Mac Allister przed meczem z Crystal Palace
Zawodnicy Liverpoolu są zdeterminowani, by zaliczyć dobry występ w meczu przeciwko Crystal Palace - zapewnia Alexis Mac Allister.
Ambicje Liverpoolu w Lidze Europy doznały poważnego uszczerbku w czwartek wieczorem, gdy Atalanta wygrała 3:0 na Anfield w pierwszym meczu ćwierćfinału.
Uwaga zespołu musi szybko wrócić do rywalizacji o tytuł w Premier League - zawodnicy Jürgena Kloppa chcą zdobyć trzy punkty kosztem Crystal Palace w niedzielnym starciu.
Mac Allister powiedział w wywiadzie dla Liverpoolfc.com: - Tak, oczywiście. [Wygrana] to coś, czego chcemy. To, czego nie chcę, to nadmiernego reagowania czy myślenia o tym meczu, to coś, co wydarzyło się tylko raz i musimy iść dalej. Jesteśmy tymi samymi zawodnikami, tym samym zespołem, tym samym klubem, z tymi samymi kibicami.
Opowiadając o nastroju w drużynie po porażce z Atalantą, zawodnik z numerem 10 powiedział:- Nie było wiele do powiedzenia - myślę, że wszyscy czujemy to samo. Nie czuliśmy się dobrze podczas meczu i nie czuliśmy się dobrze potem. To proste. Nie mogliśmy zrobić tego, co chcieliśmy, tego, co umiemy. To też ich zasługa, zagrali bardzo dobry mecz. Ale teraz musimy zareagować, mamy ważny mecz w niedzielę przeciwko Crystal Palace. Pojedziemy tam i spróbujemy wygrać.
Gdy Liverpool grał z Crystal Palace wcześniej w tym sezonie, musiał odrobić straty, by wygrać 2:1 na Selhurst Park, a Harvey Elliott zamknął mecz w 91. minucie.
The Eagles zmienili od tego czasu trenera - Oliver Glasner zastąpił Roya Hodgsona w lutym.
- Wszyscy wiemy, jak dobrzy są - dodał Mac Allister o niedzielnym rywalu.
- Grałem dla Brighton, a Crystal Palace przeciwko Brighton to zdecydowanie wielki mecz. Więc wiem, jakie to trudne. Mają nowego i dobrego trenera, wiedzie im się, więc to na pewno będzie wyzwanie dla nas. Jednak myślę, że jeśli będzie to dla nas dobry dzień, możemy wygrać mecz.
Komentarze (0)