Luis Diaz jest namawiany do pozostania w LFC

Mascherano namawia Diaza do pozostania, a sam swego czasu spieprzył do Barcelony ;d

Tytuł brzmi jakbyśmy go prosili o zostanie a on jest zdecydowany odejść. Diaz nie jest wybitny, ani nigdy nie będzie dawał tyle co Sadio lecz nie ma wielu dobrych lewych skrzydłowych obecnie, ani Doku, ani Sane, ani Martinelli nie są lepsi. Oprócz nich na tej stronie może grać Mbape i jest Vinicius którzy są o dwie klasy lepsi i tyle.

Niech idzie, aby byli chętni. Przez ostatni sezon straciłem kilka lat życia, nawet marnowane 100tki Darwina nie niszczą tak jak kiwanie Diaza

Eksperci chwalą, komentatorzy w TV chwalą, byli piłkarze chwalą, nawet na stronach rywali kibice pozytywnie się o nim wypowiadają ale na lfc.pl jest nikim. Darwinowi wybaczą, Diazowi nigdy. Szkoda go bo cały czas zostawia serducho na boisku a jest tak mieszany z błotem.

Nie nazwę go niewypałem takim jak Nunez, ale liczyłem na więcej.

Gość robi w praktycznie każdym meczu młyn w obronie przeciwnika, szuka podań, często marnuje setki, często nie poda w najważniejszym momencie, ale nadal jest jednym z naszych najlepszych zawodników. Nawet nie wiemy w jakim ustawieniu miałby grać przy nowym trenerze. Zmieni się sztab, który być może jeszcze bardziej rozkręci Diaza. Dodatkowo w tym sezonie porwali mu ojca, wiele ciężkich przeżyć przeszedł. Sezon sam w sobie też jest pokręcony. Wiele jego zagrań zmarnowali koledzy z ataku. Wy go chcecie sprzedać, bo nie jest tak skuteczny jak Mane xD i co, oddamy za 70 milionów. I kto wie kogo kupimy? I czy w ogóle akurat na tej formacji będziemy się skupiać w lato? Nikt nawet nie wie jakie będą fundusze na transfery. Sprzedaż takich zawodników to będzie zbrodnia. Ale najlepiej pozbyć się Diaza, Nuneza, Salaha też i może jeszcze Alisona. Bo w Lidze Mistrzów wygramy wąską kadrą xD. Ja nie wiem, czy wy postrzegacie piłkę nożną wyłącznie przez pryzmat strzelonych goli i asyst piłkarza? Przecież liczy się znacznie więcej ale to trzeba oczy otworzyć.

Ja bym widzial za niego Nico Williamsa. Mlody, mega szybki, z dryblingiem i cena niezbyt wygorowana.

Jeśli typa trzeba do czegoś namawiać to tym bardziej niech się zawija do gorącej Hiszpanii, sayonara.

Lubie oglądać jego grę, choć często bywa frustrująca, ale na pewno bym po nim nie płakał. Tym bardziej po komentarzach jego ojca i braku sprostowania z jego strony. Jakoś nie widzę w nim tego zaangażowania i tej iskry, którą ma reszta naszych latynosów.

Jesli jego priorytetem jest laliga to nich już wypier....
Mam nadzieję, że Edwards pozbędzie się tych wszystkich co to traktują LFC jako pośredniak.