Gerrard rzuca nowe światło na grę Hendo w Arabii
Steven Gerrard wyjaśnił, jak zareagował na decyzję Jordana Hendersona o opuszczeniu saudyjskiego klubu Al-Ettifaq.
Gerrard jest obecnie menedżerem Al-Ettifaq i dołączył do Saudi Pro League latem ubiegłego roku. Były kapitan The Reds podjął decyzję o sprowadzeniu Hendersona do Arabii Saudyjskie. a pomocnik opuścił Liverpool za kwotę w wysokości 12. milionów funtów.
Hendo zaliczył jednak zaledwie 19 występów dla drużyny Gerrarda i opuścił klub sześć miesięcy później. 33-latek następnie trafił do Ajaxu,
Z kolei legendarny kapitan na początku tego roku podpisał nowy kontrakt, który obowiązuje do 2027 roku. W wywiadzie dla brytyjskiego dziennika “The Telegraph”, cytowanym przez "Liverpool Echo" wyjawił jakie emocje odczuwał po tym, jak Henderson zdecydował się odejść.
- Uszanowałem jego decyzję, ponieważ kocham go jako faceta, kocham go jako zawodnika i mam do niego ogromny szacunek - podkreślił.
- Byłem rozczarowany. Każdy menedżer, który traci swojego kapitana w trakcie sezonu, nie jest w dobrym nastroju i powiedziałem to Jordanowi. Jeśli ktoś nie jest ustatkowany. Jeśli ktoś ma jakieś sprawy rodzinne, które mają na niego wpływ.
- Jeśli ktoś musi odejść ze względu na zewnętrzne czynniki, to ja muszę to zaakceptować. Czy byłem rozczarowany? Oczywiście, że tak.
Gerrard przyznał, że próbował przekonać Hendersona do pozostania w Al-Ettifaq, ale ujawnił również, że ostateczną decyzję pozostawił pomocnikowi.
- Próbowałem, ale nie przesadzałem, bo to musiała być decyzja Jordana - zaznaczył były menadżer Aston Villi.
- Gdybym go przekonał, a on czułby dalej, że to była zła decyzja, to nie chciałem być osobą, której powiedziano "dlaczego przekonałeś mnie do pozostania.
- Potrzebował własnego czasu. Musiał przejść przez własne procesy. Moja rada brzmiała: "rób to, co jest dobre dla twojej rodziny" - podsumował zdobywca Ligi Mistrzów z 2005 roku.
Komentarze (1)