De Zerbi wypada z grona faworytów
Roberto de Zerbi nie jest jednym z kandydatów do przejęcia schedy po Jürgenie Kloppie w roli menadżera Liverpoolu.
Menadżer Brighton jeszcze do niedawna był postrzegany jako realny następca niemieckiego szkoleniowca na Anfield od początku sezonu 2024/2025.
Okazuje się, że amerykańscy włodarze z Fenway Sports Group przyglądają się obecnie innym kandydatom, a De Zerbi nie jest w gronie menadżerów, o którego względy zabiegał będzie Liverpool.
De Zerbi i Julian Nagelsmann są największymi faworytami do objęcia posady trenera w Bayernie Monachium, odkąd Xabi Alonso ogłosił, że w kolejnej kampanii będzie dalej trenował ekipę z Leverkusen.
Dyrektor sportowy klubu z Monachium - Max Eberl niezwykle ceni osobę De Zerbiego, który ma w swoim kontrakcie klauzulę, wynoszącą 10-15 milionów euro.
W minionym tygodniu De Zerbi zasiał ziarno niepokoju wśród kibiców Brighton, mówiąc, że póki co nie podpisze nowego kontraktu z drużyną Mew i ciężko mu jednoznacznie stwierdzić, co będzie za kilka miesięcy.
Włoch powiedział, że musi porozmawiać z właścicielem Brighton - Tony'm Bloomem odnośnie swej przyszłości.
- Nie będę w tej chwili dywagował o swojej przyszłości. Muszę porozmawiać z właścicielem klubu. Mam ważny kontrakt, lecz on w tym momencie nie jest największym problemem. Przegadam kilka spraw z Tony'm, by zobaczyć, jaki ma plan na przyszłość, czy będziemy mieli dużo wspólnych wizji dotyczących drużyny. Później wspólnie podejmiemy jakąś decyzję. Nie widzę tutaj żadnego problemu - powiedział niedawno De Zerbi.
- Żyję piłką nożną. Możecie mi uwierzyć, że oddycham futbolem 24 godziny na dobę. Chcę po prostu wiedzieć jaki jest plan i projekt na przyszłość Brighton. Jeśli nie będę się czuł komfortowo w klubie, spadnie moja motywacja, to dalsza praca nie będzie miała dla mnie większego sensu - powiedział.
Komentarze (14)
Po inf z Xabim ciężko o faworyta , Almiron chyba faworytem ale klub lubi zaskoczyć ,
kto nie przyjdzie będzie przed mega wyzwaniem .