Amorim zaprzecza doniesieniom o umowie z The Reds
Ruben Amorim zaprzecza, że osiągnał ustne porozumienie władzami Liverpoolu, które umożliwiłoby mu zostanie kolejnym menedżerem The Reds.
Doniesienia z początku tego tygodnia sugerowały, że trener Sportingu Lizbona ustnie uzgodnił kontrakt, który uczyni z niego następcę Jürgena Kloppa.
Zarząd klubu z Anfield stanowcz twierdził, że tak nie jest, a doniesienia te potwierdził Amorim, który zaprzecza, jakoby prowadził bezpośrednie rozmowy z Liverpoolem w sprawie zatrudnienia.
- Nie spotkałem się przedstawicielami Liverpoolu w celu przeprowadzeni rozmowy i nie ma żadnego porozumienia - to nieprawda - powiedział Portugalczy na czwartkowej konferencji prasowej.
- Jestem menedżerem Sportingu, chcę skupić się na pracy tutaj więc nie spotkałem się z przedstawicielami żadnego klubu. Nic nie zostało uzgodnione.
- Przestańcie z tą historią. To ostatni raz, kiedy mówię o mojej przyszłości.
Amorim stał się faworytem do przejęcia sterów po Kloppie w zeszłym miesiącu po decyzji Xabiego Alonso o pozostaniu w Bayerze Leverkusen.
39-latek jest o krok od poprowadzenia Sportingu do tytułu mistrza Portugalii. Mając do rozegrania jeden mecz więcej, podopieczni Amorima mają cztery punkty przewagi nad lokalnym rywalem Benfiką.
James Pearce
Komentarze (13)
Jeśli nie bierzemy menedżera aktualnie bez klubu to i tak nazwisko poznamy oficjalnie dopiero w maju