Kilka garści anegdot związanych z Kloppem
Jürgen Klopp ma niesamowitą łatwość w sprawianiu, aby ludzie się śmiali, płakali, uśmiechali i grali futbol na najwyższym poziomie.
Po tym jak Liverpool pożegnał swojego wielowymiarowego menedżera po dziewięciu latach na Anfield, przedstawiamy Państwu 23 anegdoty, które pokazują Kloppa jako wspaniałego menedżera oraz zabawnego i kochanego człowieka.
Thomas Gronnemark, trener rzutów z autu, który pracował dla Liverpoolu w latach 2018-2023:
- Zdał sobie sprawę, jak dużą słabością jego drużyny są rzuty z autu, byli na 18 miejscu w Premier League, jeśli chodzi o rzuty z autu pod presją. Prawdopodobnie nie znał dokładnych danych, ale widział, że to duży problem.
- Wielu ludzi z dużą władzą ma tendencję, aby myśleć: "Sami to zrobimy, potrafimy naprawić to sami". Jürgen był naprawdę odważny, że do mnie zadzwonił. Miał odwagę, by zaprosić gościa, który - przynajmniej na arenie międzynarodowej - był zupełnie nieznany. Musisz być odważny lub bardzo ufać ludziom, żeby zaprosić kogoś nowego. Można powiedzieć, że to był motyw przewodni moich pięciu lat w Liverpoolu.
Sebastian Steundner, surfer, rekordzista świata, który został zaproszony na spotkanie z zespołem przed sezonem 2019/20:
- Jedliśmy lunch z Jürgenem i rozmawialiśmy o życiu. Pod koniec naszego spotkania wyciągnął do mnie rękę i powiedział: "Hej, chcesz przyjechać do naszego obozu treningowego we Francji?".
- Mamy podobne podejście, które polega na byciu otwartym na różne podejścia, na uczenie się i wychodzenie ze swojej bańki, sportu czy tego, co było wcześniej. Ma łatwość w podejmowaniu decyzji nie opartych o to, co jest normalne, ale o to, co jego zdaniem może przynieść rozwój lub pomoc.
- Pomyślałem, że świetnym pomysłem byłoby wyrwanie zawodników z ich środowiska i zrobienie czegoś, co będzie dla nich wyzwaniem. Wrzucenie do basenu i wstrzymanie oddechu na tak długo, jak to tylko możliwe, jest ogromnym wyzwaniem psychicznym.
- Niektórzy zaczęli na 10 sekundach, a doszli do 1,5 minuty. Inni zaczęli od minuty, a skończyli na niemal czterech. Chyba rekordziście zabrakło niewiele do czterech minut albo nawet przekroczył ten czas, co jest bardzo dobrym wynikiem pod wodą. Niektórzy myśleli: "Nie możemy tego zrobić". Potem zrozumieli, że mogą i naprawdę zaczęli się starać.
Sir Alex Ferguson po tym, jak Liverpool zdobył tytuł Premier League w czerwcu 2020 roku:
- Chciałem się z nim skontaktować i zostawiłem wiadomość. Oddzwonił do mnie o trzeciej nad ranem! Telefon dzwoni, siadam na krawędzi łóżka, chwytam nocny stolik. Miał udaną noc, podziękował za wiadomość - pomyślałem, że pewnie nie wie, która godzina. Niewiarygodne. Ale przynajmniej oddzwonił!
Nathaniel Phillips:
- Troszczył się o mnie, gdzie tylko mógł. Przy moim pierwszym wypożyczeniu powiedział, że nie był zadowolony z opcji, jaka wylądowała na biurku. Wyszedł i odbył rozmowę z kimś, kogo znał. W ten sposób znalazłem się w Niemczech. To tylko jedna z wielu rzeczy, które zrobił dla mnie osobiście i jak wiele mu zawdzięczam.
Ragnar Klavan o rozmowie z Kloppem przed transferem z Augsburga w 2016 roku:
- Zaczął mówić, a ja myślałem, że ktoś mnie wkręca. Powiedział, że wyśle mi zdjęcie, żeby potwierdzić, że jest tym, kim jest. Otrzymałem fotkę - siedział w samochodzie z charakterystyczną czapką na głowie.
Thomas Tuchel, który prowadził Borussię Dortmund, Paris Saint-Germain i Chelsea w meczach przeciwko Liverpoolowi Kloppa:
- Umie podejmować bardzo inteligentne decyzje. Chciałbym posiadać tę umiejętność! Gdzie nie pójdzie, myślisz sobie: "No tak, to jego klub, oczywiście idealnie się dobrali, oczywiście zakochają się w sobie nawzajem".
