LIV
Liverpool
Premier League
05.01.2025
17:30
MUN
Manchester United
 
Osób online 1873

Arne Slot po meczu z Ipswich


Arne Slot nie ukrywał swojej radości po świetnej drugiej połowie, którą rozegrał jego zespół w meczu przeciwko Ipswich Town. Liverpool rozpoczął sezon 2024/25 od zwycięstwa 2:0 nad ekipą gospodarzy. 

Zwycięstwo zapewnili Diogo Jota oraz Mohamed Salah. Po trudnych 45 minutach, Jota otworzył wynik meczu po podaniu od Salaha. Egipcjanin podwyższył następnie prowadzenie, bijąc przy okazji kolejny rekord w swojej karierze. 

Przedstawiamy Państwu zapis pomeczowej konferencji prasowej z udziałem Slota... 

O zmianach dokonanych po pierwszej połowie...

Jako cała drużyna dokonaliśmy sporych zmian po pierwszej połowie. Na drugą część meczu wyszliśmy z zupełnie innymi planami niż w pierwszej. Należy także oddać zasługi Ipswich, poneiważ byli dzisiaj agresywni, nie bali się nas, wchodzili w pojedynki jeden na jednego na całym boisku. W takiej sytuacji kluczowe staje się wygrywanie pojedynków i udana walka o wolne piłki. Myślę, że dominowali na tej płaszczyźnie, dlatego też pierwsza połowa była w pełni wyrównana. W drugiej połowie zaczęliśmy dominować, wygrywaliśmy pojedynki, przejmowaliśmy piłkę, posyłaliśmy podania za plecy obrońców. 

Jeśli przeciwnik podejmuje ryzyko gry jeden na jednego, a ty masz takich zawodników jak Luis Díaz, Mo Salah czy Diogo Jota, to musisz to wykorzystać i grać podaniami za linię obrony rywali. To zrobiliśmy lepiej w drugiej połowie, a od tego momentu otwierały się luki, dzięki czemu mogliśmy pokazać, jak dobrze i efektywnie potrafimy grać posiadając piłkę.

O tym jak długo Salah może grać na najwyższym poziomie...

Widzę to co robi dla swojego ciała i jak dobrze jest przygotowany do gry. Myślę, że ma przed sobą jeszcze wiele lat gry. To w sumie wszystko, jeśli nie masz nic przeciwko. Prawdę mówiąc to jestem teraz myślami przy meczu z Brentford i nie myślę o końcówce sezonu. 

O tym, czym był najbardziej zawiedziony po pierwszej połowie...

Od razu zaznaczę, że to nie było to, że tak często traciliśmy piłkę. Myślę, że największą bolączką były przegrane pojedynki. Byli bardzo agresywni, co prowadziło do wielu żółtych kartek... Ale byli agresywni w dobry sposób. Moim zdaniem nie radziliśmy sobie z tym we właściwy sposób. W przerwie powiedziałem drużynie, że jeśli chcą wygrać ten mecz to muszą się postawić, wygrywać swoje pojedynki i nie akceptować tego, że za każdym razem, gdy zagrywamy długą piłkę, to ta w końcu ląduje w naszej "szesnastce". Pomogło nam to, że Ibou Konaté pojawił się na boisku. Od samego początku wygrywał starcia z "dziewiątką" rywali. Dzięki temu mogliśmy dłużej utrzymywać się przy piłce i strzelić te dwie bramki. Choć, prawdę mówiąc, mogło być ich nieco więcej.

O występie Ryana Gravenbercha jako "szóstki"...

Dla mnie wszystko zawsze rozbija się o to czy cały zespół zagrał dobrze. Jeżeli czyjś indywidualny występ był dobry to oznacza, że cała ekipa spisała się na poziomie. Wszyscy będą teraz mówić o golu i asyście Mo, ale obie te bramki powstały z wypracowanego ataku pozycyjnego, który rozpoczęliśmy od rozegrania Virgila, a za drugim razem – o ile dobrze pamiętam – Alissona. 

