Przerażające sceny przed finałem Copa America
Finał Copa America został opóźniony o ponad godzinę z powodu przerażających scen na zewnątrz stadionu w Miami, a bliscy Alexisa Mac Allistera byli jednymi z wielu ludzi, którzy byli świadkami "nieludzkich" scen.
Argentyna zdobyła trofeum na Hard Rock Stadium w Miami po wygranej w dogrywce z Kolumbią, jednak start meczu został opóźniony po tym, jak naruszenie przepisów bezpieczeństwa spowodowało, że tysiące fanów zostało zamkniętych w ciasnej przestrzeni przed stadionem.
W oświadczeniu wydanym na platformie X przez pracowników stadionu stwierdzono, że "tysiące fanów bez biletów próbowało siłą wejść na stadion, narażając innych fanów, ochronę i funkcjonariuszy organów ścigania na skrajne ryzyko".
W oświadczeniu wytłumaczono, że bramy zostały zamknięte "aby kontrolować proces wejścia na stadion w znacznie wolniejszym tempie i zapewnić wszystkim bezpieczeństwo".
Przy zamkniętych bramach tysiące osób, w tym osoby starsze i małe dzieci, przetrzymywano na małym i zatłoczonym obszarze w niebezpiecznym upale przekraczającym 34 stopnie Celsjusza.
Jack Lang z The Athletic udokumentował te sceny na żywo na platformie X, a po ponad godzinie od stłoczenia tłumu na małej przestrzeni zauważył, że niektórzy kibice zaczęli się zataczać.
Zdarzyło się kilka omdleń wśród kibiców i kiedy bramy w końcu zostały otwarte, Lang stwierdził, że "ulga była wręcz namacalna", a to że "nikt nie został poważnie ranny jest czymś w rodzaju cudu".
Podobnie jak w Paryżu podczas finału Ligi Mistrzów 2022, kibice zasługują na ogromne uznanie za to, że w pewnym momencie nie wybuchnęli. Zamiast tego zachowali spokój, pomagając w ten sposób prawdopodobnie uratować kilka istnień.
W te przerażające sceny zostały wciągnięte także rodziny zawodników, w tym rodzice Alexisa Mac Allistera. Jego matka, Silvina, powiedziała TyC Sports, że "Alexis musiał opuścić szatnię, aby pomóc wejść rodzicom na stadion”.
- Myślałam, że mecz się nie odbędzie, skoro piłkarze zaangażowali się w rozwiązanie tej sytuacji.
- To było nieludzkie. Na szczęście nic nam nie jest. Cały czas byliśmy w kontakcie z Alexisem, powiedział, że zostanie z nami na zewnątrz, dopóki nie wejdziemy. Czekał na nas, aż wejdziemy na trybuny.
- Gdy już weszliśmy, przytuliliśmy go, zostawiliśmy go w spokoju i powiedzieliśmy mu, żeby wygrał.
Ostatecznie, jak podaje ESPN, bramy zostały otwarte na krótki czas, "aby zapobiec rozruchom i poważnym obrażeniom", ponieważ "istniały poważne obawy, że fani zostaną stratowani podczas próby wejścia".
W oświadczeniu policji Miami-Dade po zamknięciu stadionu stwierdzono, że doszło do "kilku incydentów", które były "wynikiem niesfornego zachowania fanów próbujących dostać się na stadion".
Mecz rozpoczął się ostatecznie o godzinę i 22 minuty później niż planowano. Ten przypadek jest już ostatnim z serii problemów związanych z bezpieczeństwem na Copa America.
Turniejowi towarzyszyło mnóstwo problemów z kontrolą kibiców – jak choćby w przypadku incydentu z Darwinem Núñezem po meczu z Kolumbią – oraz ogólny chaos organizacyjny czy skargi na stan obiektów.
Stany Zjednoczone są współgospodarzami Mistrzostw Świata w 2026 roku i aż strach pomyśleć, co może się stać, jeśli Amerykanie nie wprowadzą nowych praktyk mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa kibicom i zawodnikom.
Komentarze (3)
Podejrzewam, że Meksyk lepiej to ogarnie.