- Zawsze masz przeciwko sobie jego aurę. Zawsze masz przeciwko sobie energię, którą przekazuje swojemu zespołowi. Zawsze masz przeciwko sobie zespół, który jest w grze od pierwszej sekundy i będzie w niej aż do zejścia pod prysznic. Niczego nie możesz być pewny. Zawsze masz przeciwko sobie energię stadionu, jeśli ją pobudzi, gdy uzna, że jest niewystarczająca. Gra przeciwko niemu jest trudna i dobra, ponieważ wydobywa z ciebie to, co najlepsze.
Paul Amann, założyciel Kop Outs, który spotkał się z Kloppem po incydencie z homofobicznymi przyśpiewkami podczas meczu z Norwich City:
- Zdecydował się coś zrobić. Miał bardzo wyraźne poczucie typu: "spróbujmy, bo to bzdurna przyśpiewka, to stek bzdur i zobaczmy, czy mogę dodać do tego swój autorytet". Nie musiał tego robić. Był bardzo ciepły w swoim człowieczeństwie, ale chciał, aby przekaz był właściwy, chciał powiedzieć rzeczy w sposób, który był zgodny z nami jako fanami LGBT+, ale jednocześnie nie sztuczny.
- Chciał się tylko upewnić, że jest bardzo zaangażowany w to, byśmy jako fani LGBT+ nie mieli żadnych problemów. Chciał, byśmy mogli cieszyć się grą. Naprawdę niezwykłe jest to, że w ciągu 10 lat przeszliśmy od tysięcy ludzi skandujących takie rzeczy na the Kop, do tysięcy ludzi, którzy zdecydowali się z tym skończyć, ponieważ wiedzą, że jest to obraźliwe - i to dzięki Jürgenowi. To sprawiło, że środowisko dla fanów LGBT+ jest zupełnie inne. Zdecydował się na edukację i zaangażowanie.
Adam Bogdan, bramkarz podczas pierwszego sezonu Kloppa w Liverpoolu:
- Nie bał się zmieniać rzeczy. Był wierny zasadzie, aby przesuwać godzinę treningu bliżej meczu. Oznaczało to, że jeśli grałeś w czwartek wieczorem w europejskich pucharach, to może we wtorek lub środę trenowałbyś o szóstej wieczorem. Wtedy może grałbyś w niedzielę o 14, a piątkowy i sobotni trening miałby miejsce od 11 do 12.
- Nie podobało mi się to, ale muszę przyznać, że była w tym logika, która głosiła: "Przyzwyczaj się do tego, że możesz grać o każdej porze". Raz to wyjaśnił, to ma sens. Mecz jest najważniejszy i od niego wszystko odliczasz.
Tony Costante, tłumacz, który stał się popularny przed półfinałowym meczem z Romą w Lidze Mistrzów w 2018 roku:
- Siedziałem obok niego i robiłem notatki. Zakończył swoją pierwszą odpowiedź, która była dosyć długa. Gdy zacząłem ją tłumaczyć na włoski, widziałem kontem oka, że na mnie patrzy i coś mówi. Był zaskoczony, że byłem w stanie to zrobić. Powiedział: "Wow, to było niesamowite! Sam nawet nie pamiętam, co powiedziałem". Ponownie udzielił długiej odpowiedzi, a ja znów to zrobiłem. Gdy skończyłem, zaczął bić mi brawo.
- Na tej samej konferencji prasowej zapytano go, czy pewnego dnia rozważy pracę we Włoszech. Odpowiedział: "Po włosku znam tylko jedno słowo - spaghetti". Gdy zacząłem to tłumaczyć na włoski i wypowiedziałem słowo "spaghetti", spojrzał i rzucił: "Och, znam to słowo!".
Klavan:
- Trzy godziny przed finałem Ligi Mistrzów w Kijowie odbyło się ostatnie spotkanie zespołu i wydaje mi się, że wyczuł, że jesteśmy trochę zaniepokojeni lub zdenerwowani. Rozpoczął spotkanie od pokazania nam swoich majtek z CR7. Powiedział: "Nie zrobiłem tego celowo, ponieważ żona pakowała moją bieliznę. Tylko te gacie zostały". Tak zaczęło się spotkanie przed mecz finałem Ligi Mistrzów, które zdjęło z drużyny sporą presję.
