Pieniądze za Solanke dla Liverpoolu
Były napastnik Liverpoolu, Dominic Solanke, sfinalizował transfer za dużą sumę pieniędzy z Bournemouth do Tottenhamu. Liverpool może na tym zarobić do 9,2 miliona funtów.
Gdy Liverpool sprzedał Solanke do Bournemouth w styczniu 2019 roku, zawarli umowę, która obejmowała klauzulę dotyczącą dalszej sprzedaży.
Ta klauzula uprawnia Liverpool do 20 procent zysku z 19 milionów funtów, za które Bournemouth kupiło go od Liverpoolu.
Ponieważ Solanke teraz dołącza do Tottenhamu za początkową kwotę 55 milionów funtów plus 10 milionów w dodatkach, Liverpool może zyskać nawet 9,2 milionów funtów z tej transakcji.
Z początkowego zysku w wysokości 36 milionów funtów, Liverpool otrzyma jedną piątą, co równa się 7,2 miliona funtów. Udział Liverpoolu w całkowitej kwocie 65 milionów funtów wyniósłby 9,2 milionów funtów.
Kariera Solanke miała nietypowy przebieg, głównie z powodu dużego transferu na wczesnym etapie jego kariery.
Kiedy dołączył do Liverpoolu z Chelsea w 2017 roku, był świeżo po znakomitym lecie, w które zdobył Złotą Piłkę po turnieju, na którym Anglicy triumfowali na Mistrzostwach Świata U-20.
Niestety, młodemu zawodnikowi udało się zdobyć tylko jedną bramkę i zaliczyć jedną asystę w 27 występach dla Liverpoolu, z czego tylko sześć z nich to były mecze w podstawowym składzie.
Solanke nie udało się wygryźć z pierwszej jedenastki Roberto Firmino, a dodatkowo styl gry Solanke różnił się od tego, czego Liverpool potrzebował w tamtym czasie.
Jednak jakość, którą widzieliśmy w jego ówczesnych przebłyskach, jest teraz widoczna na co dzień w jego grze w Premier League dla Bournemouth. Wysoką formą zapracował sobie na transfer do Spurs.
W zeszłym sezonie zdobył 19 goli w 38 występach w Premier League, stanowiąć jako centralna postać w ataku ekipy Andoniego Iraoli.
Solanke zawsze był technicznie uzdolnionym zawodnikiem, a teraz, w wieku 26 lat, w końcu staje się znaczącym napastnikiem Premier League.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie strzeli gola na Anfield w tym sezonie!
Komentarze (5)
Zostają streamy