5 rzeczy, za które kochamy Matipa

Joël Matip wraz z wygaśnięciem kontraktu opuści Liverpool tego lata. 

W trakcie ośmiu sezonów na Anfield obrońca stał się ulubieńcem kibiców, walnie przyczyniając się do sukcesów klubu. Kibice na Anfield pokochali go także za jego wyjątkową osobowość.

Poniżej pięć rzeczy, za które kochamy Matipa...

Jest wspaniałym piłkarzem

- Czy widzieliście kiedykolwiek lepszy wolny transfer? - takie pytanie zadał na piątkowej konferencji prasowej Jürgen Klopp.

Matip przeszedł z Schalke latem 2016 roku i stał się "światowej klasy środkowym obrońcą", jak określił to menadżer Liverpoolu.

Jego jakość w grze defensywnej i niezachwiany temperament były kluczowe w drodze The Reds na szczyty światowego futbolu.

Matip zwyciężył Ligę Mistrzów, Premier League, Superpuchar UEFA, Puchar Anglii, dwukrotnie Puchar Ligi oraz Tarczę Wspólnoty. 

Jeżeli chodzi o indywidualne nagrody, Matip wygrał nagrodę piłkarza miesiąca w Premier League w lutym 2022. To, jak było to świętowane w szatni Liverpoolu, mówi samo za siebie.

- Szczerze mówiąc to było to podobne do tego, jak świętowaliśmy wygrany Puchar Ligi - zdradził Klopp.

- Joël jest bardzo popularną postacią w szatni, w drużynie. Oczywiście nie trafia on za często na pierwsze strony gazet, ale uważam, że jeżeli ktoś powinien wygrać tą nagrodę, to jest to Matip.

Łącznie Matip zaliczył 201 występów dla klubu, oraz zdobył 11 goli.

Słynna asysta w Madrycie

Osobista przeprawa Matipa w sezonie 2018/19, kiedy to Liverpool zwyciężył Ligę Mistrzów, była istnym emocjonalnym rollercoasterem. 

W grudniu jego koledzy świętowali awans do fazy pucharowej po wygranej 1:0 nad Napoli. Matip pod koniec tego spotkania złamał sobie obojczyk. Kontuzja wykluczyła go z gry na ponad miesiąc.

Matip powrócił i stał się kluczową postacią w obronie w sezonie, w którym Liverpool walczył o sukces w kraju i w Europie.

Matip brał udział w każdym z wyjątkiem jednego spotkania w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, włączając w to ikoniczny comeback w półfinale przeciwko Barcelonie.

Matip zachował jednak najlepsze na koniec, w meczu przeciwko Tottenhamowi w wielkim finale w Madrycie. 

Jego pierwsza asysta dla Liverpoolu to podanie do Divocka Origiego, który wykorzystał swoją szansę i podwyższył wynik spotkania na 2:0, dając już praktycznie zwycięstwo The Reds. 

A Matip jak to Matip, nawet nigdy nie obejrzał powtórki.

- Dla mnie to nic wielkiego - powiedział Matip.

- Divock świetnie to wykończył, właściwie to ja nie zrobiłem nic wielkiego.

Ikoniczna celebracja Superpucharu UEFA

Dzięki sukcesowi w Lidze Mistrzów Liverpool zagwarantował sobie udział w Superpucharze Europy przeciwko Chelsea w Stambule.

Bohaterska obrona Adriana w konkursie rzutów karnych zapewniła trofeum Liverpoolowi, jednakże tej nocy narodził się także Joël Matip - sensacja internetu.

Gdy Jordan Henderson podnosił trofeum, na drugim planie Matip, z uśmiechem od ucha do ucha, wymachiwał rękoma w powietrzu.

Stało się to viralem za sprawą konta No Context Joel Matip.

Ta bramka przeciwko Leeds

Wielokrotnie próbował, aż w końcu udało się w środę, 23 lutego 2022 roku.

Łatwość, z jaką Matip utrzymywał się przy piłce sprawiała, że Kameruńczyk często holował piłkę w stronę pola karnego. Jego podróże z piłką, które przełamywały linie formacji przeciwika, zaprowadziły go aż do pola karnego przeciwnika.

W zwycięstwie nad Leeds 6:0 na Anfield w końcu otrzymał swoją długo wyczekiwaną nagrodę.

Numer "32" Liverpool holował piłkę, zagrał ją do Salaha, który odegrał ją Matipowi w pole karne, a Kameruńczyk wykończył akcję nie gorzej, niż zrobiłby to sam Egipcjanin.

- Ciesze się, że po kilku próbach w końcu się udało! 

Warto było czekać.

Momenty z fanami

Spokojnie uosobiony Matip zmieniał się, gdy tylko wpisywał się na listę strzelców.

Często zdobywając bramki po soczystych uderzeniach głową, obrońca z pasji i radości niemalże wybuchał, zawsze kierując się w stronę kibiców The Reds.

Jego cieszynka po strzeleniu gola w ostatniej minucie meczu Ligi Mistrzów przeciwko Ajaxowi we wrześniu 2022 zostanie na zawsze zapamiętana przez tych, z którymi dzielił ten moment.

O tej relacji z kibicami powiedział: - na całym świecie jest tyle kibiców Liverpoolu, czuje się wielkość klubu i to, jak kibice kochają ten klub na swój własny, wyjątkowy sposób.

- Czujesz, że jesteś częścią czegoś wyjątkowego.