Alisson o odejściu Kloppa
Alisson Becker spodziewa się emocjonalnego popołudnia na Anfield przeciwko Wolverhampton Wanderers, ale zapewnia, że Liverpool jest w pełni skoncentrowany na godnym pożegnaniu Jürgena Kloppa.
The Reds zmierzą się z drużyną Gary'ego O'Neila w ostatnim meczu Kloppa przed jego odejściem, po niezapomnianych dziewięciu latach.
- Będzie dużo emocji, to na pewno. Mogę powiedzieć po sobie, że takie chwile nie są łatwe do przeżycia; pożegnania. Ale wszyscy będą w nastroju emocjonalnym. Myślę, że stajesz się emocjonalny, gdy zdajesz sobie sprawę, jak dobra była to podróż.
- Trener dał możliwość nie tylko zawodnikom, aby byli częścią tego sukcesu, ale także kibicom. Sprawił, że kibice poczuli się częścią tego. Myślę, że dlatego wszyscy będą tak emocjonalni.
- Wszyscy tutaj w budynku AXA Training Centre poczują jego odejście i całego jego sztabu.
- Ale to, co ten człowiek stworzył tutaj, to jest dziedzictwo. Dziedzictwa trwają dłużej niż trofea... będzie wieczny. Będzie wśród wiecznych menedżerów, wiecznych tego klubu.
O osiągnięciu 200. występu w Premier League dla Liverpoolu...
- Jestem naprawdę dumny. Myślę, że to bardzo dobry wynik do osiągnięcia. Czuję dumę z tego powodu. Granie 200 meczów w Premier League, jednej z najlepszych na świecie, mając tę możliwość, to ogromny zaszczyt dla mnie. Jestem wdzięczny klubowi za tę szansę.
O tym, jak trudna jest Premier League...
- Mamy tutaj w Premier League najbardziej konkurencyjną ligę, z całym szacunkiem dla innych. Nie grałem w wielu ligach. Grałem we Włoszech i Brazylii. One również są bardzo konkurencyjne, ale na różnych poziomach. Obecnie tutaj są najlepsi gracze na świecie oraz wiele dużych klubów. Zawsze zaczynasz sezon z wieloma zespołami walczącymi o tytuły, miejsca w Lidze Mistrzów i rozgrywkach europejskich. To naprawdę dobry poziom i cieszę się, że mogę być tego częścią.
O jego refleksjach na temat sezonu dla zespołu...
- Jesteśmy zadowoleni. Oczywiście nie jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani, ponieważ chcieliśmy wygrać i walczyliśmy o trofeum Premier League. Ale musimy być uczciwi wobec siebie. Myślę, że osiągnęliśmy naprawdę dobry poziom w tym sezonie pod względem występów, a kilka razy nie osiągnęliśmy naszego właściwego poziomu. Myślę, że trochę nam brakowało, żeby być szczerym, żeby wygrać trofeum, ale osiągnięcie Ligi Mistrzów to ogromny sukces dla nas. Wiem, że w świecie piłki nożnej sukces odnosi tylko drużyna, która wygrywa trofeum. Z mojej perspektywy życia, to nie tylko o to chodzi.
- Chodzi o osiąganie celów, rozwój jako ludzie i sportowcy. Wierzę w wiele dobrych rzeczy. Młodzi gracze podnieśli się na naprawdę poziom w tym sezonie, gdy najbardziej ich potrzebowaliśmy. Grupa liderów, wszyscy gracze, którzy musieli odnaleźć się w różnych rolach, również to zrobiliśmy. Niestety, nie mogliśmy wygrać tytułu, ale cieszę się, że mamy miejsce w Lidze Mistrzów na następny sezon. To duży zastrzyk dla nas na przyszłość.
O próbie zakończenia sezonu na wysokim poziomie przeciwko Wolves w niedzielę...
- Oczywiście. Jesteśmy na tym skoncentrowani. To inna sytuacja. Myślę, że od kiedy tu jestem, zawsze w ostatnim meczu mieliśmy coś, o co walczyliśmy. Może miejsce w Lidze Mistrzów albo miejsce w europejskich rozgrywkach albo trofea. Teraz jest inaczej, ale gramy dla siebie, gramy dla trenera, aby dać mu godne pożegnanie. Gramy także dla kibiców. Mamy tak wiele dobrych powodów, aby to zrobić. Jak już wcześniej powiedziałem, z mojej perspektywy życia, nie potrzebuję trofeum, aby zagrać dobry mecz, aby dać z siebie wszystko w grze. To samo dotyczy innych graczy. Damy z siebie wszystko, aby wygrać i aby wszyscy, którzy odchodzą, mieli szczęśliwe zakończenie.
Komentarze (0)