Campino, główny wokalista Die Toten Hosen i bliski przyjaciel Kloppa, po finale Ligi Mistrzów w 2018 roku:
- Nikt nie mógł iść spać. Było wcześnie rano, kiedy przyjechaliśmy do Liverpoolu. Otworzyliśmy kilka butelek piwa i rozmawialiśmy o meczu. Oczywiście wszyscy byli głęboko rozczarowani, sfrustrowani. Nie wiem, dlaczego zaczęliśmy śpiewać, ale panowała dobra atmosfera.
- Nagraliśmy to, mieliśmy ubaw ze słów i wszystkiego. Zapytałem: "Wrzucamy to na Facebooka"? Klopp odparł: "Jasne, śmiało". Zadzwoniłem do mojego biura i trzykrotnie oddzwonili i powiedzieli: "Radzimy tego nie robić, ponieważ widać, że pijecie". Dzwonili trzy razy, a ja dwukrotnie zagadałem Jürgena: "Hej, biuro uważa, że to nie jest dobry pomysł", a on na to: "Nieważne, w porządku".
- Mogłeś płakać z powodu tego, co się stało lub się śmiać. Zdecydowaliśmy się na tę drugą opcję, pozostając pozytywnie nastawieni. Ma świetny sposób na podniesienie się i powrót do gry. Myślę, że jest absolutnie fantastyczny w pozytywnym postrzeganiu rzeczy i wyciąganiu wniosków z błędów lub złych sytuacji.
Oakley Cannonier, napastnik U-21 i chłopiec, który szybko podał piłkę w meczu z Barceloną w 2019 roku:
- Trenowałem z pierwszym zespołem, boss do mnie podszedł i po prostu chciał mi podziękować za to, co zrobiłem.
Renato Paiva, wówczas trener Benfiki B, z którą Liverpool zmierzył się towarzysko przed finałem Ligi Mistrzów w 2019 roku:
- Kiedy przybyliśmy do Marbelli, mieliśmy spotkanie ze sztabem Liverpoolu, który pokazał nam sposób, w jaki ich zdaniem Tottenham zagra w finale. Rozpracowywali również Benfikę B, ponieważ [były] podobne rzeczy między obiema drużynami.
- Pierwszy [moment] naszego meczu w Marbelli był bardzo podobny do pierwszego [momentu] finału. Różnica polegała na tym, że Sadio Mane strzelił gola przeciwko nam, a przeciwko Tottenhamowi był to [przyznany] rzut karny. Niewiarygodne podobieństwo. Sposób, w jaki konstruowaliśmy akcje, był prawie taki sam jak sposób, w jaki robił to Tottenham.
Jan Aage Fjotoft, były piłkarz, który zajmuje się dziennikarstwem:
- Dla mnie punktem kulminacyjnym jest oczywiście wygrany finał Ligi Mistrzów, gdy spojrzał na mnie i zaśpiewał: "Let's talk about six, baby". Czekaliśmy długo i negocjowałem z UEFA, że ja jako pierwszy powinienem porozmawiać z Kloppem. Rzuciłem do niego, że obejrzałem wszystkie mecze Liverpoolu w tej edycji Ligi Mistrzów.
- Rozmawiałem z nim jako pierwszy, zszedł ze schodów, podszedł i zaczął śpiewać. Nie mogłem w to uwierzyć. Wiedziałem, że to fantastyczne, że to jest prawdziwy Jürgen Klopp. Cieszył się jak dziecko, które właśnie wygrało Ligę Mistrzów z kolegami, z jego graczami.
Chris Shaw, starszy menedżer ds. treści redakcyjnych w LFC:
- Ludzkie podejście Jürgena zawsze było tym, co ceniłem najbardziej. Nigdy nie było to bardziej widoczne w moim własnym doświadczeniu w pracy z nim - co jest przywilejem, że mogę to powiedzieć - niż w tygodniach po zdobyciu przez Liverpool tytułu ligowego w 2020 roku. Boss poświęcił swój czas mimo absurdalnie napiętego harmonogramu, aby zorganizować niespodziewaną rozmowę wideo z redakcją Liverpoolfc.com. Wszyscy zalogowaliśmy się na coś, co uważaliśmy za kolejne rutynowe spotkanie - i wtedy na ekranie pojawił się Jürgen.
- To nie było ani konieczne, ani spodziewane, po prostu chciał osobiście podziękować za całą naszą pracę w imieniu klubu i swoim własnym. Co więcej, chciał też dowiedzieć się, co dzieje się z nami i naszymi rodzinami w czasie walki z pandemią COVID-19. Wiedział nawet o niedawnych narodzinach mojego syna i dopytywał, jak sobie radzi. To był tylko jeden z przykładów tego, jak przez ostatnie dziewięć lat zawsze sprawiał, że wszyscy czuliśmy się, jakbyśmy byli razem. Prosty akt dobroci, który charakteryzuje tego człowieka.
