Neville o braku Arnolda w składzie Anglii
Gary Neville stwierdził, że Anglia miała „bardzo dużo szczęścia” w meczu przeciwko Słowacji, a pominięcie Trenta Alexandra-Arnolda w wyjściowym składzie nazwał „nielegalnym”.
Po raz pierwszy podczas Euro 2024 Alexander-Arnold nie zagrał nawet minuty, a ekipa Southgate’a po dogrywce pokonała Słowację 2:1 i zameldowała się w ćwierćfinale.
Selekcjoner Anglii po „eksperymencie” w fazie grupowej z wystawianiem Arnolda w środku pola, ostatecznie zrezygnował z jego usług i w Gelsenkirchen 25-latek cale spotkanie spędził na ławce, mimo że Kieran Trippier i Kyle Walker mieli wczoraj wiele problemów.
Anglia straciła bramkę i do przerwy była zdecydowanie gorszą drużyną w tym spotkaniu. Gary Neville ostro skrytykował wybory menedżera, mówiąc, że musi on „podrzeć scenariusz”.
- Trent Alexander-Arnold, to nielegalne, aby chłopak nie grał w piłkę nożną w takim meczu dla Anglii – argumentował w ITV.
- Nie możemy mieć Kyle’a Walkera i Kierana Trippiera na lewej i prawej obronie, gdy przez większość czasu jesteśmy przy piłce.
- Ten dzieciak to najlepszy piłkarz, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy na pozycji bocznego obrońcy w tym kraju. On musi grać.
Anglia pomimo tego, że przez większość spotkania przegrywała, to ostatecznie wygrała tę rywalizację. "Synów Albionu" uratował Jude Bellingham, który znakomitym strzałem w ostatniej minucie wyrównał stan rywalizacji. Chwile po rozpoczęciu dogrywki, Harry Kane wyprowadził drużynę „Trzech Lwów” na prowadzenie, którego już nie oddali i znaleźli się wśród ośmiu najlepszych drużyn turnieju.
W ćwierćfinale na Anglików czeka już drużyna Szwajcarii i trudno tutaj wskazać oczywistego faworyta.
- Ulga to słowo, które opisuje ten dzień — powiedział po meczu Neville.
- Mieliśmy dużo szczęścia i powinniśmy podziękować naszym gwiazdom, ponieważ byliśmy okropni i tacy jesteśmy już od czterech spotkań.
- Nawet dogrywka była słaba w naszym wykonaniu, a Słowacja miała pecha w końcówce.
- Musimy zdecydowanie coś zmienić, a Gareth zrozumie dziś, że byliśmy na krawędzi.
Ian Wright zwrócił również uwagę na to, że Southgate za bardzo skupił się na wyborze indywidualnych graczy, a nie na samej drużynie. Przykładem tutaj stał się Alexander-Arnold, który został kozłem ofiarnym słabej gry Anglii i stracił miejsce w składzie, po rozpoczęciu dwóch pierwszych spotkań w grupie w środku pola, czyli na pozycji, na której zbyt często nie grał.
- Wydaje się, że są pewne momenty, potrzebujemy jakiejś struktury — powiedział Wright.
- Wprowadzimy kolejne indywidualności? „Teraz jego kolej”? Na pewnym etapie będziemy musieli znaleźć sposób na pokonanie innych poprzez granie zespołowe.
W ćwierćfinale przeciwko Szwajcarii Marc Guehi nie zagra, bo będzie pauzował za żółte kartki, ale istnieje tylko niewielka szansa na to, że to Joe Gomez go zastąpi. Zawodnik Liverpoolu nie zagrał w tym turnieju jeszcze nawet minuty. Prawdopodobnie środek obrony obok Johna Stonesa uzupełni Ezri Konsa.
Komentarze (1)