Musimy więc mieć pewność, że nasi napastnicy mogą zająć obiecującą pozycję na boisku. Cała drużyna ma im w tym pomóc. Tak samo jest w przypadku Ryana. Jasne, Ryan jest dość ofensywnie usposobionym piłkarzem, ale jeżeli wpuszczamy go na boisko, to zakładamy, że cała drużyna także pomoże wykonywać mu jego obowiązki. I właśnie tutaj swoje zadania mają zarówno napastnicy, jak i ofensywni pomocnicy. To co wiemy to to, że Ryan potrafi zagrać piłkę do przodu jeżeli dostrzeże taką możliwość. To bardzo nam dzisiaj pomogło, zwłaszcza w drugiej połowie. 

O jego pierwszych wrażeniach związanych z meczem w Premier League...

Gdy tutaj przyszedłem przekazano mi wiele informacji. Jedną z nich była ta, że Jürgen nienawidził meczów o 12:30. Dzisiaj drużyna pokazała, że również nienawidzi grać o 12:30. W pierwszej połowie nie byliśmy w meczu.

Drugą rzeczą, którą usłyszałem to to, że w Premier League nie ma prostych starć. To także zobaczyłem dzisiaj. Grając przeciwko beniaminkowi ligi musisz liczyć się z tym, że będą walczyć. Pokazali to chociażby w pierwszej połowie. Bardzo utrudnili nam dzisiejsze zadanie. Prawdopodobnie będzie tak bardzo często. Dlatego też bardzo ważne jest dla mnie to, aby mieć takie tygodnie jak ten nadchodzący. Będziemy mogli popracować z drużyną, aby przygotować ich do meczu jeszcze lepiej. Pierwsza połowa nie była wystarczająco dobra. Druga z kolei to naprawdę solidny występ. 

O Gravenberchu odgrywającym defensywną rolę w środku pola... 

Bronimy się całą jedenastką, nie opieramy naszej defensywy na jednym zawodniku. Wszyscy mają mu pomagać w realizacji zadań, które otrzymał. To nie tak, że w defensywie uczestniczą jedynie Virgil i Ibou czy Virgil i Jarell. Pracuje nad tym cała drużyna. Jeżeli tak się dzieje, to będzie to dla Ryana – lub jakiegokolwiek innego zawodnika grającego jako numer 6 – bardzo, bardzo pomocne. 

W ubiegłym sezonie na tej pozycji dużo występował Macca. Myślę, że ma umiejętności i predyspozycje, które posiada także Ryan. Jeśli spojrzysz na obu zawodników, pierwsza rzecz, która przychodzi na myśl, to ich umiejętności z piłką przy nodze. Dlatego jako zespół musimy zadbać o to, aby ktokolwiek gra na tej pozycji, nie był zbytnio narażony. To właśnie wydarzyło się dzisiaj, ponieważ myślę, że drużyna naprawdę pomogła w obronie w najlepszy możliwy sposób, a dzięki temu Ryan miał udany występ.

O tym czy to co zobaczyliśmy w drugiej połowie jest bliskie temu, co chce prowadzić do drużyny... 

Nie sądzę, żeby dla kibiców Liverpoolu był to pierwszy raz od dziewięciu lat, kiedy widzieli swój zespół grający naprawdę bardzo dobrze! Odziedziczyłem bardzo, bardzo dobry zespół z wieloma świetnymi zawodnikami, ale ci gracze muszą zrozumieć, że to, co pokazali w pierwszej połowie, nie jest wystarczające.

Jeśli dadzą z siebie maksimum, mogą grać naprawdę, naprawdę świetni. Właśnie to pokazali w drugiej połowie. Dobrze było zobaczyć, że strzelamy bramki, ale myślę, że akcja, która prawdopodobnie pojawiłaby się dziś wieczorem w "Match of the Day", a która nie zakończyła się bramką, była najładniejsza. Mówię o tej, w której Lucho uderzył tuż nad poprzeczką. Chcę oglądać tak grającą drużynę. 

O Salahu wbiegającym za obrońców...

Sposób, w jaki broni się przeciwnik, to coś, na co zawsze musimy znaleźć odpowiedź. Dzisiaj Ipswich podjęło ryzyko, grając jeden na jeden na całym boisku, więc ich środkowy obrońca zawsze wychodził do Dominika Szoboszlaia. To oznacza, że zostawili trzech obrońców przeciwko trzem naszym napastnikom. Wtedy musimy rozpoznać te momenty i upewnić się, że wyprowadzamy naszych trzech napastników na dogodne dla nich pozycje.

