Liverpool raczej nie zatrudni Amorima
West Ham United rozpoczął rozmowy w Rúbenem Amorimem i ma ambicje, aby zatrudnić go w miejsce Davida Moyesa jeśli ten opuści klub. Kontrakt Szkota wygasa wraz z końcem sezonu i pomimo, że sam mówił w lutym, że ma na stole ofertę nowej umowy, to żadna decyzja nie zostanie podjęta przed zakończeniem trwającej kampanii.
Tymczasem West Ham ma obowiązek opracować plan awaryjny, a Amorim jest jednym z nich, o czym świadczy fakt, że obie strony rozpoczęły już rozmowy. Klub z London Stadium rozważa także Julena Lopeteguiego, ale to Amorim ma być najważniejszą opcją.
Amorim był rozważany również przez Liverpool, ale wydaje się to mało prawdopodobne, aby był preferowanym kandydatem do zastąpienia Jürgena Kloppa.
David Ornstein
Komentarze (128)
Tutaj nie będzie żadnej walki, jeśli Liverpool będzie chciał zatrudnić Amorima, ale na razie nie chce - to wynika z tekstu Orny'ego. Nikt o zdrowych zmysłach nie wybierze pracy w West Hamie kosztem Liverpoolu.
Nie dziękujcie
Nowe początki będą ciężkie, kimkolwiek on będzie. YNWA
A po sezonie 24/25 Xabi?
Xd
Będą chcieli mieć kogoś, z kim nie będą musieli toczyć wojen w kwestii polityki transferowej lub kontraktowej, co przecież działo się w przypadku współpracy Edwardsa z Kloppem, która ostatecznie doprowadziła do odejścia Edwardsa i wszystkich jego bliskich, zaufanych współpracowników.
Mamy utrzymać (co najmniej) aktualny poziom a więc nie cofnąć się w rozwoju.
I tutaj oczywiste jest tylko jedno nazwisko!
Człowiek, który nienawidzi wręcz "cofanie", z sukcesami(ten ćwierćfinał) przedstawiciel fantastycznej szkoły i myśli trenerskiej czyli sympatyczny, zawsze elegancko ubrany nasz Adaś 🤣
A drogi nie będzie to FSG oszczędzi na transfery 🤭
Poza tym to przeciętny trener, śladem Bournemouth to już lepiej byłoby pójść w młodszego i bardziej przyszłościowego Iraolę niż w ten wyrób angielskiej myśli szkoleniowej z Newcastle.
Zaczyna wyglądać to tak jak kolesiostwo, nie twierdzę, że tak będzie, ale najzwyczajniej tak to wygląda. Szukają kogoś, kto będzie wykonywał ich polecenia jak piesek i nie będzie się sprzeciwiał. Być może Xabi i Ruben wysłuchali oferty, z czym przyjdzie im się zmierzyć i szybko podziękowali, bo mają ambicje. Dla takiego Howe'a to oferta nie do odrzucenia z kamratami u boku.
Bardzo chciałbym się mylić w tej kwestii. Czas pokaże.
Nie wygląda to dobrze. Jak większość miałem nadzieję na Alonso, a po fiasku Hiszpana liczyłem na aktualnego menedżera Sportingu... Może faktycznie obecność Mourinho na trybunach nie była przypadkowa
Łysy z United i Guardiola będą grać z Łysym z Liverpoolu- here we go!!
- Edwards odrzuca ofertę LFC, bo jest szczęśliwy prowadząc własny biznes.
- Jurgen ogłasza odejście, bo tak mu się podoba.
- Edwards jednak przychodzi do LFC, ale chcę wszystkim rządzić.
- wiemy o odejściu Kloppa , ale mimo to pierwszy kontakt z Xabim nawiązujemy kilka miesięcy później.
- Xabi nam odmawia.
- miesiąc do końca sezonu, my się wyparlismy Amorima a Amorim się wyparł nas. Nadal oficjalnie nie mamy managera. Może to ze mną coś nie tak, ale te ruchy za kulisami wydają się lekko dziwne. Ktokolwiek by nie przyszedł, to raczej nie spodziewałbym się, że będzie w stanie z marszu pocisnąć drużynę do wielkich pucharów. Fajnie, że niektórzy mają tutaj aspiracje na Zidane'a czy Mourinho, ale my po prostu nie jesteśmy na tym etapie atrakcyjną drużyną do prowadzenia. Przychodząc do nas trzeba się liczyć z ograniczonymi możliwościami budżetowymi i co rocznym piłowaniem młodzików z akademii, bo inaczej masz skład nie wyrabia kondycyjnie. W walce o topowe nazwiska już dawno się nie liczymy, lub tej walki nawet nie podejmujemy (ostatnim topowym nazwiskiem był chyba VVD). Nie trzeba byc Einsteinem, żeby zrozumieć, że jeżeli młodzi i obiecujący trenerzy mają się bić o TOP4, to wolą to zrobić z takim West Hamem czy Leverkusen a przy tym narobić szumu na cały piłkarski świat. Niż męczyć się u nas z wynalazkami po Kloppie i być hejtowanym, że nie zdobyli mistrza.
Trener będzie od trenowania, a polityką transferową i kontraktową zajmie football CEO (Edwards) wraz ze swoją ekipą. Taki model funkcjonowania z miejsca wyklucza trenerów pokroju Mourinho czy Zidane, którzy nigdy nie zgodzą się pracować na takich zasadach. Też dziwi mnie podawanie tego typu kandydatur. Edwards musiałby kompletnie zmienić swój punkt widzenia piłki nożnej, gdyby zdecydował się zatrudnić trenerów nieco starszej daty lub jakieś wielkie nazwiska i charaktery, które a) nie zaakceptują pracy w tym modelu, b) nawet jak zaakceptują, to po jakimś czasie się przeciwko niemu zbuntują i powtórzy się to co było z Kloppem, a na to nauczony doświadczeniem Edwards już nie pójdzie.
Swoją drogą zaczyna się to robić nieco irytujące - najpierw Tchouameni, potem Bellingham, Caicedo, Alonso, teraz Amorim. Trochę nam klub gra na nosie.
Skąd to wiem? Nie wiem.
Ty chyba nie mówisz poważnie, albo nie znasz się na futbolu totalnie.
Jego zespół potrafi dominować w polu przeciwko takim zespołom jak Arsenal, City, czy z nami w zeszłym sezonie. Zobacz jak często ten zespół stwarza sobie okazję do zdobycia bramki.
Mówienie takich bzdur całkowicie źle o tobie świadczy.
Ciekawe słowa jak na fakt, że chłop stracił cały środek pola w lecie, a obecnie ma skład gorszy od takiego Fulham.
Ale to manekiny teraz w tym środku pola biegają? Trener już nie ponosi odpowiedzialności za wyniki, bo mu wyciągnięto dwóch piłkarzy?
Gerrardem nie będzie ciekawie😑
To nowy manager lfc