menedżer Sportingu Lizbona, Rúben Amorim, który jest wysoko ceniony na Anfield, oraz menedżer Brighton & Hove Albion, Roberto De Zerbi.
Informacje pozyskane przez Liverpool wykazały, że Alonso jest zdecydowany pozostać w Leverkusen co najmniej przez kolejny sezon i kontynuować swoją imponującą pracę, która doprowadziła klub o krok od pierwszego tytułu mistrza Bundesligi, a dzisiaj 42-latek potwierdził swoje zamiary na konferencji prasowej.
- Było wiele spekulacji na temat mojej przyszłości, byliśmy zajęci i skupieni, a ja chciałem, aby przerwa międzynarodowa była spokojna - powiedział.
- W zeszłym tygodniu minął ostateczny termin na podjęcie decyzji.
- Odbyłem bardzo dobre spotkanie z właścicielami Bayeru Leverkusen i poinformowałem ich, że zostanę i będę kontynuował pracę w klubie. W tej chwili jest to dla mnie odpowiednie miejsce do rozwoju jako trener, jestem wciąż bardzo młodym szkoleniowcem. Nie będę komentował doniesień odnośnie Liverpoolu ani Bayernu. To duże kluby, mam z nimi silne powiązania, ale jestem w miejscu, w którym chcę być.
Alonso dołączył do Leverkusen w październiku 2022 roku, kiedy klub znajdował się w strefie spadkowej i odmienił jego los do tego stopnia, że w tym momencie znajduje się na czele tabeli i ma dziesięć punktów przewagi nad rywalami. Zainteresował się nim także Bayern Monachium, który zajmuje odległe drugie miejsce w lidze i od dawna marzył o tym, aby Alonso zastąpił Thomasa Tuchela, który odejdzie pod koniec sezonu.
Bayern publicznie wyrażał się o pościgu za Alonso, który odnosił sukcesy jako pomocnik w Liverpoolu i Bayernie, ale w czwartek doszło do ostrej dyskusji, gdy honorowy prezydent Uli Hoeness zasugerował, że „nie da się” go pozyskać.
- Musimy sprawdzić, czy uda nam się to zrobić w tym roku - powiedział.
- Będzie to trudne, jeśli nie niemożliwe. [Alonso] jest bardziej skłonny pozostać w Bayerze Leverkusen ze względu na ich obecne sukcesy, ponieważ nie chciałby ich zostawić w tyle. Powiedzmy, że gdyby miał jeszcze dwa lub trzy lata sukcesów, prawdopodobnie łatwiej byłoby go stamtąd wyciągnąć.
Wydaje się, że Liverpool doszedł do tego porozumienia już po szeroko zakrojonych poszukiwaniach, które skupiały się na ustaleniu przydatności i dostępności potencjalnych następców Kloppa, który odchodzi wraz z końcem sezonu po dziewięciu latach spędzonych na Merseyside.
- Młody menadżer, który dobrze sobie radzi w klubie - powiedział Klopp o Alonso.
- Zrobiłem prawie to samo [zostałem, gdy po raz pierwszy zaproponowano mi opuszczenie Borussii Dortmund] i nigdy tego nie żałowałem. Wykonuje tam świetną robotę. Mają świetny zespół i potrafią utrzymać drużynę razem. Rozumiem, dlaczego chce to zrobić.
W związku z decyzją Alonso, poszukiwania nowego menedżera muszą zostać przeniesione gdzieś indziej, a w procesie ma brać udział Michael Edwards, który niedawno został mianowany dyrektorem generalnym Fenway Sports Group, właściciela Liverpoolu. Edwards, który wrócił dwa lata po tym jak odszedł z klubu, w zeszłym tygodniu zatrudnił Richarda Hughesa z Bournemouth na nowego dyrektora sportowego Liverpoolu, a Szkot oficjalnie rozpocznie pełnienie tej funkcji wraz z końcem sezonu.
39-letni Amorim to jeden z innych wysoko cenionych trenerów na kontynencie, który poprowadził Sporting do tytułu mistrza Portugalii w 2021 roku. Sporting jest na szczycie ligi i jest na dobrej drodze do powtórzenia tego sukcesu, a jego umiejętności zarządzania ludźmi i przenikliwość taktyczna pomogły wyprzedzić Porto i Benficę. Uważa się, że w swoim kontrakcie ma klauzulę odstępnego opiewającą na 17 milionów funtów.
Kolejnym z kandydatów jest Roberto De Zerbi, który w niedzielę poprowadzi Brighton w starciu na Anfield z nadzieją urwania punktów Liverpoolowi. Klopp nie zdołał jeszcze pokonać Włocha, pomimo, że menedżerowie zmierzyli się już czterokrotnie. Pierwszym meczem De Zerbiego na stanowisku trenera Brighton był remis 3:3 z Liverpoolem w październiku ubiegłego roku.
Paul Joyce
Komentarze (8)