Program meczowy Kloppa przed Brighton
Zapraszamy do przeczytania programu meczowego Jürgena Kloppa przed popołudniowym spotkaniem Premier League z Brighton & Hove Albion.
- Wchodzimy właśnie w najważniejszy okres sezonu i chociaż mecze się kończą, wciąż mamy o co grać. Musimy po prostu skupić się na jak najlepszym wykorzystaniu szans, które sobie daliśmy.
- Oczywiście jedną z tych szans straciliśmy tuż przed przerwą reprezentacyjną, kiedy odpadliśmy z Pucharu Anglii na rzecz Manchesteru United. To był rozczarowujący dzień i nikt w Liverpoolu FC nie twierdzi inaczej. Jednak powinno nam to przypomnieć, że poradziliśmy sobie z tak wieloma trudnymi sytuacjami do tego momentu.
- Przegranie meczu nigdy nie jest miłym doświadczeniem, dlatego robisz wszystko, co w twojej mocy, aby tego uniknąć. Niestety, jest to ryzyko zawodowe w profesjonalnej piłce nożnej, co oznacza, że kiedy to się stanie, musisz się zmotywować.
- Jeśli mamy takie pragnienie - a nie mam wątpliwości, że tak jest - to porażka może zamknąć jeden rozdział, ale jednocześnie otworzyć kilka innych.
- Pod wodzą Roberto De Zerbiego Brighton wie, jak sprawić nam trudności. Powiedziałem wcześniej, że jeśli kochasz piłkę nożną, musisz podziwiać futbol, który prezentuje zespół “Mew”.
- Ostatni raz graliśmy ze sobą w październiku i mecz mógł potoczyć się w każdą stronę. Ostatecznie padł remis, ale spotkanie wyróżniała intensywność. Tego samego możemy spodziewać się dzisiaj.
- Poza wydarzeniami na boisku, chciałbym skorzystać z okazji, aby złożyć hołd dwóm grupom, które w niesamowity sposób wykorzystały przerwę reprezentacyjną.
- Pierwszą z nich jest drużyna LFC Legends. Udało mi się spotkać z zawodnikami przed ich meczem z Ajaxem w zeszły weekend i bardzo się cieszę, że to zrobiłem, ponieważ zaprezentowali emocjonujący spektakl.
- Spotkanie z nimi pokazało, jak silna jest ich więź z Liverpoolem FC. To jest coś, co kocham w tym klubie. Możesz opuścić Liverpool, ale Liverpool nigdy cię nie opuści. Widziałem to również u Svena-Gorana Erikssona. Spotkanie ze Svenem było jednym z moich momentów sezonu, a teraz, gdy jest byłym menedżerem Liverpoolu, zabiera naszą miłość ze sobą.
- Druga grupa to uczestnicy Marszu Dnia, którzy ukończyli 178-milowy marsz na rzecz osób z chorobą neuronu ruchowego. Byli gracze, którzy zebrali się, aby okazać wsparcie Stephenowi Darby'emu, Marcusowi Stewartowi i innym osobom w podobnej sytuacji.
- To, że Anfield okazało się ostatecznym celem podróży, było dla nas zaszczytem i przywilejem - podsumował Klopp.
Komentarze (1)