Pięć klubów zainteresowanych McConnellem
Kiedy dziewięć lat temu Jürgen Klopp przybył przybył na Anfield, wielu wierzyło, że będzie w stanie wznieść słabo funkcjonującą wtedy akademię na nieosiąganlny do tej pory poziom. Niemiec spełnił pokładane w nim nadzieje i podczas swojego pobytu w Liverpoolu wypromował wielu młodych zawodników takich jak Trent Alexander-Arnold, Curtis Jones i Neco Williams.
Klopp postąpił również słusznie wykorzystując kilkoro nastolatków podczas trudnej ostatniej kampanii naznaczonej kontuzjami.
Największy postęp ze wszystkich zrobił bez wątpienia Jarell Quansah, który po swoim wejściu do składu spisał się tak dobrze, że o włos nie znalazł się w kadrze Anglii na tegoroczne Euro.
Conor Bradley również wrócił z wypożyczenia do League One i wywarł niezwykły wpływ na drużynę, sprawiając, że długa nieobecność Alexandra-Arnolda była ledwo odczuwalna.
Chociaż ta para jest obecnie mocno przygotowana do dalszej gry w pierwszym składzie, są inni młodzi zawodnicy, którzy wnieśli podobnie duży wkład, a ich przyszłość jest trudniejsza do przewidzenia.
Weźmy na przykład Bobby’ego Clarka, który zaliczył 12 imponujących występów we wszystkich rozgrywkach jako rezerwowy środkowy pomocnik.
Choć tym razem 19-latek bez wątpienia byłby równie przydatny Arne Slotowi, można stwierdzić, że jego długoterminowemu rozwojowi lepiej zrobiłoby wypożyczenie, niż czekanie na kryzys związany z kontuzjami.
Klub i jego młodzi zawodnicy muszą podejmować decyzje, mając na uwadze indywidualne możliwości i karierę.
Takie samo stwierdzenie mogłoby się odnosić do innego pomocnika - Jamesa McConnella, zawodnika, który prawdopodobnie w pojedynkę przesądził o zwycięstwie Liverpoolu w zeszłym sezonie w finale Carabao Cup.
Nie należy zapominać, że The Reds ledwo trzymali się w ostatnich minutach podstawowego czasu gry na Wembley, zanim wszedł McConnell, który chwycił drużynę za kark i odegrał kluczową rolę w dogrywcę.
Biorąc pod uwagę taki występ w jego CV, być może nie jest zaskakujące, że pochodzący z Newcastle zawodnik już przyciąga uwagę Hull City, Blackburn Rovers, Derby County, Huddersfield Town i Birmingham City.
Czas pokaże, czy po odejściu Kloppa klub odejdzie od swojego poprzedniego planu wypożyczenia nastolatka na ten okres.
Wobec braku wyjaśnień ze strony Slota i dyrektora sportowego Richarda Hughesa w tej sprawie, jedyną pewnością jest to, że okres przygotowawczy będzie decydującym okresem nie tylko dla Clarka i McConnella, ale także dla takich zawodników jak Jayden Danns, Trey Nyoni i Lewis Koumas.
Z pewnością na korzyść tych zawodników działa fakt, że nowy menedżer, podobnie jak poprzedni, wykazywał chęć rozwijania talentów przed przeprowadzką do Liverpoolu.
Jednakże praca z młodzieżą będzie również pierwszym testem na to, czy zatrudnienie Slota na Anfield było dobrą decyzją. Werdykt zależeć będzie od rozwoju graczy z akademii.
Na razie wiemy tylko, że pierwszym błędem Slota byłoby zaprzepaszczenie dziedzictwa pozostawionego mu przez Kloppa, które ucieleśnia grupa uzdolnionej młodzieży.
Komentarze (0)