Klavan:
- Zmienił moje postrzeganie piłki nożnej. Słynne hasło związane z Jürgenem Kloppem - "gegenpressing" to nie kwestia szczegółu, ale całego systemu. To nie są proste rzeczy, ale ostatecznie prosty system, który składa się z wielu detali. Bardzo dobrze go wszystkim wyjaśniał i wszyscy od razu wiedzieli, co mają robić. Potrafi skomplikowane sprawy przedstawić bardzo prosto. W tym jest naprawdę dobry.
Phillips:
- Wydaje mi się, że był to mój pierwszy przedsezonowy mecz w pierwszej drużynie Liverpoolu, wielka chwila dla mnie. Byłem zdenerwowany przed meczem i chciałem jedynie się upewnić, że nie popełnię żadnych błędów, nie pomylę się. To znaczy, że grałem naprawdę zapobiegawczo i podawałem piłkę do najbliższego kolegi.
- W przerwie zmieniała się cała jedenastka, jak to zazwyczaj w takich meczach bywa. Podszedł do mnie i powiedział: "Nie chcę, żebyś tak grał. O to mogę poprosić każdego. Chcę, żebyś próbował różnych rzeczy, podejmował ryzyko i uwierzył w siebie, bo widziałem, jak to robisz".
Tyler Morton o swoim seniorskim debiucie wyjazdowym meczu z Norwich City w Carabao Cup w 2021 roku:
- Ktoś doznał kontuzji, a ja byłem na zewnątrz [w przerwie meczu], wygłupiałem się i kopałem piłkę. Zostałem przywołany i wprowadzony na boisko. W ogóle się tego nie spodziewałem. Po prostu objął mnie i powiedział: "Zasługujesz na to, by tu być, zasługujesz na występ". Jeśli wiesz, że masz zaufanie tak światowej klasy menedżera, to zdejmuje z ciebie presję.
Tuchel:
- To była prawdziwa przyjemność i myślę, że nasz wzajemny szacunek bardzo wzrósł przez ten czas. Pamiętam nasz ostatni wspólny finał na Wembley, gdy staliśmy przy linii bocznej i kilka razy wymienialiśmy spojrzenia, myśląc: "Wow! To jest prawdziwy mecz piłkarski".
Fjortoft:
- Pamiętam, jak rozmawiałem z Kloppem po meczu i tak się rozgadał, że na jedno pytanie odpowiadał przez trzy, cztery minuty! Pod koniec musiałem lewą ręką podtrzymywać prawą, w której trzymałem mikrofon, aby móc dokończyć wywiad.
- Gdy masz przeprowadzić wywiad, przełożeni mówią ci, żeby były to "dwa, trzy pytania". To nie jest problem, jeśli chodzi o Kloppa. Nawet, gdyby kazali mi zadać jedno pytanie, Klopp zapełniłby ten czas. Przez lata nauczyłem się, że to jego sztuczka - mówię o tym bez zgryźliwości - ponieważ sprawia wrażenie, że odpowiada na wszystko, o co go pytamy. Jednak, jeśli nie będziesz ostrożny, Jürgen zawsze odpowie na coś innego.
Bogdan:
- Spadłem w hierarchii z drugiego na trzecie miejsce, co było zrozumiałe, ale posadził mnie na ławce z powrotem w finale EFL Cup, ponieważ wcześniej wystąpiłem w trzech meczach. To było miłe.
Steudtner:
- Gdy kilka lat temu pobiłem rekord świata, wysłał mi naprawdę miłą wiadomość. Mieliśmy ze sobą kontakt. Jürgen wysłał mi prywatną wiadomość, nie publiczną, a to wiele mówi o tym, jaki jest - nie jako ktoś sławny, ale jako człowiek.
Klavan:
- Nie rozumiał, dlaczego chcę odejść. Pozostał mi rok kontraktu, ale wytłumaczyłem mu moją decyzję, że po prostu chciałem grać więcej. Zrozumiał. Pożegnanie było miłe i w dobrej atmosferze. Zmienił mnie nie tylko jako piłkarza, ale także jako człowieka.
Komentarze (5)
Chciałbym to zobaczyć, jak narąbany Jürgen dzwoni o 3 w nocy do Fergiego po tym, jak Liverpool zdobył mistrza :D