Nie chodzi o to, żeby ciągle grać krótkimi podaniami, musimy znaleźć ich za pomocą bezpośrednich podań lub podań za obronę. To doprowadziło do tego, że przestaliśmy podejmować ryzyko, a od tego momentu mieliśmy dużo czasu na rozegranie i budowanie naszych akcji, co widzieliście pod koniec drugiej połowy. Musimy rozpoznać, jak broni się przeciwnik, i znaleźć na to odpowiedź. W drugiej połowie nam się to udało. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (10)

Zubimendi 17.08.2024 19:37 #
Dzięki Szefie, cieszyłem się tak jak za Kloppa a w szczególności z rekordu Salaha co przescignąl Rooneya.
kacciq 17.08.2024 21:10 #
Podoba mi się Slot, wywiady są ciekawe, mówi co myśli i patrzy trzeźwo na rzeczywistość, zauważa np to, że powinniśmy strzelić więcej goli. Klopp miał inne podejście, to mi się bardziej podoba. Ma chłop ambicje, oby umiał je zrealizować.
Kratos 17.08.2024 21:30 #
Oby tylko takie twarde podejście nie zwróciło przeciw niemu szatni. Widać, że Slot nie będzie głaskał piłkarzy po głowie i chętnie zarzuci każdemu wędkę jeśli będzie grał słabo. Klopp jednak był miększy i mniej jajeczny, ale zawodnicy go kochali, bo nigdy w wywiadach po nikim nie jechał i zawsze bronił swoich piłkarzy.
el_pistolero 17.08.2024 23:01 #
Obaj macie rację, zobaczymy co to wszystko przyniesie:)
Foggy 17.08.2024 22:01 #
Ryan wyglądał zaskakująco dobrze jak dla mnie.
Jerzy_dudu 17.08.2024 22:09 #
Wstrzymajcie konie chłopy. To dopiero pierwszy mecz.
Pabloitto 17.08.2024 22:10 #
W pierwszej połowie zagrali cienko, przypomniały się te nasze wyjazdy gdzie byliśmy zazwyczaj inną drużyną niż u siebie, dużo gorszą. W drugiej połowie wszystko się zmieniło. Jestem ciekaw tego sezonu, Klopp zostawił silną ekipę Slotowi, chociaż jeden transfer by się przydał, na defensywnego pomocnika bo mamy tylko Endo, w Gravena na tej pozycji nie wierzę, on jest bardziej ofensywny.
Rush68 17.08.2024 22:19 #
Bardzo rzeczowe jasne odpowiedzi i wydaje mi się że dość dobra reakcja jeśli chodzi o zmiany.Wiadomo że pierwszy mecz ale mam nadzieję że będzie konkretnie.Potrzebne jeszcze wsparcie transferami....
SlotYNWA 18.08.2024 00:25 #
Prawdziwy Szef!!! Szkoda, że właściciele nie są w stanie zapewnić mu godnego startu!!! Szkoda, ze musi lepić z tego co ma!!! Ciekawe na ile starczy obecnemu składowi sił????
TruckDriver41 18.08.2024 10:10 #
Głupcy mówią co wiedzą. Mądrzy ludzie wiedzą co mówią. Slott wydaję się być facetem, który wie co mówi.

Pozostałe aktualności

Statystyki  (0)
29.12.2024 20:27, AirCanada, Sky Sports
Liverpool wygrywa 5:0 z West Hamem  (160)
29.12.2024 20:07, AirCanada, własne
Skład na ostatni mecz roku!  (177)
29.12.2024 17:02, Gall1892, liverpoolfc.com
Przedstawienie rywala: West Ham United  (0)
29.12.2024 12:19, BarryAllen, liverpoolfc.com
Alisson: Musimy napisać własną historię  (0)
29.12.2024 10:32, Mdk66, The Times
Cody Gakpo – niezawodny as Liverpoolu  (7)
29.12.2024 00:38, Kubahos, Opta Analyst
Statystyki przed meczem z Młotami  (0)
28.12.2024 23:39, Klika1892, liverpoolfc.com