Ruben Amorim nie daje żadnych gwarancji
Ruben Amorim jest faworytem do zastąpienia Jürgena Kloppa na stanowisku menadżera Liverpoolu 39-letni Portugalczyk twierdzi, że nie może zagwarantować iż w przyszłym sezonie nadal będzie kierował Sportingiem Lizbona.
Zapytany, czy jest w stanie pójść w ślady szkoleniowca Bayeru Leverkusen - Xabiego Alonso, potwierdzając, że zostanie, powiedział:
- Nie, nie mogę dać żadnych gwarancji.
- Sporting zajmuje się swoją przyszłością, a ja nie mogę teraz podjąć decyzji, ponieważ dałem słowo, którego nie mogę cofnąć, więc jeśli nie wygram trofeów, opuszczę klub.
- To było jasne od samego początku. Czułem, że ważne jest, aby przekazać stanowisko zawodnikom, ponieważ musimy wygrywać. Chcemy wygrywać trofea.
- Nie martwię się o to teraz. Przyszłość jest planowana od dłuższego czasu. Wszyscy jesteśmy razem jako klub i analizujemy wszystkie sytuacje. To jest główny powód, dla którego nie mogę niczego zagwarantować.
- Powiedziałem to moim zawodnikom i jako lider nie mogę cofnąć danego słowa, choć może to być trudne. Musimy wygrywać trofea, jesteśmy na dobrej drodze.
Komentarze (6)
(żeby nie było, nie ma raczej dostępnego trenera, który by taką gwarancję dawał)