Mignolet podbija ligę belgijską

Ktoś tu ma bardzo krótką pamięć. Gdyby Klopp nie odpalił go na rzecz Kariusa, to nie bylibyśmy w finale Ligi Mistrzów.

Gdyby Klopp sezon wcześniej ściągnął Aliego i VVD to może i byśmy mieli do tego dodatkowo tytul EPL, gdybac sobie można do woli :)

Jak kolega @Arvedui pisze. Karius wygrał rywalizację z Mignoletem. Niemiec rozgrywał dobry sezon przed finałem. Jego jedynym błędem była gra ze wstrząsem mózgu. Na drugą połowę powinien wyjść Mignolet.

Jak kolega @Arvedui pisze. Karius wygrał rywalizację z Mignoletem. Niemiec rozgrywał dobry sezon przed finałem. Jego jedynym błędem była gra że wstrząsem mózgu. Na drugą połowę powinien wyjść Mignolet.

Karius zaliczył pełno baboli, a po prostu finał to była kulminacja... Szymek też miewał swoje odpały i nigdy bramkarzem topowym nie był, więc to był wybór między mniejszym złem i w drugiej połowie tamtego sezonu wydawało się, że mniejszym złem jest Loris

@Hmmmmm...
Bez jaj. Karius co chwile popełniał babole. Tyle ile on razy mijal się z piłką przy dośrodkowaniach, wypluł piłek, niecelnie podawał (mimo łatwych sytuacji), popełniał błędów w przyjęciu to głowa mała. Facet miał do pewnego czasu szczęście, że jego wielbłądy, poza palpitacja serca kibiców, nie kończyły się przez długi czas stratą bramki. Dlatego właśnie teraz piszesz, że rozgrywał dobry sezon, a tak naprawdę poza paroma ładnymi interwencjami to był fatalny.

Wygrał rywalizacje z Mignoletem tylko dlatego, że był Nimecem i transferem Jurgena (i w domyśle miał stac się pierwszym bramkarzem), bo na boisku prezentował się co najwyżej tak samo fatalnie jak Mignolet (a według mnie był nawet gorszy)