Salah zachwyca na inaugurację sezonu
Po każdej kolejce Premier League w programie "The Debrief" Adam Bate analizuje ciekawostki taktyczne i nie tylko. W tym tygodniu postanowił przyjrzeć się między innymi sprintom Mohameda Salaha.
Prawdopodobnie każdy już wie, że Mohamed Salah strzelając gola w sobotnie popołudnie przeciwko Ipswich na 0:2 ustanowił nowy rekord ligi. Jako jedyny ma 9 goli w meczach otwierających sezon.
Jest jednak jeszcze coś, z czego znany jest Salah, a mogło umknąć uwadze widzów. Egipcjanin wykonał w tym meczu 31 sprintów, co było drugim najlepszym wynikiem w całej lidze w tej kolejce.
Najlepszy pod tym względem w lidze, z liczbą 32 sprintów był... lewy obrońca Ipswich odpowiedzialny za pilnowanie Salaha - Leif Davis. Gdyby wykonał jeszcze jeden sprint i nie pozwolił rywalowi na ucieczkę to prawdopodobnie powstrzymałby akcję zakończoną golem Diogo Joty.
Szybkość i dynamika Egipcjanina dobrze pasowała Liverpoolowi przeciwko wysoko ustawionej obronie Ipswich. Slot po meczu zauważył, że "jeden obrońca zawsze wychodził do Dominika Szoboszlaia co sprawiało, że zostawiali 3 defensorów przeciwko naszym 3 napastnikom." Salah to wykorzystał.
Salah zakończył to spotkanie z wyższym wskaźnikiem goli oczekiwanych bez rzutów karnych niż w jakimkolwiek innym spotkaniu wyjazdowym zeszłego sezonu. Pomaga mu współpraca z Diogo Jotą, który preferuje lewą stronę, co daje miejsce na wejścia Egipcjanina.
Mohamed Salah ma już 32 lata i nieustannie pojawiają się pytania, jak długo będzie w stanie tak grać. Legendarny skrzydłowy Liverpoolu John Barnes w jego wieku grał już głębiej w linii pomocy, podobnie Ryan Giggs. Z kolei Cristiano Ronaldo przebranżowił się na środkowego napastnika.
Wygląda jednak na to, że Salaha na razie to nie czeka.
- Kiedy widzę jak dba o swoje ciało i pilnuje zarówno treningu jak i odpoczynku to jestem przekonany, że jeszcze wiele lat gry przed nim - stwierdził Slot.
Fizycznie i taktycznie Salah wypadł na inaugurację sezonu bardzo zachęcająco.
Komentarze (0)